baronowa Luda

Rozmowy ogólne.

Re: baronowa Luda

Postprzez josi » 3 lip 2012, o 19:25

No tak, to byla smiala teoria :)
Przypomniala mi sie ksiazka "Postaw na swoim", d. lieberman, fajne rady tam byly.
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Re: baronowa Luda

Postprzez Orm Embar » 3 lip 2012, o 22:36

Cześć dziewuchy,

Po pierwsze to chciałem powiedzieć koleżance Ludolfinie (i dla jasności - to prosty językowo-sytuacyjny żarcik, a nie coś więcej...), że jak parę chwil temu rzuciłem okiem na tytuł topicu to przeczytałem BAROWA Luda. ;-) ;-) Strasznie się uśmiałem, bo dotarło do mnie - i to już a propos rozmowy - jak mylnie interpretujemy rzeczywistość.

1. Mi udaje się czasami po prostu NIE WEJŚĆ w konflikt. Zobaczyć, że coś się szykuje, uznać, że nie warto się angażować, i po prostu przestać rozmawiać na ten temat. Czasami naturalnie tego nie umiem, i naturalnie czasami wpadam w niezłe bagienko własnego gniewu... ;-) Bo jest to oczywiście NASZE bagienko gniewu, a nie czyjeś, nawet jeśli wpadamy w tzw. "słuszny gniew". Ja tak przynajmniej patrzę na to - także w swoim życiu. Jeśli robię drakę, przynajmniej biorę za nią odpowiedzialność.

2. Dodam też jednak, że najfajniejsze szkolenie jakie ostatnio przeżyłem jako element miało mówienie drugiej stronie o NEGATYWNYCH STRONACH jej wystąpienia, prezentacji, czy jej samej, ale takie w tonie rzeczowej informacji, nieinwazyjne i bez wzajemnych oskarżeń. Couch tej grupy potrafił jakoś to tak mądrze wymanewrować... Naprawdę - znakomita kopalnia wiedzy o sobie samym!

to tyle :-) spać spadam :-)

papa!

Maks
Orm Embar
 
Posty: 1550
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:59

Re: baronowa Luda

Postprzez buka_lu » 3 lip 2012, o 23:18

Orm Embar napisał(a):Cześć dziewuchy,

Po pierwsze to chciałem powiedzieć koleżance Ludolfinie (i dla jasności - to prosty językowo-sytuacyjny żarcik, a nie coś więcej...), że jak parę chwil temu rzuciłem okiem na tytuł topicu to przeczytałem BAROWA Luda. ;-) ;-) Strasznie się uśmiałem, bo dotarło do mnie - i to już a propos rozmowy - jak mylnie interpretujemy rzeczywistość.

1. Mi udaje się czasami po prostu NIE WEJŚĆ w konflikt. Zobaczyć, że coś się szykuje, uznać, że nie warto się angażować, i po prostu przestać rozmawiać na ten temat. Czasami naturalnie tego nie umiem, i naturalnie czasami wpadam w niezłe bagienko własnego gniewu... ;-) Bo jest to oczywiście NASZE bagienko gniewu, a nie czyjeś, nawet jeśli wpadamy w tzw. "słuszny gniew". Ja tak przynajmniej patrzę na to - także w swoim życiu. Jeśli robię drakę, przynajmniej biorę za nią odpowiedzialność.

2. Dodam też jednak, że najfajniejsze szkolenie jakie ostatnio przeżyłem jako element miało mówienie drugiej stronie o NEGATYWNYCH STRONACH jej wystąpienia, prezentacji, czy jej samej, ale takie w tonie rzeczowej informacji, nieinwazyjne i bez wzajemnych oskarżeń. Couch tej grupy potrafił jakoś to tak mądrze wymanewrować... Naprawdę - znakomita kopalnia wiedzy o sobie samym!

to tyle :-) spać spadam :-)

papa!

Maks


mój syn ma Maks na imię .
Maksymilian. :mrgreen:
pozwoliłam sobie zasmiecić wątek.hih!
buka_lu
 
Posty: 768
Dołączył(a): 16 sty 2010, o 00:41

Re: baronowa Luda

Postprzez caterpillar » 3 lip 2012, o 23:24

hehe moj tez mial byc Maksem ale sie dziewczynka urodzil :P
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: baronowa Luda

Postprzez ludolfina » 4 lip 2012, o 10:07

Orm Embar napisał(a): przeczytałem BAROWA Luda. Strasznie się uśmiałem, bo dotarło do mnie - i to już a propos rozmowy - jak mylnie interpretujemy rzeczywistość.


haha, a ja kilkakrotnie lapie sie na tym, ze na stronie glownej czytam o tym, iz jakas grupe terapeutyczna poprowadzi 'dwoje psychopatow" :D
Avatar użytkownika
ludolfina
 
