"Profesor filozofii...

Rozmowy ogólne.

"Profesor filozofii...

Postprzez ewka » 28 cze 2012, o 08:01

... stanął przed swymi studentami i położył przed sobą kilka przedmiotów. Kiedy zaczęły się zajęcia, wziął spory słoik i wypełnił go po brzeg dużymi kamieniami. Potem zapytał studentów, czy ich zdaniem słój jest pełny, oni zaś potwierdzili.

Wówczas profesor wziął pudełko żwiru, wsypał do słoika i lekko potrząsnął. Żwir oczywiście stoczył się w wolną przestrzeń między kamieniami. Profesor ponownie zapytał studentów, czy słoik jest pełny, a oni ze śmiechem przytaknęli.

Profesor wziął pudełko piasku i wsypał go, potrząsając słojem. W ten sposób piasek wypełnił pozostałą jeszcze wolną przestrzeń.

Profesor powiedział:
Chciałbym, byście wiedzieli, że ten słój jest jak Wasze życie. Kamienie - to ważne rzeczy w życiu: Wasza rodzina, Wasz partner, Wasze dzieci, Wasze zdrowie. Gdyby nie było wszystkiego innego, Wasze życie i tak byłoby wypełnione. Żwir - to inne, mniej ważne rzeczy: pieniądze, mieszkanie albo samochód. Piasek symbolizuje całkiem drobne rzeczy w życiu, w tym Waszą pracę.

Jeśli nie włożymy kamieni jako pierwszych, później nie będzie to możliwe. Jeżeli najpierw napełnicie słój piaskiem, nie będzie już miejsca na żwir, a tym bardziej na kamienie. Tak jest też w życiu: Jeśli poświęcicie całą Waszą energię na drobne rzeczy, nie będziecie jej mieli na rzeczy istotne. Dlatego ważne jest, by zadać sobie pytanie: co stanowi kamienie w moim życiu? Następnie włożyć je jako pierwsze do słoja i dbać o nie. Zostanie Wam jeszcze dość czasu na inne sprawy.

Zważajcie przede wszystkim na kamienie - one są tym, co się naprawdę liczy. Reszta to piasek."
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Re: "Profesor filozofii...

Postprzez marti » 28 cze 2012, o 10:32

I w tym momencie zdałam sobie sprawę jak bardzo sie" rozdrabniam" w życiu.
Piach i żwir wsypałam a na kamyki brak miejsca. Skupiam się na sprawach mniej istotnych i na nich mi zależy.
Wypełniam moje życie mało istotnymi elementami.....
marti
 
Posty: 50
Dołączył(a): 4 mar 2010, o 12:20

Re: "Profesor filozofii...

Postprzez marie89 » 28 cze 2012, o 13:00

Lubię tę opowieść;)
marie89
 

Re: "Profesor filozofii...

Postprzez Winogronko7 » 28 cze 2012, o 16:03

Fajny przykład, daje do myslenia :)
Avatar użytkownika
Winogronko7
 
Posty: 1858
Dołączył(a): 26 sie 2010, o 18:04

Re: "Profesor filozofii...

Postprzez ewka » 28 cze 2012, o 16:50

marti napisał(a):I w tym momencie zdałam sobie sprawę jak bardzo sie" rozdrabniam" w życiu.
Piach i żwir wsypałam a na kamyki brak miejsca. Skupiam się na sprawach mniej istotnych i na nich mi zależy.
Wypełniam moje życie mało istotnymi elementami.....

Zawsze można słoik opróżnić i zacząć od nowa.

:buziaki:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Re: "Profesor filozofii...

Postprzez Orm Embar » 28 cze 2012, o 23:58

no właśnie...
zacząłem się zastanawiać, co jeśli kamienie są do doopy a nie do słoika ;-) należy je czym prędzej wyrzucić, czasu na zbieranie nowych niezbyt wiele ... - czy wtedy nie warto np. zadbać chociaż o dobry żwir... ;-)
Maks
Orm Embar
 
Posty: 1550
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:59

Re: "Profesor filozofii...

Postprzez ewka » 29 cze 2012, o 09:28

Żartujesz, czy serio?

Ciekawe, czy te doopiaste kamienie nie zaczną uwierać... bo póki wydają się właściwe, to przecież jest ok. A kiedy już przestanie się wydawać? Da się nie widzieć i nie wiedzieć?

I czas... czy potrzeba go wiele na zbieranie nowych? Jeśli już wiemy, że mamy niewłaściwe - to znaczy, że wiemy, jakie są właściwe. Jeśli tak - zbieranie nie pochłonie jakieś masakrycznej ilości tegoż:)

A w ogóle - co to znaczy "czasu niezbyt wiele" w ustach... no może nie młodzieńca, ale w "kwiecie wieku" człowieka??? I czy ta nawet mniejsza część życia z dobrze ułożonymi kamykami... no chyba warto?
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Re: "Profesor filozofii...

Postprzez marti » 29 cze 2012, o 17:13

Lepiej celować wysoko w marzeniach i pragnieniach. Piszę tu o sobie .. Jestem specjalistą od zadowalania się półśrodkami , mi duzo nie trzeba , muszę sie cieszyc tym co mam itp . i stąd ten żwir , piach i ciągłe niezadowolenie i skupianie sie na rzeczach materialnych , na wypełniaczach , na pracy .
Specjalistka od uciekania od zycia i od siebie..
A to co jest sednem i sensem gdzies z tyłu , zaniedbane. Jak cała ja. Zaniedbana od środka i nie dbająca o to co w zyciu najważniejsze :(
marti
 
Posty: 50
Dołączył(a): 4 mar 2010, o 12:20

Re: "Profesor filozofii...

Postprzez Orm Embar » 29 cze 2012, o 17:49

Cześć Ewo,

Wiesz, to było takie pytanie rzucone w przestrzeń, nic więcej... Raczej ulotna myśl, niż postawiona teza.

Na poważnie - myślę, że czasami trzeba się pogodzić, że jakiś kamień jest do niczego - i tyle. Na pewno jednak nie ma sensu godzić się na to zawsze.

Tak se w sumie tylko gadam... Ale temat mi się podoba, i podobnie odbieram życie...

Maks
Orm Embar
 
Posty: 1550
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:59

Re: "Profesor filozofii...

Postprzez ewka » 1 lip 2012, o 12:31

Orm Embar napisał(a):Na pewno jednak nie ma sensu godzić się na to zawsze.

No otóż!
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16


Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 563 gości

cron