Wszystko się skomplikowało :(

Problemy z partnerami.

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez ludolfina » 11 cze 2012, o 14:48

Nieszczęśliwa do kwadratu napisał(a): Zaraz dzwonię do faceta od mieszkania i jak się dogadamy to zaczynam rozmowę z mężem.
Trzymajcie kciuki.


trzymam kciuki
pewnie masz dobrze obmyslane co mu powiesz
Avatar użytkownika
ludolfina
 
Posty: 689
Dołączył(a): 13 lip 2010, o 22:09

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez ludolfina » 11 cze 2012, o 14:50

Nieszczęśliwa do kwadratu napisał(a):Ja zwykle uważam, że sama wiem najlepiej


to akurat mi sie podoba :)


Nieszczęśliwa do kwadratu napisał(a):jakbym cały czas bała się, że mogę się od kogoś uzależnić albo być komuś wdzięczna.


uzaleznienie jest grozne, ale czy wdziecznosc jest az taka grozna? czemu bys sie miala obawiac wdziecznosci?
Avatar użytkownika
ludolfina
 
Posty: 689
Dołączył(a): 13 lip 2010, o 22:09

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez Nieszczęśliwa do kwadratu » 11 cze 2012, o 14:55

Nie wiem czemu :cry:
Lubię być niezależna i nie lubię prosić o pomoc. I zabijcie mnie ale nie wiem z czego to wynika.
Nieszczęśliwa do kwadratu
 
Posty: 189
Dołączył(a): 29 maja 2012, o 13:22

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez ewka » 11 cze 2012, o 14:57

Nieszczęśliwa do kwadratu napisał(a):Nie wiem czemu :cry:
Lubię być niezależna i nie lubię prosić o pomoc. I zabijcie mnie ale nie wiem z czego to wynika.

Wypisz-wymaluj... moja siostra :)
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez caterpillar » 11 cze 2012, o 15:01

Poniekąd podobnie. Tylko u mnie nie wynika to ze strachu przed przycięciem łatki "pierdoły". Ja zwykle uważam, że sama wiem najlepiej Zawsze myślę, ze sama sobie ze wszystkim poradzę. I trochę tak u mnie jest ze wszystkim. Zawsze muszę wszytko robić sama. Od przestawiania mebli, naprawiania samochodu do rewolucji w moim życiu.


no tak

"starala, starala az sie zesrala" :wink:

moje ulubione powiedzenie :P

Nieszczesliwa widac ,ze jestes zaradna i to sie ceni- wiadomo

ale we wszystkim musi byc rownowaga , mysle ,ze czasem warto przyznac sie ,ze sie z czyms nie daje sie rady albo poprosic kogos o pomoc.

ostatnio obserwuje smutne zjawisko a mianowicie wszystkie moje "supermenki" kolezanki zaliczja depresje ..jedna po drugiej :(
...



No zdecydowanie tak jest łatwiej.


wrecz super prosto...

oby rozmowa sie powiodla!
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez Nieszczęśliwa do kwadratu » 11 cze 2012, o 15:18

Cat, jasne że warto. Tylko jak się przełamać do cholery?
A rozmowy się boję okropnie. Układam sobie wszytko w myślach a i tak potoczy się pewnie zupełnie inaczej.
Chciałabym to mieć już za sobą.
Wtedy będzie prosto...
Nieszczęśliwa do kwadratu
 
Posty: 189
Dołączył(a): 29 maja 2012, o 13:22

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez Sansevieria » 11 cze 2012, o 15:31

Nieszczęśliwa do kwadratu napisał(a):
A tak w ogóle to lubię siebie i to jaka jestem. I może dlatego mi łatwiej, ze nigdy nie staram się szukać winy w sobie...

Co może w sytuacjach konfliktowych powodować pat - jeśli bowiem druga strona okopie sie na identycznych pozycjach...
Cat, zjawisko tych depresji u "superwoman" dosyć w sumie naturalne i faktycznie smutne. Nie da się byc "zawsze silnym", kiedys to pęka. Przysłowie o dzbanie, co to "póty wodę nosi" znikąd się nie wzięło.
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez caterpillar » 11 cze 2012, o 17:39

to prawda Sans dlatego chcialam zwrocic uwage na to ,ze bycie caly czas "Zosia samosia" moze zle sie skonczyc

wiec Nieszczesliwa moze ta kozetka (o ktorej wspominala) jednak by sie przydala...?

powodzenia na rozmowie
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez pozytywnieinna » 11 cze 2012, o 19:44

Cat, ale gdzie potem jest granica pomiedzy, przyjmuje niezbedna pomoc a wymagam tej pomocy... moim zdaniem trzeba jednak zrobic WSZYSTKO zeby poradzic sobie samemu, a w ostatecznosci o ta pomoc poprosic...

ja osobiscie mam alergie na osoby, ktore zamiast ukierunkowac energie na rozwiazanie problemu, szukaja ludzi, ktorzy im pomoga, a świadomia, badz nieswiadomie staje sie to ich sposobem na zycie "jestem biedna, nieszczesliwa to mi pomagajcie" :bezradny: wiadomo zadna skrajnosc dobra nie jest.

nieszczesliwa dla Ciebie :kwiatek:
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez caterpillar » 11 cze 2012, o 21:06

rownowaga pozytywna... rownowaga

w zyciu trzeba umiec sobie radzic i umiec prosic o pomoc
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez ludolfina » 11 cze 2012, o 21:13

a ja mam jeszcze prosbe, czy mozesz mi , Cat, (albo ktos inny) podac konkretny przyklad jak wyglada proszenie o pomoc? bo ten slogan nijak mi sie nie przeklada na cos realnego.
Avatar użytkownika
ludolfina
 
Posty: 689
Dołączył(a): 13 lip 2010, o 22:09

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez limonka » 11 cze 2012, o 21:55

caterpillar napisał(a):rownowaga pozytywna... rownowaga

w zyciu trzeba umiec sobie radzic i umiec prosic o pomoc
tez tak mysle:) ludolfino.. Np. Ja prosze mame lub kolezanke aby mi dzieci popilnowaly na godzine lub dwie,
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez ewka » 11 cze 2012, o 22:14

caterpillar napisał(a): "starala, starala az sie zesrala" :wink:

:haha:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez ewka » 11 cze 2012, o 22:15

ludolfina napisał(a):
Nieszczęśliwa do kwadratu napisał(a):Ja zwykle uważam, że sama wiem najlepiej


to akurat mi sie podoba :)

A dlaczego akurat to?
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez ewka » 11 cze 2012, o 22:18

pozytywnieinna napisał(a):Cat, ale gdzie potem jest granica pomiedzy, przyjmuje niezbedna pomoc a wymagam tej pomocy... moim zdaniem trzeba jednak zrobic WSZYSTKO zeby poradzic sobie samemu, a w ostatecznosci o ta pomoc poprosic...

Zgadzam się... ale nie bezwarunkowo.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: miayasogiuz, Michaelvog i 48 gości