co robię nie tak?

[katarzynka11]

Zastanawiam się, co robię w życiu nie tak. A może to pech albo przeznaczenie.
Jestem osobą w średnim wieku. Od dłuższego czasu (parę lat) próbuję ułożyć sobie życie osobiste. Szukam partnera w internecie, przez różne portale randkowe. Na swojej stronie umieściłam ładne zdjęcia a opis mojej osoby i oczekiwania nie są desperackie (sformułowane zresztą za radą znajomej pani psycholog). Bardzo rzadko otrzymuję jakiekolwiek wiadomości, nie mówiąc o spotkaniach, które zdarzają mi się może parę razy w roku. Mężczyźni przeważnie szukają szybkiego seksu. Mnie to nie odpowiada, chciałabym normalnego związku, polegającego na stopniowym wzajemnym poznawaniu się. Nota bene moja znajoma po czterech miesiącach bytności na popularnym portalu randkowym poznała obecnego partnera. Wkrótce planują ślub. Czuję się okropnie, oszukana przez życie. Jestem niebrzydką, myślącą, wartościową kobietą, mam zainteresowania. Co robię nie tak?

[caterpillar]

katarzynko witaj!

Powiem Ci tak

moj kuzyn poznal na takim portalu swoja milosc ale po kilku latach okazala sie totalna pomylka, obecnie znowu szuka

i szuka NORMALNEJ dziewczyny. Mowi ,ze czesto zarowno zdjecia jak i opis odbiega od rzeczywistego obrazu czlowieka , co czesto powoduje rozczarowania ..ale nie o tym

on widze,ze spotyka sie z dziewczynami (nie na seks) ale jakos nie moze znalezc tej jedynej.

Tobie rozniez trudno jest trafic na kogos ciekawego mimo tych kilku randek i moim zdaniem wina lezy w statystyce a nie w Tobie


a jak w zyciu realnym? masz mozliwosc poznania kogos w zyciu codzienym?

[katarzynka11]

Dziękuję Ci bardzo za odpowiedź. Czasem też tak myślę, że to statystki (o wiele więcej kobiet) a czasem, że to kwestia szczęścia. Bo może jest tam jakiś, choćby niewielki procent normalnych panów, którzy szukają normalnych związków.
Wiem, że wiele osób pisze nieprawdę, ubarwia. Ja nie epatuję fałszywymi opisami sławiącymi moje zalety, bo i po co? Zresztą do takich idealnych opisów też podchodzę z rezerwą, po prostu w nie nie wierzę. Mam już swoje lata i doświadczenie życiowe.

Co do Twojego pytania: Mam bardzo ograniczone możliwości poznawania nowych osób, zwłaszcza, że mężczyźni w moim wieku w przeważającej większości są żonaci.Pozdrawiam Ciebie bardzo serdecznie

[caterpillar]

wiesz co wcale nie wyklucza ,ze w realnym zyciu zdarzyc sie moze niezonaty facet

a masz jakies hobby ?

czasem na forach dla ludzi o podobnych zainteresowaniach mozna znalezc bratnia dusze

najwazniejsze to nie zamykac sie w domu ale starac sie tez wchodzic do ludzi..mimo wszystko.

wiem ,ze wiek 35 50 jest najgorszy bo jak mowisz wszyscy prawie zajecie albo po przejsciach

natomiast moja tesciowa chodzi na Uniwersytet 3 wieku i tam wolnych panow (wdowcow) juz od groma hehe .

Wracajac do Twojego pytania...mysle ,ze warto byc soba i nie ma co wydziwiac ,bo poniej sa tylko niepotrzebne rozczarowania .

pozdrawiam!

[biscuit]

wiesz co wcale nie wyklucza ,ze w realnym zyciu zdarzyc sie moze niezonaty facet

nie ma takiego wagonika
co się go nie da odczepić

[caterpillar]

uuu rozumiem ,ze sprawdzasz na bierzaca stad ta pewnosc

[biscuit]

uuu rozumiem ,ze sprawdzasz na bierzaca stad ta pewnosc

no co ja poradzę na to
że jestem taka fascynująca i urocza

[caterpillar]

[caterpillar]

to tak w ramach tematu bycia wyjatkowym

katarzynko

wiec mam nadziej ,ze wybaczysz

[biscuit]

no co
"kochaj bliźniego swego
jak siebie samego
ALE NIE BARDZIEJ"

[caterpillar]

[katarzynka11]

Caterpillar,

jestem sobą i wcale nie wydziwiam. Nie uważam się także za kogoś wyjątkowego. Absolutnie tak nie jest!!!!!
Jestem aktywna, wychodzę do ludzi, spotykam się ze znajomymi. Byłam też na zajęciach Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Spotkałam tam ludzi znacznie starszych ode mnie, większość to kobiety i paru starszych panów (na oko 70, 80 lat) wrzepionych w swoje małżonki.
Nie zamierzam rezygnować i nie jestem też marudą, która tylko narzeka i nic nie robi, bo wiem, że to do niczego nie prowadzi. Zamierzam wykorzystać swoje zainteresowania i dzięki temu poznawać ludzi (np. rower). Niemniej jednak trudno jest spotkać osoby wolne w moim wieku, szukające normalnego, stałego związku. Napisałam tutaj przeżywając chwile zwątpienia, trudniejszy moment. To się zdarza każdemu.

Pozdrawiam

[caterpillar]

alez oczywiscie ta dygresja tyczyla sie mojej rozmowy z Bis

a tak na marginesie KAZDY jest wyjatkowy i nie ma nic w tym zlego tak sie wlasnie czuc .

wiem ,ze nie jest latwo znalezc kogos ale wierze tez ,ze nie jest to niemozliwe

a masz jakies inne pomysly na poznanie kogos?

moze szalona randka w ciemno ze znajomym kolezanki ...



jak myslisz jak moglabys dopomoc swemu szczesciu?

[Aisha]

Katarzynko, jedyne co mogę doradzić odnośnie szukania partnera na portalach randkowych, to żeby Twój profil był jak najbardziej optymistyczny. Uśmiechnięte zdjęcia i wesoły opis. To zachęca inteligentnych panów nastawionych na poważny związek. Każdy chce poznać osobę, która wniesie w jego życie radość. Pozdrawiam

[katarzynka11]

Aisho, na pewno masz dużo racji. Pogoda ducha i uśmiech niewątpliwie bardzo się liczą. Dziękuję za podpowiedź