Oj tam, zaraz biedny...
Rzeczywiscie nie czytałam tamtego wątku. Nie kwestionuję czasowego bana, jestem ciekawa, z jakiego powodu dostał bana na stałe, niemal zaraz po tym czasowym, kiedy tak naprawdę to nawet chyba nie zdążył nic napisac...
Fors "poszedł na swoje" i poprosił o usunięcie jego profilu z mojego forum. Nie wiem, jak tam się dalej potoczyło, bo zwyczajnie nie mam czasu, na aż tyle internetu, zeby ogarnac swoje forum i bloga, zajrzec tutaj, oraz jeszcze nie dopuścic do sytuacji, w której ten rosół, który mam w głowie, zaczął ewoulowac w formę mózgu- zatem muszę zaglądac na fora kulinarne i na blogi kulinarne. Brakuje mi już czasu, by wspierac raczkujące fora, robic zadymy w celu przyciągnięcia innych na inne fora... A rozforumowało się, ze hej
Ale ja zadałam też inne pytanie.
Co z innymi ( niż proste wyzwiska) formami przemocy psychicznej, a czasem wręcz mobbingu?
Co z osobami stale nękającymi kogoś- bez wyzwisk, za to dotkliwie? Nie zasługują na bana, bo są na tyle cwane, że unikają wprost formułowanych wyzwisk?
Caterpillar, strasznie nie lubię "agiku"- bardzo protekcjonalnie, karcąco i upominająco, to brzmi dla mnie...