ewka napisał(a):Cała Twoja pewność zniknęła.
Nieszczęśliwa do kwadratu napisał(a):Czy jak ochłonie to może zmienić zdanie?
Może dojdzie do niego, że rana jaką mu zadałam jest tak głęboka, że się nie zabliźni tak szybko.
Może uświadomi sobie, że nie jest w stanie mi wybaczyć?
Raz prosi i płacze, raz pyta o tamtego, raz wypomina mi to wszystko. Potem przeprasza.
Mówi że już mi wybaczył.
Nie mogę patrzeć na jego cierpienie.
caterpillar napisał(a):Nieszczesliwa jest jeszcze ktos taki jak mediator rodzinny , oczywiscie to sa koszta, zabiera to czas
Nieszczęśliwa do kwadratu napisał(a):Była złość.
ewka napisał(a):
Wydaje mi się, że gdybym miała 100% pewności, że CHCĘ odejść i NIE CHCĘ nic naprawiać i poprawiać... to poszłabym za ciosem i teraz właśnie odeszła.
Powrót do Problemy w związkach
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 39 gości