Córka schizofremiczki i alkoholika

Dorosłe Dzieci Alkoholików.

Re: Córka schizofremiczki i alkoholika

Postprzez Apasjonata » 10 lip 2012, o 22:56

Kasiorku ja miewalam wlasnie cos odwrotnego, robilam to co mam robic, a myslami bylam zupelnie gdzie indziej . Spotkalam sie z takim okresleniem tego jako ruminowanie (o ile dobrze pamietam), choc kompulsywne myslenie tez bylo.
Apasjonata
 
Posty: 336
Dołączył(a): 11 wrz 2011, o 12:51

Re: Córka schizofremiczki i alkoholika

Postprzez josi » 10 lip 2012, o 23:22

kompulsywne myslenie?
znaczy, to nie to samo co "ruminacje"?
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Re: Córka schizofremiczki i alkoholika

Postprzez Księżycowa » 10 lip 2012, o 23:33

Kompulsywne czyli natrętne, przymusowe (wg naszego umysłu).
Ruminacje mają do siebie to, że coś robisz i za chwilę w to wątpisz czy jest ok. albo czy w ogóle było potrzebne o ile dobrze kojarze i natrętnie myslisz właśnie o słuszności tej czynności o ile dobrze pamiętam. Też to przechodziłam i o dziwo wczoraj po latach mnie to naszło. Ale terapia robi swoje nie ma sie co dziwić.
Apasjonato, ja na terapii właśnie dowiedziałam się, ze mam inaczej... czyli jak coś robię, to nie myśle ale presja dała mi popalić i organizm się wyłączył z pracy, która mnie wykańczała i jak emocje z nią związane opadły, to doszły do głosu rzeczy, które właśnie zagłuszałam zajęciami... a teraz jestem na takim etapie, gdzie mnie te natręctwa zdominowały, że nie mogę wręcz się za nic zabrać... to jest dobry moment, żeby sie tego pozbyć...

Mi się wydaje, że autorka ma podobnie, że jak zaczęła mniej pracować z konieczności , to doszły do głosy wszystkie demony.
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Córka schizofremiczki i alkoholika

Postprzez josi » 10 lip 2012, o 23:38

moze nie mowmy co ma autorka, bo sie pogubi i dopiero dostanie ruminacji :)
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Re: Córka schizofremiczki i alkoholika

Postprzez Księżycowa » 10 lip 2012, o 23:42

josi napisał(a):moze nie mowmy co ma autorka, bo sie pogubi i dopiero dostanie ruminacji :)


Spoko, to była sugestia :wink:
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Córka schizofremiczki i alkoholika

Postprzez josi » 10 lip 2012, o 23:46

...bo mi chodzi o to, ze ja jestem wyczulona na bledne psychologiczne diagnozy, zawsze obawiam sie ze to moze zniechecic kogos do zadawania sobie waznych pytan, ale moze to taka moja obsesja...
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Re: Córka schizofremiczki i alkoholika

Postprzez Księżycowa » 10 lip 2012, o 23:48

Znaczy się ja nie stawiałam diagnozy ale może źle się wyraziłam faktycznie. Pisałam już gdzieś, że raczej nie jesteśmy tu specjalistami uprawnionymi do tego... no chyba, ze ktoś ma uprawnienia ;). Ogólnie lepiej jakby zapytała swego specjalistę.
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Córka schizofremiczki i alkoholika

Postprzez josi » 10 lip 2012, o 23:53

nie chodzi nawet o wyrazenie czy stawanie diagnoz ale ogolnie o zbytnie psychologizowanie...
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Re: Córka schizofremiczki i alkoholika

Postprzez Księżycowa » 11 lip 2012, o 00:03

josi napisał(a):nie chodzi nawet o wyrazenie czy stawanie diagnoz ale ogolnie o zbytnie psychologizowanie...



Wiesz, josi... dzielimy się doświadczeniem czy z terapii czy z literatury jakiejś wspomagającej... ja myślę, ze dobrze jest oprócz zrozumienia i poklepania po plecach właśnie coś powiedzieć pod tym kątem, bo człowiek widzi, że to jakaś dysfunkcja nie raz wręcz książkowa i może szukać sposobów pomocy, poczuć, ze nie jest jakimś kosmitą... takie uzasadnienie jakby ,,medyczne" może też pomóc, podbudować, pozwolić nabrać trochę dystansu. Tak piszę ze swojej perspektywy, bo mnie takie porady ukierunkowały na właściwa drogę radzenia sobie z problemem.
Każdemu pomaga na kazdym etapie co innego.. ważne, zeby ani z jednym ani z drugim nie przesadzić ale zaciekawiłaś mnie. Ciekawe co Gunia tym myśli swoją drogą.
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Córka schizofremiczki i alkoholika

