baronowa Luda

Rozmowy ogólne.

Re: baronowa Luda

Postprzez agik » 2 lip 2012, o 14:39

josi napisał(a):dla mnie tez wtedy konflikt wygasl, ale pojawil sie znowu wtedy:
mahika:
"dziwne to wszystko, bo niczym nie czułam i nie czuję sie urażona".

hello, a czymze laskawa pani mialaby byc urazona? ze jej sie zwraca uwage zeby pozwolic komus pisac we wlasnym watku?

po prostu pomieszanie z poplataniem, ale mam juz to gdzies.


Ojacieżpierdzielę ( wywalam gały)
Zarzewiem konfliktu ma byc, to, że ktoś nie jest urażony? ( wywalam gały razy trzy) I to ma byc powód, dla którego Mahika stała się obiektem ataku?
Ja też uważam, że chciałaś Ludę obronic, tylko trochę wyszło, jakby to Don Kichot walczył...

Luda, ciekawe te treningi. Mozesz przytoczyc jakiś przykład?
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Re: baronowa Luda

Postprzez josi » 2 lip 2012, o 14:42

a dajze ty mi spokoj, przerost formy nad trescia
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Re: baronowa Luda

Postprzez mahika » 2 lip 2012, o 14:50

:szok:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: baronowa Luda

Postprzez Abssinth » 2 lip 2012, o 14:51

josi napisał(a):
ludolfina napisał(a):
Abssinth napisał(a): w Twoim przypadku ta nieumiejetnosc przedstawiono Ci jako 'taka juz jestes' (taka, czyli 'zbyt subtelna')

tak, faktycznie, to taki wrecz ha ha, koan: jak dasz sobie rade, to nie jestes subtelna , jak jestes subtelna to nie dasz sobie rady

i co tu wybrac?

:D


to je zapytka...


"bo to takie niekobiece sie klocic"
"wyklocasz sie jak przekupka na targu" (za przeproszeniem :P)
"dziewczynki sie nie przepychaja tylko grzecznie czekaja na swoja kolejke"

etc etc etc
takie interesujace wzorce, ktore nam ktos wmawia...
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Re: baronowa Luda

Postprzez ludolfina » 2 lip 2012, o 15:00

agik napisał(a):
josi napisał(a):Luda, ciekawe te treningi. Mozesz przytoczyc jakiś przykład?


np dawno temu w ramach szukania pracy chodzilam caly dzien z dziewczyna - trenerka - sprzedawac ludziom kasety. i po calym dniu zrozumialam, ze nie bede w stanie tej pracy (akwizycja) wykonywac i powiedzialam ze nie przyjde wiecej. to ona mi na to "szkoda, nie wiesz co szef dla ciebie szykowal, moze nie mialas chodzic na ulicy tylko w biurze

i zdawalam sobie sprawe, ze powiedziala to, aby mnie zostawic z dyskomfortem i rzeczywiscie go mialam. na treningu po przeanalizowaniu sytuacji "odegralam" jak powinnam te scenke rozegrac, i w efekcie powiedzialam tam wtedy "to ty powinnas zalowac, ze omija cie prawdziwe zycie, studia i normalna praca, i ze tkwisz w tym sekciarskim gownie".

i tak mniej wiecej wygladlay te treningi. dotyczyly sytuacji z zycia, kiedy nie poradzilismy sobie (tak to odczuwamy, mamy sobie 'za zle" i nas to od czasu do czasu dreczy, stanowiac taki zawiazek konstatacji w kolejnych takich przykladach, ze ZNOWU to samo ZNOWU nie poradzilam sobie i w zwiazku z tym PEWNIE jestem beznadziejna)

Jesli chodzi o josi, wyglada na to, ze celem jej bylo abym ja podjela rozmowe z mahika. Byc moza, josi, wystarczylo ze mna o tym pogadac? (czemu ja tego nie podejmuje?)
natomiast nie podoba mi sie, ze w opiniach przeciwnych jest rodzaj wysmiewania sie z josi. wywalanie gal itp, odbieram jako takie lekcewazenie, manifestacja takiej lekkiej pogardy, i to nie sluzy wcale porozumieniu. nie bylo to potrzebne wg mnie. i chyba to bylo obustronne w koncu, i nie wiem czemu to sluzy.
Avatar użytkownika
ludolfina
 
Posty: 689
Dołączył(a): 13 lip 2010, o 22:09

Re: baronowa Luda

Postprzez josi » 2 lip 2012, o 15:09

Pi mialam swoj wlasny cel, wierze w twoja inteligencje i ze sama bys sobie z tym poradzila, dzieki.
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Re: baronowa Luda

Postprzez josi » 2 lip 2012, o 18:28

sédzina ludolfina napisał(a): i chyba to bylo obustronne w koncu, i nie wiem czemu to sluzy.


