Kochani! Codziennie wchodzę na forum i czytam wasze posty.Macie wielkie problemy ale też wielką siłę walki.Pomimo swojego cierpienia potraficie jeszcze wspierac innych. Walczycie z chorobą, leczycie się, chodzicie na terapie.Wierzę,że kazdy z Was niedługo zapomni o chorobie i bedzie żył pełnią życia. Jestescie jeszcze młodzi, całe zycie przed Wami. Ja nie mam sił na walkę z chorobą. Nie mam sił nawet pisac.Jestem zmeczona a życie przecieka mi przez palce.
Wstydzę się tej mojej bezsilności.