takie niby nic ale jestem zdecydowanie przeciw!

Rozmowy ogólne.

Re: takie niby nic ale jestem zdecydowanie przeciw!

Postprzez sikorka » 24 cze 2012, o 00:12

biscuit napisał(a):admin robi co chce
się szarogęsi
jak chłop na swoim folwarku, co to robi co chce

jakby nie patrzec, to zawsze admin bedzie mial ostatnie slowo, od tego jest adminem
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: takie niby nic ale jestem zdecydowanie przeciw!

Postprzez biscuit » 24 cze 2012, o 00:13

sikorka napisał(a): jakby nie patrzec, to zawsze admin bedzie mial ostatnie slowo, od tego jest adminem

sikorka, a może jeszcze więcej wazeliny, lżej wejdziesz 8)
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: takie niby nic ale jestem zdecydowanie przeciw!

Postprzez sikorka » 24 cze 2012, o 00:14

admin juz dawno temu stracil w moich oczach, wiec jemu wlazic nie zamierzam 8)
pisze raczej tak ogolnie....
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: takie niby nic ale jestem zdecydowanie przeciw!

Postprzez biscuit » 24 cze 2012, o 00:15

sikorka napisał(a):admin juz dawno temu stracil w moich oczach, wiec jemu wlazic nie zamierzam 8)

aaaaa
to pierwszy raz od dawna się zgadzamy 8)
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: takie niby nic ale jestem zdecydowanie przeciw!

Postprzez ewka » 24 cze 2012, o 00:30

Myślę, że jak się założy temat może pochopnie, może po wpływem chwili, emocji... a potem chce się ten temat usunąć - to ja jestem ZA. Bo "gospodarz" ma jakby pełne prawo zarządzić swoim czymś tam... w tym wypadku wątkiem. I to uważam jest jak najbardziej okej.

Nie rozumiem, czemu siła idzie na admina.
I nie bardzo wiem, co Cię tak naprawdę Smerfetko poruszyło.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Re: takie niby nic ale jestem zdecydowanie przeciw!

Postprzez biscuit » 24 cze 2012, o 00:41

ewka napisał(a):Myślę, że jak się założy temat może pochopnie, może po wpływem chwili, emocji... a potem chce się ten temat usunąć - to ja jestem ZA.

a gdzie jest o tym w regulaminie?
ja jestem ZDECYDOWANIE PRZECIW
to brak poszanowania dla cudzych wypowiedzi w takim wątku
na przykład moich
a założycielka niech będzie odpowiedzialna za swoje słowa
jak każdy z nas
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: takie niby nic ale jestem zdecydowanie przeciw!

Postprzez caterpillar » 24 cze 2012, o 01:45

udalo mi sie przeczytac zamkniety watek

wylewanie pomyj na siebie, dokopywanie, dosrywanie ...

rzeczywiscie raj do analizy ale chyba dla mikrobiologow :?

ale nic straconego takich "perelek" pewnie bedzie jeszcze wiele


dobrej nocy .
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: takie niby nic ale jestem zdecydowanie przeciw!

Postprzez administrator_Paweł » 24 cze 2012, o 02:02

smerfetka0 napisał(a):Nie wiem jakie zdanie maja inni, i glownie chodzi mi o to ze po prostu wnerwia mnie cos takiego jak usuwanie tutejszych tematow i obojetnie czy z widzimi sie admina czy przez prosbe zalozyciela watku. co to ma byc w ogole ? nie podoba mi sie to i jest to nie w porzadku. i nie mam na mysli jedynie ostatniego watku gdzie sie jeszcze wczoraj dwie forumowiczki zciely bo to nie pierwsza taka sytuacja. dlaczego hejterskich watkow o milosci do wieznia gdzie juz nikt nie ma zludzen co do autora/autorki sie nie usuwa niby ?

Bez komentarza.

smerfetka0 napisał(a):w sumie nie mialam zamiaru rozstrzasac tego jako kolejny watek, kolejny problem. lecz zirytowalo mnie to w koncu za mocno.

Gratulacje, udało sie.

smerfetka0 napisał(a):mam nadzieje ze admin wezmie do siebie.