Mysle ze czasami czemus sluzy.
Zauwazylam tu u niektorych przewrazliwienie gdy zwraca sie uwage na takie hm techniczne rzeczy np zeby doczytal, jest to brane jako atak, natomiast jest duze przyzwolenie (nie wszystkich na szczescie) na prawdziwy atak "za wartosci", np zdziwienie ze dla kogos cos nie jest takie wazne jak dla nas itp. Jest to dla mnie niepojete. amen.
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Re: baronowa Luda

Postprzez agik » 2 lip 2012, o 18:58

ludolfina napisał(a):natomiast nie podoba mi sie, ze w opiniach przeciwnych jest rodzaj wysmiewania sie z josi. wywalanie gal itp, odbieram jako takie lekcewazenie, manifestacja takiej lekkiej pogardy, i to nie sluzy wcale porozumieniu. nie bylo to potrzebne wg mnie. i chyba to bylo obustronne w koncu, i nie wiem czemu to sluzy.

Hmm...
a ile razy można pytac w czym rzecz?
Ile razy można czytac, że emotka nieodpowiednia?
Ja kompletnie nie rozumiem podłoża konfliktu między Josi a Mahiką, kompletnie nie rozumiem zastrzeżeń Josi wobec mnie. A pytałam przecież...
A jak pytam, to czytam potem, ze brak urazy jest przyczyną, jak czytam, że emotka z wytrzeszczem jest obraźliwa ( a później jej unikam, skoro taka obraźliwa), to sorry, ale nie widzę związku konfliktu z objaśnieniem... ( moze za mało inteligentna jestem) i zaczynam podejrzewac, zę jest coś innego na rzeczy... ale co? :bezradny:
Można rzeczywiście odpuścic. Ale brak tej jasności jest źródłem pewnego dyskomfortu... Mam oczy to widzę, pytam, próbuję wyjaśnic, nie ma tej woli po drugiej stronie. W każdym razie ja jej nie widzę.

A na taki trening sama bym poszła...
Co zrobic, jak ktoś Ci natarczywie zagląda w dekolt i się obleśnie uśmiecha?
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Re: baronowa Luda

Postprzez Winogronko7 » 2 lip 2012, o 19:06

Źródło: Wikipedia

Kłótnia internetowa (ang. flame war, flaming) zwana czasem „wojną na obelgi” to seria wiadomości celowo wrogich lub obraźliwych wysyłanych na grupę, listę dyskusyjną czy forum dyskusyjne. Jest to jedno z największych pogwałceń netykiety.

Najczęściej „wojna” zaczyna się od drobnej różnicy poglądów dwóch użytkowników, z których żaden nie zamierza odstąpić od swojego zdania. Wyraźna jest eskalacja agresji – zaczyna się od drobnych uszczypliwości, kończy zaś na poważnych obelgach i zniewagach. Psychologowie tłumaczą tak wysoki poziom agresji tych wypowiedzi przekonaniem o anonimowości użytkowników Internetu. Prowadzi to do odrzucenia – hamujących ich w analogicznej sytuacji w realnym świecie – norm społecznych, co owocuje brakiem poczucia odpowiedzialności za napisane wypowiedzi. Dla wielu ludzi Internet bywa też miejscem odreagowania skrywanych frustracji.
Avatar użytkownika
Winogronko7
 
Posty: 1858
Dołączył(a): 26 sie 2010, o 18:04

Re: baronowa Luda

Postprzez josi » 2 lip 2012, o 19:17

jest wola z drugiej strony, slucham
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Re: baronowa Luda

Postprzez josi » 2 lip 2012, o 19:23

agik napisał(a):
ludolfina napisał(a):natomiast nie podoba mi sie, ze w opiniach przeciwnych jest rodzaj wysmiewania sie z josi. wywalanie gal itp, odbieram jako takie lekcewazenie, manifestacja takiej lekkiej pogardy, i to nie sluzy wcale porozumieniu. nie bylo to potrzebne wg mnie. i chyba to bylo obustronne w koncu, i nie wiem czemu to sluzy.

