nadinterpretuj sobie te zdanie jak chcesz.
nie moja sprawa.
josi napisał(a):Ja tez nad ta asertywnoscia czesto mysle. Czy nie jest tak, ze tak jak bylo napisane w tym artykule, nie warto wchodzic w konflikt gdy sily po obu stronach sa nierowne (inna wrazliwosc, inne cos tam) no ale znowu jakby byly takie same to nie byloby konfliktu, chyba... nie wiem.
josi napisał(a):josi napisał(a):Ja tez nad ta asertywnoscia czesto mysle. Czy nie jest tak, ze tak jak bylo napisane w tym artykule, nie warto wchodzic w konflikt gdy sily po obu stronach sa nierowne (inna wrazliwosc, inne cos tam) no ale znowu jakby byly takie same to nie byloby konfliktu, chyba... nie wiem.
sily sa nierowne np gdy spotyka sie madry z glupim madry wie ze spotkal glupiego, glupi nie wie ze spotkal madrego, na starcie nierowne szanse. A kiedy powstaje konflikt rownych sil?
agik napisał(a):teraz (po śmierci taty) zaczyna mi coraz wiecej rzeczy "walic"
josi napisał(a):nie warto wchodzic w konflikt gdy sily po obu stronach sa nierowne... nie wiem.
Justa napisał(a):zauważyłam Twoje ostatnie postępy w "suczowatości".
Mocno się przyglądałam i analizowałam Twój problem, bo poniekąd mam podobnie (np. nie powiedziałabym nic sikającemu gościowi, chociaż muszę tez przyznać, że i niewielkie wrażenie na mnie by zrobił - za to parę razy za młodu coś odparowałam ekshibicjoniście). Ogólnie także szukam sposobu wyrażania swojego sprzeciwu (ale tak, żeby jednak osiągnąć jakikolwiek efekt, czyli żeby ten ktoś POCZUŁ coś w związku z moim sprzeciwem), dlatego tym bardziej Ci kibicuję i obserwuję...
Abssinth napisał(a):josi napisał(a):josi napisał(a):Ja tez nad ta asertywnoscia czesto mysle. Czy nie jest tak, ze tak jak bylo napisane w tym artykule, nie warto wchodzic w konflikt gdy sily po obu stronach sa nierowne (inna wrazliwosc, inne cos tam) no ale znowu jakby byly takie same to nie byloby konfliktu, chyba... nie wiem.
sily sa nierowne np gdy spotyka sie madry z glupim madry wie ze spotkal glupiego, glupi nie wie ze spotkal madrego, na starcie nierowne szanse. A kiedy powstaje konflikt rownych sil?
czyli madry ma przerabane
bo najczesciej glupi =cham i prostak
ktory bedzie uzywal takich podejsc ponizej pasa jakich czlowiek madry nigdy by sie nie spodziewal
Dobre pytanie.ludolfina napisał(a):jakie masz sposoby wyrazania sprzeciwu?
ludolfina napisał(a):smierc rodzica to bardzo dojmujace przezycie, zmienia postrzeganie roznych spraw.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 579 gości