Posty: 689
Dołączył(a): 13 lip 2010, o 22:09

Re: baronowa Luda

Postprzez agik » 4 lip 2012, o 12:47

hi
Ja notorycznie przejeżdżam koło szyldu "KOLACJE DLA PSÓW" :) I za każdym razem się zastanawiam, jakież to wykwintne jadło będa pieski spożywac. Po czym się okazuje, zę to są "KOJCE dla psów" :)
A kiedyś luby mnie pyta, co sprzedają w "DELIKATESACH MĘSKICH", bo on byłby wstępnie zainteresowany... Po zapoznaniu się z ofertą owych delikatesów, stwierdziłam, zę mają w promocji "PENIS Z KOŚCIĄ". Jednak rzetelne odczytane ogłoszenia, oraz szyldu, pokazało, że to zwykłe DELIKATESY MIĘSNE, a promocja dotyczy "PIERSI Z KOŚCIĄ"
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Re: baronowa Luda

Postprzez smerfetka0 » 4 lip 2012, o 16:06

dobrze ze w sklepie widzac etykietke czy cos tam nie wypalilas ''poprosze penisa z koscia'' :mrgreen:
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Re: baronowa Luda

Postprzez Orm Embar » 4 lip 2012, o 16:25

Heheheeee!

No właśnie - myślę, że pokazuje to, że czasami widzimy to co chcemy widzieć. Dotyczy to też pewnie ludzi. Mnie na pewno ;-) - kilka razy kląłem na kogoś, a potem okazało się, że myliłem się. No, zdarzało się i tak, że uważałem za najlepszego przyjaciela, a potem dostałem celnie z kopa w żołądek, ale to już inna bajeczka. ;-)

Jak są awantury, staram się (czyli czasami mi się udaje, hehehe), żeby odróżniać swoje wyobrażenia od faktów. Bardzo mi to pomaga. :-)

Maks

ps. 1 - jestem MAKSYM (tak mam w dowodzie). Jak towarzysz Gorki ....

ps. 2 - mój najgłupszy numer: w jednej z ostatnich klas podstawówki namalowałem na wychowaniu plastycznym wrażenia z wycieczki z wakacji, czyli kondora. Tzn. byłem leń, i po prostu skopiowałem z jakiejś książki o przyrodzie. Nawet chciałem podpisać! "Kondor wielki" nazywał się gatunek, i tak go chciałem podpisać, ale "r" zamieniło mi się na "n" .... ;-)
Orm Embar
 
Posty: 1550
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:59

Re: baronowa Luda

Postprzez agik » 4 lip 2012, o 16:36

Orm Embar napisał(a):No właśnie - myślę, że pokazuje to, że czasami widzimy to co chcemy widzieć.


Aleś mnie zdemaskował :haha:
Ale to prawda, penis z kością to jest to co ja chcę widziec :)

Ale co mogę chciec zobaczyc w kolacji dla psa? <myśli>
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Re: baronowa Luda

Postprzez ludolfina » 4 lip 2012, o 16:46

a ja jeszcze raz zawroce, i powiem, ze inaczej jest decydowac sie na pokojowe rozwiazywanie spraw z perspektywy swiadomosci, ze "mam silna piesc i nie musze jej uzyc" w kontrze do "jestem nerdem wiec lepiej nie bede podskakiwac, sprobuje sie dogadac"
co mi sie udaje osiagnac moja "strategia sucza", to zmiana tej optyki.
inaczej uczy sie pokojowego stosunku do swiata osilek, a inaczej chucherko.

a co mi tam. podziele sie jeszcze opowiastka, jak to sie bida ratuje mentalnie, bo tez smieszne jak ten kondor Orma: otoz niedawno mialam nieprzyjemnosc byc w barze w ktorym barman z nieukrywana pogrda wypowiadal sie o "wszystkich ktorzy przyszli na koncert" (ze niby taka denna muzyka) i czulam sie w jego obecnosci bardzo zle (jako jedna z tych durniow co tu przyszli). w kocu poradzilam sobie jak przystalo na bide: pomyslalam "a co bys zrobil gdybym ci tak scisnela jajka?" i jak to sobie wyobrazilam, zrobilo mi sie zupelnie fajnie, i juz nie przejmowalam sie jego docinkami. za to on bardzo byl niezadowolony z mojego szerokiego usmiechu. w koncu wyszedl. i niewykluczone, ze wszystko sobie to wymyslilam :D
Avatar użytkownika
ludolfina
 
Posty: 689
Dołączył(a): 13 lip 2010, o 22:09

Poprzednia strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 608 gości