Autoagresja...

Problemy związane z uzależnieniami.

Re: Autoagresja...

Postprzez Księżycowa » 9 cze 2012, o 20:08

Polecam Ci ją w takim razie bardzo.

Ja Cię przytulam :pocieszacz: nie uważam, że ,,cięcie się" robi z Ciebie gorszego człowieka ale myślę, że robisz sobie krzywdę wielką.
Może małymi kroczkami zacznij myśleć lepiej o sobie... może małym i drobnymi postanowieniami... na przykład, że wytrzymasz i nie potniesz się do wieczora? Jak się nie uda, to nie znaczy , że jesteś nic nie warta, ważne, że próbujesz...
Nie rób sobie krzywdy, przecież zasługujesz na coś dobrego :cmok:
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Autoagresja...

Postprzez Verena » 9 cze 2012, o 20:11

Próbowałam się nie ciąć... Nic to nie dało. Gdy nie wytrzymałam jednego dnia, byłam wściekła na siebie. Cięłam się całą noc. Potem piłam tą krew. Ulżyło mi wtedy.
Avatar użytkownika
Verena
 
Posty: 19
Dołączył(a): 9 cze 2012, o 17:42

Re: Autoagresja...

Postprzez marie89 » 9 cze 2012, o 21:47

Verena

ranisz siebie, sprawiasz sobie ból fizyczny.. by zagłuszyć inny...
tak to rozumiem... choć to są moje domysły...
myślę że to odreagowanie, które nie przynosi nic dobrego... bo ranisz SIEBIE... a przecież Ty, cała Ty... powinnaś siebie chronić... a nie krzywdzić

Ja nigdy się nie cięłam... ale wiem jak to jest, gdy coś dławi Cię od środka... gdy nie panuje się nad emocjami...

Ja wtedy muszę się wyciszyć, szukam miejsca gdzie mogę pobyć sama... pomyśleć... popłakać czy wykrzyczeć...

Dlaczego Ty to robisz?
Czego oczekujesz? Co chcesz zmienić?

Czy rozmawiałaś z kimś o tym co Cie boli?


Przytulam Cię mocno i serdecznie
marie89
 

Re: Autoagresja...

Postprzez Verena » 10 cze 2012, o 14:00

Rozmawiałam ale znajomi mnie wyśmiewają, mówią, że jestem idiotka. Nie panuje juz nad tym. Chce tylko by mnie ktoś przytulił.
Avatar użytkownika
Verena
 
Posty: 19
Dołączył(a): 9 cze 2012, o 17:42

Re: Autoagresja...

Postprzez Księżycowa » 10 cze 2012, o 14:10

Wydaje mi się, ze może być Ci trudno znaleźć zrozumienie wśród znajomych... wiem, ze to trudne ... myślałaś o terapii jeszcze?
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Autoagresja...

Postprzez Verena » 10 cze 2012, o 14:10

Tak myślałam, ale sama nie wiem...
Avatar użytkownika
Verena
 
Posty: 19
Dołączył(a): 9 cze 2012, o 17:42

Re: Autoagresja...

Postprzez Księżycowa » 10 cze 2012, o 14:12

Jakie masz obawy?
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Autoagresja...

Postprzez marie89 » 10 cze 2012, o 15:09

Mówią tak, bo nie potrafią zrozumieć... może się boją.. nie wiedzą jak reagować...

to też trudny wiek... wiele emocji...


hmm...

ale czy Ty siebie rozumiesz? wiesz czego potrzebujesz? wiesz co czujesz i dlaczego tak czujesz?

myślę, że terapia pomogłaby odpowiedzieć Ci na kilka pytań... przemyśleć pewne rzeczy.. poukładać a może nawet coś zmienić...

chciałabyś?
marie89
 

Re: Autoagresja...

Postprzez Verena » 10 cze 2012, o 15:36

Chciałabym, ale się boje, że terapeuta mnie wyśmieje, jak psycholog... :(
Avatar użytkownika
Verena
 
Posty: 19
Dołączył(a): 9 cze 2012, o 17:42

Re: Autoagresja...

Postprzez Księżycowa » 10 cze 2012, o 15:41

Rozumiem Twoją obawę, nie dziwię się, że się pojawiła, jeśli byłaś w podobnym stanie a zostałaś tak potraktowana.
Widać, że chcesz sobie pomóc, piszesz tutaj a to znaczy, że szukasz tej pomocy.
Jeśli chodzi o terapeutę nie pozostaje Ci nic innego jak zaryzykować. Nie masz tak na prawdę nic do stracenia, możesz jedynie zyskać. Postaraj się tak o tym pomyśleć. Wiem, ze to może być uproszczenie brutalne na Twój stan ale jak szukasz mebli do domu albo kiecki na imprezę, to też szukasz takiej która Ci odpowie.
Tutak jest podobnie, bo niestety prawo do wykonywania zawodu nie zawsze dostają osoby kompetentne a bywa, że terapeuta jest ok ale Ty potrzebujesz jeszcze innego i szukasz dalej...
Zrób to dla siebie :kwiatek:
A możesz napisać skąd jesteś? Jak z moich rejonów, to może mogłabym pomóc z terapią.
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Autoagresja...

Postprzez marie89 » 10 cze 2012, o 15:43

Verena napisał(a):Chciałabym, ale się boje, że terapeuta mnie wyśmieje, jak psycholog... :(


Różni są ludzie... Miałaś nieszczęście trafić na niekompetentnych psychologów.
Nie każdy taki jest.

Spróbuj.

Ja długo zmagałam się z wizytą u specjalisty.
Bo się bałam...
Że nie zrozumie.. że ja nie będę umiała mówić.
Zdecydowałam się kilka tygodni temu.

Nie jest łatwo, ale nie jest też źle.
Póki co nie spotkałam się z krytyką, niezrozumieniem, czy naciskiem... Już się nie boję.


Spróbuj.

Myślę, że jesteś bardzo wrażliwą osobą. I że zabrakło Ci gdzieś na Twej drodze wsparcia...

Tutaj możesz "mieć" tego namiastkę, ale potrzebujesz też rozmowy z kimś, kto wie jak możesz poradzić sobie z kłopotami. Jedną z takich osób może być psycholog, terapeuta...
marie89
 

Re: Autoagresja...

Postprzez Verena » 10 cze 2012, o 15:50

Pochodzę z wielkopolski, z okolic Konina.
Avatar użytkownika
Verena
 
Posty: 19
Dołączył(a): 9 cze 2012, o 17:42

Re: Autoagresja...

Postprzez Księżycowa » 10 cze 2012, o 15:54

pw
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Autoagresja...

Postprzez Verena » 10 cze 2012, o 16:01

nie rozumiem...
Avatar użytkownika
Verena
 
Posty: 19
Dołączył(a): 9 cze 2012, o 17:42

Re: Autoagresja...

Postprzez Księżycowa » 10 cze 2012, o 16:04

Miałam na myśli, że napisałam na privie :wink:
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Uzależnienia

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 200 gości