Wszystko się skomplikowało :(

[limonka]

Nie pamietam tylko ktorej maz dolarki zarabia? Nie znam tu innej...jak juz referujesz do Osob to miej jaja nazwac jecpo imieniu.. W koncu tupetu ci nie brak...

[Sanna]

Limonko, ja bym np. nigdy nie wpadła na myśl, że to może być o Tobie, wyrażenie ,, dolary" wzięłam po prostu jako synonim dla pieniędzy ogólnie.
Pomyślałam, że to raczej do założycielki wątku, Nieszczęśliwej, która jest nieszczęśliwa z mężem, a mimo to jak wcześniej pisała, nie mogła się zdecydować na odejście m.in. z lęku przed obniżeniem swego statusu materialnego.

Ty nigdy nie pisałaś, że czujesz się źle ze swoim mężem.

[sikorka]

widocznie zbyt malo tu jeszcze osob poznalas albo zbyt doslownie czytasz i interpretujesz tresci
koncze nasza rozmowe - przestan mnie zaczepiac!

[sikorka]

Limonko, ja bym np. nigdy nie wpadła na myśl, że to może być o Tobie, wyrażenie ,, dolary" wzięłam po prostu jako synonim dla pieniędzy ogólnie.

przynajmniej ktos umie czytac ze zrozumieniem dzieki sanno

[mahika]

Limonka. Jesteś przecież ponad to

Chyba specjalnie dla dudusia niektórzy ten jarmark robią.

[limonka]

widocznie zbyt malo tu jeszcze osob poznalas albo zbyt doslownie czytasz i interpretujesz tresci
koncze nasza rozmowe - przestan mnie zaczepiac!

I wZajemnie!!!

[limonka]

widocznie zbyt malo tu jeszcze osob poznalas albo zbyt doslownie czytasz i interpretujesz tresci
koncze nasza rozmowe - przestan mnie zaczepiac!

I wZajemnie!!! Dalej jaj nie masz otwarcie napisac kto padl Teraz twoja ofiara.. Dzieki Mahika .. Staram sie

[mahika]

Dzieki Mahika .. Staram sie

Wiem co czujesz. Przerabiałam nie raz.
Tylko spokój Cię uratuje

[limonka]

widocznie zbyt malo tu jeszcze osob poznalas albo zbyt doslownie czytasz i interpretujesz tresci
koncze nasza rozmowe - przestan mnie zaczepiac!

MoZe I malo ale CIEbie juz swietnie poznalam..jak na razie z tej dosc kiepskiej strony...

[limonka]

Mahika kwiatki I caluski:):)

[mahika]

i marchewki, jak to na targu

[KATKA]

Matko...Sikorka...zajecia jakiegoś w chacie nie masz
przez to co piszesz wyglada jakby Cię wewnętrznie szlag trafiał...jedynie cietymi ripostami próbujesz ten stan ukryć i udawać, ze jesteś ponad to...
dziewczyny proszę...to takie trochę bez sensu....chodzi o mojszą rację czy jak??

[Bianka]

Fantastycznie się poczułam naprawdę a no tak przecież forum psychologiczne nie jest dla osób z problemami tylko dla idealnych, radzących sobie zajebiście w życiu

[buka_lu]

uderz w stół a nożyce się odezwą..
ja też bywam kurą domową..
przez ostatnie półtora roku byłam pełną gębą..
i bardzo mi było z tym dobrze..teraz z racji finansowych oraz żeby nie być zacofaną pracuje w swoim zawodzie, ale też głównie w domu..
bo dla mnie bycie matką i kurą domową.. to żaden wstyd.
więc kompletnie mnie nie dotknęło to co napisała sikorka.bardziej odniosłam to do wątku Nieszczęśliwej.
widać co dotyka to dotyczy. bez urazy, ale może więcej dystansu.

[Bianka]

Buka jak nie wiesz do czego się odnosisz to się nie odnoś, dla mnie to jest napisane z pogardą dla tych które mają jakiś problem, a ja mam i co? powinnam się tego wstydzić? bo tu same dzielne i idealne siedzą? to jest forum wsparcia? dobre sobie...Jak Cię nie dotknęło to się ciesz, że taka poukładana jesteś, ale ja nie jestem i wkur.. mnie jak ktoś się w ten sposób wyraża, bo mnie mój problem też wkur..., dręczy i uwiera i nie jest dla mnie taki prosty jak dla Ciebie czy Sikorki...