Pewnie, że wezmę do siebie, mam tylko nadzieję, że to nie Tobie będę musiał odmówić usunięcia tematu lub wątku.

takie niby nic ale jestem zdecydowanie przeciw! takim wypowiedziom na poziomie IQ stonki ziemniaczanej
biscuit napisał(a):mnie też to wkurwia
bo się staram zanalizować rzetelnie temat
wypowiadam się teoretycznie
jak to widzę
a tu JEB
admin robi co chce
chlasnął cały wątek z moim tekstem drugi raz
wtedy to było o muminkach
więc zniesmaczona odeszłam i przestałam pisać przez parę miesięcy
po chuj pisać
jak admin się szarogęsi i zarządza moimi wypowiedziami
ZGODNYMI Z REGULAMINEM jak chce
jak chłop na swoim folwarku, co to robi co chce
a i płot obszczy jak ma taką fantazję
a to nie jego folwark
jest tu adminem do pilnowania regulaminu
więc jak mu się nie podoba
niech kasuje wypowiedzi niezgodne z regulaminem
ALE NIE MOJE
które przecież nie zawierały treści nieregulaminowych
W PRZECIWIEŃSTWIE DO NINIEJSZEGO WULGARNEGO POSTA!

a muszę je czytać.
Avatar użytkownika
administrator_Paweł
Administrator
 
Posty: 805
Dołączył(a): 29 kwi 2007, o 18:06
Lokalizacja: Wrocław

Re: takie niby nic ale jestem zdecydowanie przeciw!

Postprzez smerfetka0 » 24 cze 2012, o 09:16

ewka ja rowniez uwazam jak bis ze skoro sie zalozylo to sie ponosi tego konsekwencje a nie umywa raczki, piszesz tu i zazwyczaj angazujesz w rozmowe innych, czesto wychodzi szydlo z worka i tylko czasami jest to usuwane a czasami ktos na kogos naskakuje, wytwarza sie klotnia bo sa i obroncy i przeciwnicy i to jakos zostaje.

bo wezmy przyklad ze ktos naskakuje jezdzi jak po lysej kobyle wytwarza sie klotnia nie wiadomo o co i czesto nie ma winy po obu stronach to dlaczego inni maja nie wiedziec co zaszlo ? dlaczego maja nie wiedziec dlaczego pozniej te osoby pluja do siebie jadem ? dlaczego maja nie wiedziec ze ten/ta ma problemy w pracy i wyzywa sie na drugim kompletnie bez sensu ? (nie mam na mysli konkretnej sytuacji)
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Re: takie niby nic ale jestem zdecydowanie przeciw!

Postprzez ewka » 24 cze 2012, o 09:54

biscuit napisał(a):a gdzie jest o tym w regulaminie?
ja jestem ZDECYDOWANIE PRZECIW
to brak poszanowania dla cudzych wypowiedzi w takim wątku
na przykład moich
a założycielka niech będzie odpowiedzialna za swoje słowa
jak każdy z nas

W takim wypadku ważniejsze jest dobro większe, nie jednostki.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Re: takie niby nic ale jestem zdecydowanie przeciw!

Postprzez ewka » 24 cze 2012, o 10:02

smerfetka0 napisał(a):ewka ja rowniez uwazam jak bis ze skoro sie zalozylo to sie ponosi tego konsekwencje a nie umywa raczki, piszesz tu i zazwyczaj angazujesz w rozmowe innych, czesto wychodzi szydlo z worka i tylko czasami jest to usuwane a czasami ktos na kogos naskakuje, wytwarza sie klotnia bo sa i obroncy i przeciwnicy i to jakos zostaje.

bo wezmy przyklad ze ktos naskakuje jezdzi jak po lysej kobyle wytwarza sie klotnia nie wiadomo o co i czesto nie ma winy po obu stronach to dlaczego inni maja nie wiedziec co zaszlo ? dlaczego maja nie wiedziec dlaczego pozniej te osoby pluja do siebie jadem ? dlaczego maja nie wiedziec ze ten/ta ma problemy w pracy i wyzywa sie na drugim kompletnie bez sensu ? (nie mam na mysli konkretnej sytuacji)

Tak ogólnie - to ja żadnej straty nie widzę w tym, że się ktoś poopluwa, a ja tego nie przeczytam. I jeśli założę temat, a potem go chcę usunąć... to fajnie, że jako AUTOR mam taką możliwość. Ludzie mają różne emocje i różnie one "wychodzą". Jeśli jest coś dobrego dla FORUM z takich przepychanek, to ja tego nie potrafię zobaczyć... więc i ich zniknięcie nie uważam za jakąś stratę. No takie mam zdanie.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Re: takie niby nic ale jestem zdecydowanie przeciw!

