kocham za mocno

Problemy z partnerami.

kocham za mocno

Postprzez dagi » 8 lip 2012, o 19:41

Kocham za mocno... i cierpię. Czy jest ktoś, kto ma ten sam problem, kto umie poradzić sobie z taką sytuacją?
dagi
 
Posty: 13
Dołączył(a): 7 lip 2012, o 17:05

Re: kocham za mocno

Postprzez ewka » 9 lip 2012, o 09:23

dagi napisał(a):Kocham za mocno... i cierpię.

Współczuję.
A co robisz oprócz tego? Tak na co dzień? Masz jakieś SWOJE sprawy? SWOICH znajomych? SWOJE zainteresowania?
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Re: kocham za mocno

Postprzez dagi » 9 lip 2012, o 11:10

Mam, ale jak jest mężczyzna, wszystko idzie w odstawkę, inaczej nie umiem:(
dagi
 
Posty: 13
Dołączył(a): 7 lip 2012, o 17:05

Re: kocham za mocno

Postprzez ewka » 9 lip 2012, o 11:12

A myślisz, że mogłabyś się sama nauczyć? Poprzez np. literaturę? Bo dziewczyny tutaj polecały jakieś książki. Bo jeśli nie, to trzeba szukać fachowej pomocy.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Re: kocham za mocno

Postprzez dagi » 9 lip 2012, o 13:19

Przczytałąm 2 książki na ten temat. Każdy związek kończy się moimi łzami, ostatni też. Nie mam sił by żyć.
dagi
 
Posty: 13
Dołączył(a): 7 lip 2012, o 17:05

Re: kocham za mocno

Postprzez josi » 9 lip 2012, o 21:40

Moze zacznij od tego zeby sobie tak nie dowalac za to ze "kochalas za bardzo", byc moze masz z tym problem ale tez po prostu kochalas jak umialas...
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Re: kocham za mocno

Postprzez Maleńka » 16 lip 2012, o 17:08

Witaj Dagi :)

Doskonale Cię rozumiem, bo 3 miesiące temu dowiedziałam się o zdradzie. Byłam z nim 7 lat. I ja również kochałam za bardzo. Czasem myślę, że nadal kocham, ale postanowiłam o siebie zawalczyć. Owszem - są chwile, kiedy żyć mi się nie chce, płaczę po nocach i tak będzie jeszcze pewnie wiele razy. Ale to niczego nie zmieni moja droga. Jedynie wygląd Twoich oczu rano :) Wszyscy znajomi mówią mi, że to już nie jestem ja. Dziwią się, twierdzą, że nie wyglądam na taką, którą facet zostawił dla innej, bo oni by się załamali itp. itd. Ja pytam - w imię czego do cholery?!?!?! Jeśli mogę Ci coś doradzić walcz o siebie Kochana. Zmień coś w swoim życiu, czytaj, dyskutuj, spotykaj się z ludźmi. na początku też tego nie chciałam. Teraz - nie wyobrażam sobie tygodnia bez chociażby jednego spotkania z przyjaciółkami. i wcale nie trzeba rozmawiać o bólu, poczuciu samotności. Uśmiechaj się do ludzi, a przede wszystkim do siebie, bo na pewno zasługujesz na wszystko, co najlepsze.
Podkreślam raz jeszcze - jest Ci źle - płacz. To ludzka rzecz i będzie Ci towarzyszyć nie raz. Ale później przychodzi moment, kiedy chcesz się śmiać i to jest piękne. Wierzę, że dasz radę. Mimo chwilowego załamania. Uwierz w siebie Dagi, a wszystko się pięknie poukłada. Tak, te wszystkie słowa usłyszałam i również w nie nie wierzyłam, teraz wierzę. Bo nawet gdybym miała iść przez życie sama, to mogę sobie spokojnie spojrzeć w twarz i wiem, że zrobiłam wszystko, aby ratować tę miłość. Nie udało się - trudno bądź i nie. Wychodzę z założenia, że nic nie dzieje się bez przyczyny i biorę na siebie wszystko, co przygotowała mi "góra". Ściskam mocno i trzymam kciuki :cmok:
Maleńka
 
Posty: 7
Dołączył(a): 20 maja 2012, o 19:44

Re: kocham za mocno

Postprzez biscuit » 16 lip 2012, o 18:17

Maleńka napisał(a): Wychodzę z założenia, że nic nie dzieje się bez przyczyny i biorę na siebie wszystko, co przygotowała mi "góra".

no to masz niezly wentyl bezpieczeństwa
wszystko możesz mieć w doopie
bo i tak jakaś istota naddoskonała
czuwa nad Tobą i sprawuje pieczę nad Twoim życiem

nie każdy ma pozaziemskie poduszki do miękkiego lądowania
niektórzy są zdani po prostu na jakźe przyziemną psychologię 8)
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: kocham za mocno

Postprzez buka_lu » 16 lip 2012, o 20:21

..ta jakże przyziemna psychologia
nader często niszczy duchowość.
są ludzie dla których ta sfera życiowa jest WAŻNA. :kwiatek:
buka_lu
 
Posty: 768
Dołączył(a): 16 sty 2010, o 00:41


Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 322 gości