już nie wiem,co robić...

Problemy związane z depresją.

Postprzez eta » 10 lut 2008, o 15:40

Zazdroszczę Wam szczerze tego miasta, bo ja siedzę teraz w najbrzydszym mieście Polski (no może trochę przesadzam,ale mimo że tu jestem ponad pół roku nie mogę się przystosować).Rozpieszczona za bardzo jestem widokiem gór,one sprawiły, że jestem wrażliwa.
Elinka nic nie musisz pisać.Cieszy mnie to,że w ogóle ktoś napisał.Wszystko co piszę wydaje mi się takie błachę,mam wyrzuty sumienia,że stwarzam sobie problemy.Niestety czuję się kompletną kaleką.O wszystko się obwiniam.Zrobiłam się egoistką,zamykam się w swoim bólu i bardzo za to przepraszam.U mnie w domu było za dużo zaborczej miłosci przy jednoczesnym traktowaniu człowieka jak wieczne dziecko.
Dziękuję Ci za wszystko.Pozdrawiam serdecznie
eta
 
Posty: 262
Dołączył(a): 10 paź 2007, o 08:00

Postprzez elinka » 10 lut 2008, o 15:53

a pisałaś, że przechodziłaś depresję, jak to było.. chodziłaś na terapię? Wydaje mi się że gdybyś teraz spróbowała właśnie spotkać sie z psychologiem, psychoterapeutą, mogłoby Ci to pomóc. Wiem, że to nie jest tak szybko, jak klaśnięcie, ale może warto spróbować. Ja bardzo bym Cie namawiała, bo mi bardzo pomogło to

wyjść z własnych kompleksów, ze swoich wspomnień, z całej reszty..

tymczasem na dzisiejszy dzień, jako on nie będzie.. trzymaj sie mocno i będę myśleć o Tobie.. :)
elinka
 
Posty: 49
Dołączył(a): 8 maja 2007, o 18:56

Postprzez eta » 10 lut 2008, o 16:08

Nigdy nie chodziłam na terapię,bo uważałam (i po trochu nadal tak jest),że jeśli sama sobie nie poradzę to nikt mi nie pomoże.Szczególnie,że wiem,co jest powodem moich czarnych rowów i niskiej samooceny.Ale teraz już naprawdę mam dość,bo jestem wśród obcych mi ludzi i z nikim nie jestem tu w stanie nawiązać przyjaznych kontaktow.To sprawia,że stale jestem zmęczona i przygnębiona,co z kolei nie pozwala mi pracować.A na dzień dzisiejszy praca to jedyna rzecz,która mnie cieszy.Obiecuję jednak,że jutro już rozejrzeę się za jakimś psychoterapeutą...Trzymaj za mnie kciuki,żebym się nie wystraszyła.Dziękuję.Ja również Elinko będę o Tobie myśleć.Pozdrawiam
eta
 
Posty: 262
Dołączył(a): 10 paź 2007, o 08:00

Postprzez elinka » 10 lut 2008, o 16:15

będę trzymać :usmiech2: nawet nie wiesz jak sie cieszę. To znaczy, cieszę sie że dajesz sobie szansę. Czasem można np nie trafić w osobę, że nie bedzie pasować, ale ważne żeby zacząć..

a chyba powoli zaczynam zaskakiwać.. Jesteś gdzieś pierwszy rok i sprawa aklimatyzacji plus poprzednie nagromadzone doświadczenia.. ale praca też może być czasem dobrym zapomnieniem, o ile ma sie do tego siłę.
elinka
 
Posty: 49
Dołączył(a): 8 maja 2007, o 18:56

Postprzez eta » 10 lut 2008, o 16:30

Jakby to powiedzieć-tak jestem gdzieś pierwszy rok,ale raczej nigdy wcześniej nie miałam problemu z nawiązywaniem kontaktow.A tutaj gdzie jestem z mojej perspektywi ci ludzie są niestety wredni,nie kumam ich złośliwego poczucia humoru.Ja nie potrafię taka być,bo zawsze miałam podejście,że nikogo nie wolno krzywdzić.Jestem daleko od moich znajomych i przyjaciół,nikt mnie tu nie odwiedza,nie mogę co weekend wyskoczyć w góry i...nie za bardzo mogę wrócić do domu.Jednak wyjazd tutaj to nie była ucieczka.Po prostu dostałam pracę, o której marzyłam i poszłam na to.Nie zmienia to jednak faktu,że mimo usilnych starań zaklimatyzowania się, nie wychodzi mi to...A ci kompletnie obcy mi ludzie uważają mnie za mruka i stale mi to wytykają.To bolesne.Tak mi się czasem wydaje,że nie ma dla mnie miejsca na ziemi, nie ma dla mnie nic.
eta
 
Posty: 262
Dołączył(a): 10 paź 2007, o 08:00

Postprzez elinka » 10 lut 2008, o 16:32

rozumiem...
elinka
 
Posty: 49
Dołączył(a): 8 maja 2007, o 18:56

Postprzez eta » 10 lut 2008, o 16:42

Dziękuję Ci bardzo :kwiatek2:
eta
 
Posty: 262
Dołączył(a): 10 paź 2007, o 08:00

Poprzednia strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 253 gości