Postprzez ludolfina » 24 cze 2012, o 11:28

ewka napisał(a):Tak ogólnie - to ja żadnej straty nie widzę w tym, że się ktoś poopluwa, a ja tego nie przeczytam.[/color]


ja pewna strate widze.poznawcza - obserwacja mechanizmu konfliktu na zywym przykladzie, jest dla mnie bardzo pouczajaca. ale oczywiscie, jesli ktos zorientowal sie, ze analizowanie jego emocji to nie jest jego cel, to wygodna jest mozliwosc wycofania sie. pozostaly lekki swad tego konfliktu tez jest poznawczo dla mnie ciekawy. wycofanie nie rozwiazuje, tylko chowa istote sprawy.
Avatar użytkownika
ludolfina
 
Posty: 689
Dołączył(a): 13 lip 2010, o 22:09

Re: takie niby nic ale jestem zdecydowanie przeciw!

Postprzez marie89 » 24 cze 2012, o 12:53

aj tam... jak się coś robi to trzeba brać odpowiedzialność za to co się robi, konsekwencja na klatę... dlatego bezpieczniej najpierw pomyśleć kilka razy a potem decydować się na działanie

myślę, że zawsze warto starać się o dyskusje... dyskusje na poziomie, a nie przekrzykiwanie się - tu ewentualnie graficzne;) Chociaż podobno taki konflikt oczyszcza atmosferę... Podobno - bo w tym przypadku to raczej skutkiem jest większy bałagan..

i może zamykanie wątku to sposób - chwilowy - na ten bałagan.
może nie najlepsze rozwiązanie, ale gdyby możliwa była dyskusja z wymianą argumentów a nie wymianą epitetów... może byłoby inaczej... może...

tak tylko sobie "głośno" myślę
marie89
 

Re: takie niby nic ale jestem zdecydowanie przeciw!

Postprzez biscuit » 24 cze 2012, o 13:18

catepillar
jeśli czegoś nie pamiętasz, to nie pisz
ja pamiętam swoj wypowiedź w spornym wątku
i nie dotyczyła ona ZUPEŁNIE sparringującej się pary
tylko kwestii teoretycznych
związanych z proszeniem o pomoc
oraz altruizmem krewniaczym i wzajemnym
i nie rozumiem, dlaczego admin wylewa dziecko z kąpielą
zamiast - jak już coś jest niezgodne z regulaminem
po prostu usunąć nieregulaminowe wypowiedzi

szczególnie, że jak pisałam
wątek forsakena, który został wogóle usunięty z forum
nadal wisi na uzależnieniach

dlatego uważam, że admin się panoszy jak chce
albo też jest na tyle ulegającą wpływom jednostką
że ulega prośbom użytkowników wg niewiadomych zasad
a potem pisze
że rebeliant mu oblazł jego kartoflane zagony
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: takie niby nic ale jestem zdecydowanie przeciw!

Postprzez ludolfina » 24 cze 2012, o 13:24

marie89 napisał(a): gdyby możliwa była dyskusja z wymianą argumentów a nie wymianą epitetów... może byłoby inaczej


a jak to umozliwic? i dlaczego bylo to niemozliwe? czy uczestnicy bioracy udzial w tej przepychance byli niepoczytalni? nie bylo mozliwe aby zobaczyli cos i zmienili?
takie pytania sobie stawiam, i ciekawi mnie tez jak widzi to psychologia.
poszukam dzis na pewno artykulow i ksiazek na temat konfliktow, bo mnie to inspiruje i bardzo frapuje, jak to jest
Avatar użytkownika
ludolfina
 
Posty: 689
Dołączył(a): 13 lip 2010, o 22:09

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 518 gości

cron