Wszystko się skomplikowało :(

Problemy z partnerami.

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez biscuit » 18 lip 2012, o 10:07

sikorka napisał(a):
biscuit napisał(a):
sikorka napisał(a):o prosze - czyli masz przyjaciela .... :ok:

a nawet dwóch :D
może jeden z nich to nawet Twój mąż, kto wie 8)

pewnie tak, bo ostatnio nawet wspominal ze taka jedna sie do niego przykleila i odkleic nie moze :lol:

sikorka, życia nie znasz 8)
takie rzeczy to się całkiem inaczej rozgrywają
im więcej dystansu
tym bardziej szaleją za Tobą :D
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez KATKA » 18 lip 2012, o 10:11

może też byc wiele czepialstwa...
chyba od dawna wiadomo, ze nie ma definicji szczęścia...uogolnianie, że jedyna radością kobiety jest jej zwiazek...albo ze zawsze musi być on dopełnieniem jest chyba mocno przesadne...
skupiamy sie na potrzebie posiadania partnera i miłosci do niego...dlatego, ze na tym chyba najłatwiej sie skupić...
owszem sikorko w wielu postach moze nie byc prawdy...ale wiele wypowiedzi świadczy mocno o osobie...np Twoje :)
chyba, ze normalnie w zyciu nie próbujesz uswiadomić ludzi, ze to co myśla to źle myślą, to co czują to źle czują...i jeśli kochają to źle kochają...a jak nie to też źle...tyle, ze tym razem nie kochaja :)
mamy chyba tyle lat do przeżycia, zę jestw nich czas na każde uczucie...i an każdą postawę...
ja juz byłam pare lat na etapie...ze prawdziwa miłosć nie isteniej...nie ma porywów namiętnosci i mega uczuć...a tu prosze...ale nie wiem co bedzie za jakiś czas...nie wiem co będę czuła...czego potzrebowała...
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez sikorka » 18 lip 2012, o 10:11

ano widzisz, mysle ze najwiekszy Twoj problem bis polega na tym, ze nigdy nie zaznalas badz nawet nie widzialas u innych Milosci na cale zycie, stad Twoj cynizm i brak wiary w to ze ludzie moga byc ze soba do konca tak po prostu bo sie kochaja a nie z przyzwyczajenia, z braku mozliwosci..... :pocieszacz: no i pewnie Twoje DDA tez tu ma znaczenie.
bardzo Ci z tego powodu wspolczuje ale zycze Ci jak najlepiej :kwiatek:
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez biscuit » 18 lip 2012, o 10:12

sikorka napisał(a):
biscuit napisał(a):
uważam, że zakochane kobiety są piękniejsze, szczęśliwsze

tez to zauwazam patrzac codziennie w lustro :D

i tak powinno być
małżeństwo nie jako martyrologia trwałości
tylko wybór w poczuciu szczęścia

nikt przecież nie powiedział
że poprzestanę na jednym (swoim!) mężu 8)

ale powiem Wam tak szczerze
jako że mam powodzenie wśród żonatych
jak oni często są wygłodniali uczuć
jaka nędza panuje w ich życiu emocjonalnym
ech...
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez sikorka » 18 lip 2012, o 10:13

KATKA napisał(a):owszem sikorko w wielu postach moze nie byc prawdy...ale wiele wypowiedzi świadczy mocno o osobie...np Twoje :)

a o czym wg Ciebie swiadcza moje wypowiedzi katko?
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez biscuit » 18 lip 2012, o 10:14

sikorka napisał(a): bardzo Ci z tego powodu wspolczuje ale zycze Ci jak najlepiej :kwiatek:

stokrotne dzięki sikora
gdyby nie Twoje współczucie i zrozumienie
to by mi chyba dziób od tego mojego kłapania odleciał 8)
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez biscuit » 18 lip 2012, o 10:16

sikorka napisał(a): mysle ze najwiekszy Twoj problem bis polega na tym

ale ja nie mam żadnego problemu
jaki to mój problem masz na myśli?
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez ludolfina » 18 lip 2012, o 10:19

sikorka napisał(a):
KATKA napisał(a):owszem sikorko w wielu postach moze nie byc prawdy...ale wiele wypowiedzi świadczy mocno o osobie...np Twoje :)

a o czym wg Ciebie swiadcza moje wypowiedzi katko?