Hmm...
a ile razy można pytac w czym rzecz?
Ile razy można czytac, że emotka nieodpowiednia?
Ja kompletnie nie rozumiem podłoża konfliktu między Josi a Mahiką, kompletnie nie rozumiem zastrzeżeń Josi wobec mnie. A pytałam przecież...
A jak pytam, to czytam potem, ze brak urazy jest przyczyną, jak czytam, że emotka z wytrzeszczem jest obraźliwa ( a później jej unikam, skoro taka obraźliwa), to sorry, ale nie widzę związku konfliktu z objaśnieniem... ( moze za mało inteligentna jestem) i zaczynam podejrzewac, zę jest coś innego na rzeczy... ale co? :bezradny:
Można rzeczywiście odpuścic. Ale brak tej jasności jest źródłem pewnego dyskomfortu... Mam oczy to widzę, pytam, próbuję wyjaśnic, nie ma tej woli po drugiej stronie. W każdym razie ja jej nie widzę.

A na taki trening sama bym poszła...
Co zrobic, jak ktoś Ci natarczywie zagląda w dekolt i się obleśnie uśmiecha?


ilez razy mozna pisac co bylo przyczyna? odp agresywne komentarze mahiki co do wyboru tematu przez ludolfine

emotki mozesz uzywac jakie tylko chcesz, ja tylko wyrazilam swoje odczucie na jej temat, czy gdzies zabronilam jej uzywac?

jaki brak urazy przyczyna konfliktu- czytaj ze zrozumieniem
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Re: baronowa Luda

Postprzez Sansevieria » 2 lip 2012, o 19:23

agik napisał(a):Co zrobic, jak ktoś Ci natarczywie zagląda w dekolt i się obleśnie uśmiecha?


Z praktyki - rzecz w autobusie miala miejsce, lat temu sporo- powiedziałam głośno i wyraźnie "Niech mi pan wreszcie przestanie w dekolt zaglądać". Nie wiem czy jest to jakaklowiek metoda ale zadziałało perfekcyjnie. :)
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Re: baronowa Luda

Postprzez Księżycowa » 2 lip 2012, o 19:50

Sansevieria napisał(a):
agik napisał(a):Co zrobic, jak ktoś Ci natarczywie zagląda w dekolt i się obleśnie uśmiecha?


Z praktyki - rzecz w autobusie miala miejsce, lat temu sporo- powiedziałam głośno i wyraźnie "Niech mi pan wreszcie przestanie w dekolt zaglądać". Nie wiem czy jest to jakaklowiek metoda ale zadziałało perfekcyjnie. :)


I jak zwyczajnie i prosto :D
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: baronowa Luda

Postprzez josi » 2 lip 2012, o 20:20

Sansevieria napisał(a):
agik napisał(a):Co zrobic, jak ktoś Ci natarczywie zagląda w dekolt i się obleśnie uśmiecha?


Z praktyki - rzecz w autobusie miala miejsce, lat temu sporo- powiedziałam głośno i wyraźnie "Niech mi pan wreszcie przestanie w dekolt zaglądać". Nie wiem czy jest to jakaklowiek metoda ale zadziałało perfekcyjnie. :)
kasiorek43 napisał(a):
Sansevieria napisał(a):
agik napisał(a):Co zrobic, jak ktoś Ci natarczywie zagląda w dekolt i się obleśnie uśmiecha?


Z praktyki - rzecz w autobusie miala miejsce, lat temu sporo- powiedziałam głośno i wyraźnie "Niech mi pan wreszcie przestanie w dekolt zaglądać". Nie wiem czy jest to jakaklowiek metoda ale zadziałało perfekcyjnie. :)


I jak zwyczajnie i prosto :D


no, a czemu jednak tak trudno...
nie mowie o tym przykladzie, bo ten jest raczej prosty, ale ogolnie to czy nie jest wlasnie tak jak pisalam, ze jesli jestesmy sami ze soba "poukladani" to nie mamy problemu z asertywnoscia?
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Re: baronowa Luda

Postprzez ludolfina » 2 lip 2012, o 23:44

josi napisał(a):czy nie jest wlasnie tak jak pisalam, ze jesli jestesmy sami ze soba "poukladani" to nie mamy problemu z asertywnoscia?


pewnie tak tez jest. i jedno nie wyklucza drugiego (tzn mozna sie ukladac a jednoczesnie trenowac. mnie sie zdaje ze sa typy rozne charakteru, i kazdy taki typ szuka odpowiedniego dla siebie szkolenia czy sposobu na siebie)
Avatar użytkownika
ludolfina
 
Posty: 689
Dołączył(a): 13 lip 2010, o 22:09

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 171 gości