Postprzez josi » 11 lip 2012, o 00:08

....kazdy przezyl w swoim zyciu kompulsje, rumincje i inne rzeczy, to ze cos co nam pasuje pod definicje to nie znaczy ze tym jest, cos w rodzaju ze najpierw bylo zycie - potem psychologia, choc w psychologie bardzo wierze...
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Re: Córka schizofremiczki i alkoholika

Postprzez Księżycowa » 11 lip 2012, o 00:13

Wiesz z mojej strony to była tylko sugestia. Taka myśl wpadła mi do głowy i napisałam, spostrzeżenie może pomocne dla autorki, może zapyta na terapii ale to już do niej decyzja należy. Po tym co Gunia o sobie napisała mimo, ze nie jestem specjalistą, to bardzo możliwe, ze pod kątem psychologicznym jerst coś na rzeczy i ja akurat szła bym w tym kierunku nauczona własnymi doświadczeniami i efektami terapii, to wygląda na dosyć składające się ze sobą fakty.
Ja zmykam dobrej nocy :kwiatek:
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Córka schizofremiczki i alkoholika

Postprzez Gunia76 » 11 lip 2012, o 08:54

kasiorek43 napisał(a):Wiesz z mojej strony to była tylko sugestia. Taka myśl wpadła mi do głowy i napisałam, spostrzeżenie może pomocne dla autorki, może zapyta na terapii ale to już do niej decyzja należy. Po tym co Gunia o sobie napisała mimo, ze nie jestem specjalistą, to bardzo możliwe, ze pod kątem psychologicznym jerst coś na rzeczy i ja akurat szła bym w tym kierunku nauczona własnymi doświadczeniami i efektami terapii, to wygląda na dosyć składające się ze sobą fakty.
Ja zmykam dobrej nocy :kwiatek:

Dzięki za rady. Ja właśnie na ostatniej sesji poruszyłam temat mojej ucieczki w pracę. Bo terapeuta stwierdził że uciekałam w pracę przed demonami z przeszłości. Realizowałam się w pracy. Byłam na kierowniczym stanowisku, praca w stresie dawała mi niejako kontrolę nad sobą, czułam się bezpieczna w takiej atmosferze. Teraz jak zmieniłam pracę na lżejszą i spokojniejszą to demony dochodzą do głosu. A spokój i stagnacja nie jest światem w którym się wychowywałam i dlatego nie czuję się bezpiecznie. Stąd te lęki i depresja.
Gunia76
 

Re: Córka schizofremiczki i alkoholika

Postprzez Księżycowa » 11 lip 2012, o 10:09

Guniu jak sie dziś czujesz?
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Córka schizofremiczki i alkoholika

Postprzez Apasjonata » 11 lip 2012, o 12:48

Guniu

Ja jako człowiek potrzebowałam mieć poczucie panowania nad swoim własnym zyciem , mogłam to zrealizowac lepiej w pracy niż w domu . Sporo sesji poswięciłam jednak temu , aby i w domu móc to osiągać . By dotrzec do tego jednak bardzo wiele trzeba było przegadac, wiele drobnych codziennych spraw. Jak ja mogę czuc siłę sprawcza i w domowym otoczeniu, okazało się że czasem trzeba było inaczej powiedzieć, lub przemilczec , powiedzieć cos wprost , poprosić , podziękować, ale wybór określonego zachowania jest ściśle połączony z dana sytuacją, nie dostałam jakiejś uniwersalnej porady jak robić by zawsze było dobrze.
Warto jednak było, bo dzięki zaspokojeniu tej potrzeby w domu w większym stopniu odpuscił mi przymus zaspokajania tego w pracy . Nie pracowałam nad zmiana tego co się dzieje na gruncie zawodowym , to zmieniło się samo po wyrównaniu proporcji.
Apasjonata
 
Posty: 336
Dołączył(a): 11 wrz 2011, o 12:51

Re: Córka schizofremiczki i alkoholika

Postprzez Gunia76 » 11 lip 2012, o 14:55

kasiorek43 napisał(a):Guniu jak sie dziś czujesz?

Dziękuję nieźle, jestem smutna, ale nie mam lęków dzisiaj i serducho nie dokucza. Syn pojechał na wakacje na 6 tygodni ciekawe jak zniesiemy rozłąkę. Jutro mam terapię i spotkanie z psychiatrą.
Gunia76
 

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do DDA

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 122 gości