Platynko dziękuje za troskę Z dietami staram sie ostrożnie.. z ruchem faktycznie ostatnio kiepsko ale i czas i sytuacja paskudna i trudno tu myśleć o relaksie. Ale teraz zaczęliśmy (z facetem) obmyślać plan zmiany trybu życia i planujemy kupic rolki. On chce się nauczyć jeździć a ja chętnie sobie przypomnę lata dzieciństwa... no i stop słodyczom.
Ja zgadzam się z marie, jestem też pewna, że da się z tego wyjść... tylko prawda jest taka, ze trzeba się nieźle nagimnastykować. Platynko to, że probowałaś i Ci nie wychodzi to nic ważne, że się nie poddajesz i idziesz do przodu.
Pisałaś, ze przed rodziną jakby to ukrywasz... mozesz powiedzieć dlaczego? Nie ufasz im?
I co do pracy, to znów się zgodze z marie. Co prawda z modelingiem tylko kiedyś trochę miałam wspólnego ale baaaardzo niewiele ale z doswiadczeń z innego ,,zawodu" byłego na szczęście przyznam marie 1000% racji. Zadna praca nie jest warta naszego zdrowia, oj nie.