Zazdrość o przeszłość

Problemy z partnerami.

Zazdrość o przeszłość

Postprzez Sia » 31 maja 2012, o 16:15

Cześć,
Jestem tutaj nowa. Odkryłam to forum dopiero dzisiaj, szukając rozwiązania mojego problemu..
Mam 30 lat, jestem w szczęśliwym związku od prawie 3 lat. Mój chłopak jest kilka lat ode mnie starszy. Wszystko układałoby się dobrze między nami, gdyby nie moja zazdrość o jego przeszłość. Mój chłopak był kiedyś w poważnym związku, który trwał pięć lat, zakończył się dosyć burzliwie, on tego nie chciał i długo po nim cierpiał, parę lat. Wszystko to miało miejsce już 10 lat temu, trochę mi o tym opowiadał, część z własnej woli, część ponieważ go pytałam. Odkąd jesteśmy razem, co jakiś czas wracały do mnie myśli na temat jego przeszłości, analizowałam wszystko, co mi powiedział, w jaki sposób, jego reakcje na moje pytania, etc.
Kilka dni temu przeszłam jednak samą siebie. Zaczęło się od zdjęcia jego byłej dziewczyny, o którym sam mi powiedział, bo pytałam, czy ma jakieś rzeczy zachowane z przeszłości, zdjęcia, maile). Gdy zostałam sama w domu, znalazłam to zdjęcie i to wprowadziło mnie w straszny stan, wszystkie czarne myśli wróciły. Nigdy wcześniej mi się coś takiego nie zdarzyło, nie podejrzewałam siebie nawet, że mogę się tak zachować.. Ciężko to opisać, płakałam, coś jakby chciało rozerwać mnie od środka. Czułam straszną niemoc, miałam ochotę walić głową o ścianę, nie widziałam innego wyjścia z tej sytuacji jak tylko rozstanie.
Rozmawiałam z nim o tym bardzo długo tamtego wieczoru.
Teraz jest lepiej, myślę o tym jeszcze, ale inaczej. Staram się. Tłumaczę sobie, że powinnam traktować to wszystko jak niebyłe, że teraz nie ma to żadnego znaczenia.
Myślę, że powodem tej zazdrości jest głównie mój egoizm, duma, chciałabym być jedyna w całej historii jego życia i boli mnie, że już kogoś wcześniej kochał tak mocno, że była najważniejszą osobą w jego życiu, że ma dobre wspomnienia z kimś innym i mnie w nich nie ma, wkurza mnie ta niemoc, że nic nie da się zmienić.
Wiem, że to niedojrzałe, jednak nie mogę sobie z tym poradzić, boję się, że te myśli nigdy mnie nie opuszczą i zawsze już będę zatruwać tym nasz związek..
Opisuję to wszystko tutaj bo potrzebuję opinii, rady.. Może z czasem sama sobie z tym poradzę (na razie nie ma dnia, żebym o tym nie myślała), ale boję się, że taki atak zazdrości powtórzy się za jakiś czas...
Sia
 
Posty: 4
Dołączył(a): 31 maja 2012, o 15:28

Re: Zazdrość o przeszłość

Postprzez Sanna » 31 maja 2012, o 16:57

Miałam podobny problem, który zniknął u mnie po jakichś 3 latach terapii. To co ja, na podstawie mojego doświadczenia mogę doradzić, to spotkanie z psychologiem i przyjrzenie się wspólnie ze specjalistą na czym polega problem. W moim przypadku wykańczająca mnie zazdrość była elementem większego problemu. Co sądzisz o takim pomyśle - wizyta u psychologa?
Sanna
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 27 lut 2008, o 15:05

