mahi i ludka - ukłony!!!
mahika, jestem pod wrażeniem.
ludolfino, bardzo mi się podoba wyłożenie kawy na ławę - jasno i precyzyjnie określenie swoich oczekiwań wobec nas. Ja widzę Cię jako analityczny umysł, wyważoną spokojną osobę, rzeczywiście lekko wycofaną i wyhamowaną. Jednak owszem, zauważyłam Twoje ostatnie postępy w "suczowatości", jak to nazwałaś (i nie mam na myśli wypowiedzi w tym wątku), daniu upustu negatywnym emocjom, wyrażeniu ich publicznie, łącznie z nakierunkowaniem ich ku konkretnym osobom.Ja osobiście odczuwam, jakby co najmniej jedna z sytuacji była taką trochę "na siłę", taką właśnie naa zasadzie treningu - ale widzę, jak przekraczasz tę barierę, o której nie raz sama pisałaś. Myślę, że jesteś na dobrej drodze do wyzwolenia.
Mocno się przyglądałam i analizowałam Twój problem, bo poniekąd mam podobnie (np. nie powiedziałabym nic sikającemu gościowi, chociaż muszę tez przyznać, że i niewielkie wrażenie na mnie by zrobił - za to parę razy za młodu coś odparowałam ekshibicjoniście). Ogólnie także szukam sposobu wyrażania swojego sprzeciwu (ale tak, żeby jednak osiągnąć jakikolwiek efekt, czyli żeby ten ktoś POCZUŁ coś w związku z moim sprzeciwem), dlatego tym bardziej Ci kibicuję i obserwuję...