Abss ja tak napisałam bo dotknęło mnie to, że ta kobieta postępuje żałośnie, że to szantaż, manipulacja...sama kiedyś też doświadczyłam bólu zdrady, bez dzieci, kredytu itp i byłam w takim szoku, że nie wiedziałam co robię, oszalałam z rozpaczy, zachorowałam, chciałam się zabić, wylądowałam w szpitalu...z perspektywy czasu, 10 lat później pewnie bym się tak nie zachowała
Nieszczęśliwa do kwadratu napisał(a):I macie racje, na pewno mnie nie kocha i nie kochał. Chciał sobie umilić nudne małżeńskie życie. A ja naiwna wierzyłam w te miłe słówka i zapewniania o miłości aż po grób. A i zapomniałabym - chciałam go złapać na dziecko. Myślałam, ze wtedy wszystko się jakoś ułoży. Boże jaka byłam głupia. gdybym weszła wcześniej na to forum to nigdy czegoś takiego bym nie zrobiła.
Nieszczęśliwa do kwadratu napisał(a):
A tak na marginesie. Dziecka nie będzie. Stres zrobił swoje. I tyle w temacie.
Powrót do Problemy w związkach
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 97 gości