ewka napisał(a):Musiałabyś jakby zrezygnować z tamtego mężczyzny. No bo jak? A w ogóle - co on na to wszystko?
Nieszczęśliwa do kwadratu napisał(a):
Chyba jedynym wyjściem jest się spakować,a resztę załatwiać potem.
I nie pieniądze tu odgrywają najważniejszą rolę.
Ja w ogóle o tym teraz nie myślę.
sikorka napisał(a):no popatrz jedyne wyjscie a Ty nie wychodzisz
sikorka napisał(a):wierze ze bys sobie finansowo nie poradzila.
sikorka napisał(a):co Ci przeszkadza odejsc TERAZ?
Nieszczęśliwa do kwadratu napisał(a):sikorka napisał(a):wierze ze bys sobie finansowo nie poradzila.
A skąd to wiesz? Znasz mnie? Wiesz co robię w życiu? Gdzie pracuję?
G.. wiesz. Jak człowiek musi to sobie poradzi.
Nieszczęśliwa do kwadratu napisał(a):sikorka napisał(a):co Ci przeszkadza odejsc TERAZ?
Stan emocjonalny mojego męża. Chcę żeby się uspokoił, ochłonął, wyciszył.
Ale muszą najpierw opaść emocje.
sikorka napisał(a): dajesz sobie (jemu) jakis limit czasowy na to?
Nieszczęśliwa do kwadratu napisał(a):Tak czy inaczej ktoś będzie cierpiał.
Powrót do Problemy w związkach
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości