Tez na razie się nie podniecam. To może być cisza przed burzą.
buka_lu napisał(a):Oj tam Sanna kto się dzisiaj przejmuje takimi pierdołami.
dzieci się hoduje a nie wychowuje..
zewsząd dostajemy informacje, że nic nie musimy wszystko mozemy..
że jestemy najwazniejsze, że mamy prawo być szcześliwe kochac i mieć wszystko i wszystkich w dupie
Rozumiem, że Wy każdą wolną chwilę spędzacie z dziećmi.
No to ja jestem widać z tego wyrodną matką, bo czasami chce pobyć bez dzieci.
I nie muszę ich wtajemniczać co będę robić w wolnej chwili.
Jak wyjeżdżam to nie informuję, że jadę kochankiem.
I podczas tych kilku weekendowych wyjazdów tak bardzo chyba nie ucierpiały będąc beze mnie.
Moje spotkania z nim nie odbywają się ich kosztem. Zapewniam Was.
Ale nie jestem i nie byłam typem matki Polki. Jak chciałam mieć spokój to włączałam bajkę albo grę na komputerze. I nie znoszę grać w gry planszowe.
I nie mam z tego powodu wyrzutów sumienia.