biscuit napisał(a):e tam nieszcześliwa
nie mów mu prawdy, myśl o sobie
bądź sprytna jak lisica
Nieszczęśliwa do kwadratu napisał(a):biscuit napisał(a):e tam nieszcześliwa
nie mów mu prawdy, myśl o sobie
bądź sprytna jak lisica
Niesamowite jest to, że on w ogóle nic nie podejrzewa. Zupełnie nic.
Dwa lata spotykam się z kimś innym a on się nawet nie zorientował.
Tak bardzo się mną interesuje.
Jak powiedziałam że chcę być sama, to odpowiedział niby żartem: To bądź ze mną. To tak jakbyś była sama.
Tak właśnie wygląda nasze małżeństwo.
Dlatego nie zamierzam mu mówić dlaczego tak naprawdę chcę od niego odejść.
buka_lu napisał(a):ja bym się średnio czuła na Twoim miejscu.. miałabym nie wiem..wyrzuty sumienia albo takie tam podobne odczucia..
buka_lu napisał(a):a skąd wiesz, że Twój małż nie wie o kochankach??
agik napisał(a):Dorośli ludzie jednak żyją według jakichś wartości i jeśli im się sprzeciwiają, to przyjmują konsekwencje.
ludolfina napisał(a):no a jak wg ciebie buka ta sytuacja powinna byc rozwiazana aby bylo dla ciebie fair?
Po żadnegoAbssinth napisał(a):ale....powiedzcie mi, po jakiego uja mieszkac, zyc i wychowywac dzieci z kolesiem, z ktorym sie nie ma nic w ogole wspolnego?
jakie to wartosci i konsekwencje wg ciebie?
Nieszczęśliwa do kwadratu napisał(a):Nie mam drugiego mieszkania żebym mogła się wyprowadzić.
ludolfina napisał(a):agik napisał(a):Dorośli ludzie jednak żyją według jakichś wartości i jeśli im się sprzeciwiają, to przyjmują konsekwencje.
jakie to wartosci i konsekwencje wg ciebie?
Powrót do Problemy w związkach
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 36 gości