bezsilnosc

Problemy związane z depresją.

bezsilnosc

Postprzez Martuń » 8 lut 2008, o 22:10

Błagam Was zupelnie juz nie potrafie sobie poradzic : ( Juz wiele razy pisalam o tej nienawisci do siebie jak mi jest zle i nie chce zyc .. Ale ja juz po prostu mam tego serdecznie dosyc : ( Zeby nawet nie umiec najprostszych rzeczy zrobic :( Juz nic mnie nie cieszy i ciagle tylko mysle o smierci.. no bo co innego pozostaje Co z tego ze jest psycholog i tabletki jak to mi jakos nie pomaga .. psychologa mam co miesiac wiec tez bez sensu : / Ja juz nie umiem zyc doslownie :( Leze tylko i placze zamykam sie w czterech scianach nic mnie zupelnie nie cieszy .. we wszystkim jestem na nie .. Nie chce tak zyc nie chce zyc w ogole ..

Co do rodzicow .. nie rozumieja mnie czuje sie tylko gorzej ..
Kiedy ja placze mama na mnie krzyczy i oczywiscie zaczyna wyzywac jaka to ja leniwa itd .. Teraz mam mature a nie robie doslownie nic juz wiele razy probowalam usiasc z tymi ksiazkami ale zero skupienia .. jak mam myslec o takich sprawach kiedy tylko smierc mi w glowie i wszystko jest obojetne : ((

Nie wiem juz co ze mna bedzie po prostu nie mam checi sil na nic nie wierze ze to kiedys sie skonczy choc tyle razy probowalam .. Chcialabym kogos pokochac ale wiem ze nie potrafie ani nikt sie mna nie zainteresuje no bo kto chce kogos tylko uzalajacego sie nad soba : (((

Wszystko jest bez sensu ja juz wysiadam to nie na moja glowe ;(( Takie jedno wielkie nic .. zero Mam taki metlik w tej glowie .. Jak to boli wszystko .. ;(( To niesprawiedliwe.. Dlaczego nie moge zyc normalnie .. jak inni w moim wieku :(( Nienawidze juz tego wszystkiego
Martuń
 
Posty: 59
Dołączył(a): 14 lis 2007, o 14:31

Postprzez Ventia » 8 lut 2008, o 23:12

Nie kocha się za coś. Jesli ktoś Cię pokocha, to pokocha taką jaką jesteś... Nie wiem co Ci napisać.... Wczoraj Iskierek, dzisiaj Ty i NoName, nie wiem czemu nie macie siły do walki, nie umiem tej siły w Was obudzić... Ale jestem tutaj, choć już sama nie wiem jak długo, bo już nie mogę patrzeć jak chcecie odchodzić ;(
Ventia
 

Postprzez bunia » 8 lut 2008, o 23:16

Zglos sie do psychologa szkolnego....pogadaj z jakims nauczycielem ktorego lubisz.....najgorsza jest bezczynnosc....szukaj pomocy,wsparcia,samo nic sie nie rozwiaze.
Avatar użytkownika
bunia
 
Posty: 3959
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 09:19
Lokalizacja: z wyspy

Postprzez Justa » 8 lut 2008, o 23:19

Podobnie jak bunia - myślę, że Twój ratunek to wyjść do kogoś, pedagog, wychowawca - szukaj gdzieś wsparcia, są różne grupy...
Widzisz... w życiu czasem są trudniejsze chwile, czasem doły, czasem deprecha - ale jedyny ratunek to nie poddawać się, wychodzić, walczyć o siebie.
Dobrze, że tu napisałaś.
Justa
 
Posty: 1884
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 18:06

Postprzez AniaK » 10 lut 2008, o 20:57

tak jak Ci mówimy Martuń nie poddawaj sie i wciąż szukaj pomocy dla siebie nie rezygnuj prosze pisz mów do skutku
AniaK
 
Posty: 60
Dołączył(a): 13 lis 2007, o 23:14

Postprzez Martuń » 10 lut 2008, o 21:23

Nom dziekuje ze moge na Was liczyc.. Widzicie eh rozmowa z nauczycielem itd itd ja juz na to nie mam z lekka sil to mnie jakos nie przekonuje .. dzis jest troszke lepiej jutro ide do lekarza ale wiem ze potem znowu kryzysowe dni przyjda .. zawsze tak jest .. Ehhh czy ja zasluguje na pomoc?? Chyba jestem w tym wszystkim tak egoistyczna ze na zadna pomoc nie zasluguje .. : (
Martuń
 
Posty: 59
Dołączył(a): 14 lis 2007, o 14:31

Postprzez eta » 10 lut 2008, o 21:36

Martuń co Ty piszesz?Dlaczego miałabyś nie zasługiwać na pomoc?Wiem,co przeżywasz jeśli chodzi o relacje z rodzicami.Wyprowadziłam się z domu tylko dlatego,że nie było miedzy nami zrozumienia,stale słuchałam,że jestem chora psychicznie.Moje dni w podstwawówce i liceum spędzałam na patrzeniu w ścianę.Mimo to z pomocą Bożą (bo tylko w nią wierzę) zdałam maturę i na studia,choć jestem nie tylko jedną wielką depresją ale brakuje mi inteligencji.I Ty też zdasz maturę, idz na studia,poznaj ludzi do grobowej deski,wyrwij sie z domu.Też będzie różnie,ale kto wie,moze znajdziesz to czego szukasz.Bądź ciekawa co jest za rogiem,to tam dla Ciebie jest!Obierz sobie taki cel.Dasz rade,wiem to.Jeśli ja dałam to i Ty dasz.Ciemno jest i ciemno,ale nie wolno się temu dać,a śmierć...nie wiemy czy tak naprawdę daje ukojenie.
eta
 
Posty: 262
Dołączył(a): 10 paź 2007, o 08:00


Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 418 gości