Re: Zazdrość o przeszłość

Postprzez caterpillar » 31 maja 2012, o 17:11

mam podobne zdanie jak sanna

problemem nie sa zdjecia tylko to co TY masz w glowie

w albumie mojego partnera sa zdjecia jego pierwszej wielkiej milosci,
traktuje to jako pamiatke ,bo kazdy ma prawo miec pamiatki z tego co przezywal , ta dziewczyna nic mi nie zrobila ,nawet jej nie znalam . to jest przeszlosc zamknieta (w dodatku gdzies w Azji uff ;) )

w dziale ogolnym winogronko zalozylo temat o byciu wyjatkowym ..mysle ,ze sporo z tym wspolnego

pozdrawiam i witaj na forum :kwiatek:
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: Zazdrość o przeszłość

Postprzez ewka » 31 maja 2012, o 17:17

Mój mąż, kiedy nie był jeszcze moim chłopakiem... miał taką fajną dziewczynę. No ale jakoś tam zerwali, nawet nie wiem dlaczego. I kto. I za co. Przejeżdżaliśmy kiedyś obok jej domu i zapytałam go, w którym z tych trzech mieszka ona. A on zapytał, jaka to dla mnie różnica... co mnie zwaliło z nóg ze wstydu, że takie bezsensowne pytania stawiam. No rację miał chłopak, bo po kiego było mi to wiedzieć? I muszę powiedzieć, że to jego pytanie było bardzo lecznicze.

Też sugerowałabym wizytę u psychologa.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Re: Zazdrość o przeszłość

Postprzez Sia » 31 maja 2012, o 17:59

Dziękuję Wam za reakcje i za miłe przywitanie :).
Wasze odpowiedzi utwierdzają mnie w przekonaniu, że wizyta u psychologa będzie konieczna. Zaczęłam już nawet szukać dobrego psychologa w moim mieście :).
Wiem dobrze, że problem tkwi we mnie, zdjęcie tylko przywołało te wszystkie myśli i obawy.. Mój chłopak chciał je nawet spalić po moim ostatnim kryzysie, ale nie pozwoliłam mu na to, wiem, że ma prawo do wspomnień, zachowania pamiątek.
Ewka, ja żałuję, że pytałam o różne fakty z jego przeszłości, im więcej wiem, tym więcej mam podstaw do podejrzeń i analiz.
Sia
 
Posty: 4
Dołączył(a): 31 maja 2012, o 15:28

Re: Zazdrość o przeszłość

Postprzez ewka » 31 maja 2012, o 18:32

Oczywiście, że ma prawo do wspomnień. To miło, że go powstrzymałaś.
Jakie podejrzenia i analizy masz na myśli? Bo jakoś nie zrozumiałam.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Re: Zazdrość o przeszłość

Postprzez Abssinth » 31 maja 2012, o 18:38

Sia, a 'ile przeszlosci' Ty masz za soba?

zwiazki bywaja, zwiazki sie koncza. Zawsze jest jakis powod, dla ktorego zwiazek sie konczy - i powod, z jakiego ja na przyklad jestem OBECNA partnerka mojego faceta, a nie BYLA partnerka.
Jednym z tych powodow jest moj wybor.
Drugim jego wybor.

z jakiegos powodu Twoj chlopak wybral Ciebie, a nie kogos innego. To, ze byl kiedys w zwiazku, czegos go na pewno nauczylo, byc moze sprawilo, ze jest teraz lepszym partnerem dla Ciebie. (pomysl, ilu rzeczy musialabys go uczyc, gdyby ktos inny sie za Ciebie nie napracowal :P )

rowniez zdecydowanie polecam Ci psychologa - zazdrosc zwykle wiaze sie z calym zespolem roznych problemow (niskie poczucie wlasnej wartosci, glownie), i dobry psycholog pomoze Ci poukladac sobie wszystko w glowie.