KATKA napisał(a):próbujesz uswiadomić ludzi, ze to co myśla to źle myślą, to co czują to źle czują...i jeśli kochają to źle kochają...a jak nie to też źle...


sikorka napisał(a):najwiekszy Twoj problem bis polega na tym, ze nigdy nie zaznalas badz nawet nie widzialas u innych Milosci na cale zycie, stad Twoj cynizm i brak wiary w to ze ludzie moga byc ze soba do konca tak po prostu bo sie kochaja
Avatar użytkownika
ludolfina
 
Posty: 689
Dołączył(a): 13 lip 2010, o 22:09

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez KATKA » 18 lip 2012, o 10:21

juz chyba wyjaśniłam :)
czasem sie zastanawiam czy jedyną formą udowodnienia sobie czegoś jest udowodnienie, że ktoś inny się myli...
i tak samo ma sie chyba u Ciebie szczście...tylko Toje jest tym prawidłowym...tylko twoje odczucia są tymi, które powinny byc uznawane...
ja współczuję tylko tym co nie potrafia sie sami zatroszczyć o siebie...i próbują sami sobie wmawiac,z ę mają lepiej niż ktoś inny..bo mimo prób nie moga komuś wgadać swoich racji
KATKA
 
Posty: 3593
Dołączył(a): 23 maja 2007, o 20:00
Lokalizacja: Poznań

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez biscuit » 18 lip 2012, o 10:23

napiszę jeszcze raz

konflikt WARTOŚCI, jaki obserwujemy w tym wątku
jest z definicji NIEROZWIĄZYWALNY
nie dojdziemy do porozumienia/konsensusu
zmiany poglądów przez którąś ze stron
nie z powodu braku dobrej woli
i niechęci do drugiej strony
ale z powodu jego ISTOTY
którą są odmienne WARTOŚCI uznane przez strony za ważne

możemy se pogadać, powymieniać poglądy
rozszerzyć świadomość o to
jak widzą te sprawy inni ludzie
ale nie dojdzie tu do przebiegunowienia stanowisk
bo każda ze stron uważa swoje wartości za te właściwie

problem w tym
że ja przyjmuję, że mężatki buka i sikora
są szczęśliwe i spełnione w życiu

a mam wrażenie, że im jakoś trudno uznać
że moje wartości też są ok, choć odmienne od ich
że też czuję się spełniona i szczęśliwa
i nie mam owłosionych feministycznych nóg i pach 8)
bo co rusz a to mi współczują
a to traktują protekcjonalnie, jakbym dopiero miała posiąść
tą mądrość życia, którą one już mają itp.
jakby babka, co to zjadła zęby na życiu
rozmawiała z dorastającą wnusią
która dopiero co startuje w świecie relacji 8)
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez doduś » 18 lip 2012, o 10:32

jak tu mądrze... postawy bis cyniczną bym nie nazwał.
doduś
 
Posty: 1119
Dołączył(a): 5 sty 2010, o 10:16

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez Sanna » 18 lip 2012, o 10:55

biscuit napisał(a):ale powiem Wam tak szczerze
jako że mam powodzenie wśród żonatych
jak oni często są wygłodniali uczuć
jaka nędza panuje w ich życiu emocjonalnym
ech...


A odpowiada za tę nędzę ów potwór Małżeństwo, twór od żonatych zupełnie odrębny i niezależny ? Panowie nie mają, jak rozumiem, żadnego wpływu na życie emocjonalne w swoim małżeństwie? :)
Dlatego najlepszym rozwiązaniem problemu nędznej emocjonalnej egzystencji jest zdrada, jesli dobrze rozumiem? ;)
Sanna
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 27 lut 2008, o 15:05

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez sikorka » 18 lip 2012, o 11:06

Sanna napisał(a):Dlatego najlepszym rozwiązaniem problemu nędznej emocjonalnej egzystencji jest zdrada, jesli dobrze rozumiem? ;)

no oczywiscie, a od tego zaspokajania ci zonaci maja wlasnie takie dziewczynki jak bis :ok:
sobie co swoje zaspokoja i do zon ukochanych na noc wroca :tak:

no tak to niestety wyglada :bezradny:
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez sikorka » 18 lip 2012, o 11:09

biscuit napisał(a):
sikorka napisał(a): mysle ze najwiekszy Twoj problem bis polega na tym

ale ja nie mam żadnego problemu
jaki to mój problem masz na myśli?

problem stworzenia trwalej i satysfakcjonujacej relacji ma sie rozumiec.
ja oczywiscie nie neguje tego ze jestes szczesliwa i na sile nie probuje Ci wmowic ze tylko po 20latach zycia z facetem dowiesz sie czym ono jest - ja probuje Ci pokazac ze ludzie MOGA byc ze soba do konca zycia z Milosci (a nie z przyzwyczajenia czy braku alternatywy) w co Ty zdaje sie zupelnie nie wierzysz :kwiatek:
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez mahika » 18 lip 2012, o 11:10

Sanna napisał(a):A odpowiada za tę nędzę ów potwór Małżeństwo, twór od żonatych zupełnie odrębny i niezależny ? Panowie nie mają, jak rozumiem, żadnego wpływu na życie emocjonalne w swoim małżeństwie?

I jak zwykle odpowiedzialne za to wszystko są kobiety 8)
papier "małżeństwo" nie ma tu nic do rzeczy.

ludzie MOGA byc ze soba do konca zycia z Milosci (a nie z przyzwyczajenia czy braku alternatywy) w co Ty zdaje sie zupelnie nie wierzysz

takim przykładem są moi rodzice.

i dziadkowie, którzy już nie żyją.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 34 gości

cron