Oby bylo jak najlepiej!
x
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Re: Zazdrość o przeszłość

Postprzez ewka » 31 maja 2012, o 19:10

Abssinth napisał(a):To, ze byl kiedys w zwiazku, czegos go na pewno nauczylo, byc moze sprawilo, ze jest teraz lepszym partnerem dla Ciebie. (pomysl, ilu rzeczy musialabys go uczyc, gdyby ktos inny sie za Ciebie nie napracowal :P )

Też o tym miałam napisać. Tak przecież właśnie jest... a przynajmniej może być.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Re: Zazdrość o przeszłość

Postprzez Księżycowa » 31 maja 2012, o 19:38

Sia napisał(a):Wiem dobrze, że problem tkwi we mnie, zdjęcie tylko przywołało te wszystkie myśli i obawy.. Mój chłopak chciał je nawet spalić po moim ostatnim kryzysie, ale nie pozwoliłam mu na to, wiem, że ma prawo do wspomnień, zachowania pamiątek.


A ja na przykład nie rozumiem tego, prawo do wspomnień ma każdy, wspomnienia są w głowie. Natomiast po co mu wspomnienie w postaci zdjęcia? Co? usiądzie wieczorem i będzie wspominał jak to im było wspaniale? Bo jak ma zdjęcie, to przecież może do niego wraca? Moze tęskni? Ja się cieszę na przykład, że oboje z facetem mamy to samo zdanie, że na co nam zdjęcia byłych?
Problem w Tobie rozumiem, gdybyś była chorobliwie zazdrosna na przykład, to faktycznie byłby problem w Tobie ale ja uważam, że miałaś prawo poczuć dyskomfort, jeśli tak to mozna nazwać i to wszystko co poczułaś... ja tez nie czułabym się całkiem ok gdyby mój facet trzymał zdjecie byłej na kompie. Ma może jedno - klasowe czy z wycieczki ale to w grupie i tyle... Ja też się pozbylam zdjęć z bylym ogólnie pod wpływem impulsu ale na pewno pozbyłabym się ich będąc w nowym związku, bo po co mi to, budzilo by tylko nie przyjemnie odczucia i ,,gęstą" atmosfe miedzy nami, co nie jest niczym dziwnym moim zdaniem.
Prawo do wolności to jedno ale taki ,,rodzaj" wspomnień myślę, że nie służy związkowi ani Waszemu ani żadnemu myślę, że zawsze budzie negatywne emocje, wątpliwosci poczucie bycia ,,elementem zastępczym" i wcale mnie to nie dziwi.
Oczywiśnie nie mam na mysli tego, że masz teraz tego zacząć od niego wymagać i żadać ale jak chciał spali, to trzeba bylo mu na to pozwolić, takie jest moje zdanie. A poza tym sam fakt, że chciał to zdrobić jest na plus :)
Porada specjalisty, jak najbardziej tzreba się pozbierać.
Ostatnio edytowano 31 maja 2012, o 19:47 przez Księżycowa, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Zazdrość o przeszłość

Postprzez Sia » 31 maja 2012, o 19:46

ewka napisał(a):
Jakie podejrzenia i analizy masz na myśli? Bo jakoś nie zrozumiałam.

Analizuję informacje uzyskane od niego, np. jak się poznali i rozstali. Gdy powiedział, że tamto rozstanie było dziwne, przez 6 miesięcy z obu stron były jakieś próby powrotu, więc zastanawiam się jak to wyglądało, próbuję zrozumieć. Łączę fakty, sama sobie różne rzeczy dopowiadam, analizuję jego reakcje i myślę sobie, że skoro to było tak silne, to może ja jestem tylko na zastępstwo i gdyby mógł to wróciłby do tamtej dziewczyny..

Abssinth napisał(a):Sia, a 'ile przeszlosci' Ty masz za soba?

Wiem, w moim życiu też byli inni przed moim chłopakiem, jednak nie byłam wcześniej w tak poważnym związku jak on i to też na pewno sprawia, że trudno mi to wszystko zaakceptować.

Abssinth napisał(a):z jakiegos powodu Twoj chlopak wybral Ciebie, a nie kogos innego. To, ze byl kiedys w zwiazku, czegos go na pewno nauczylo, byc moze sprawilo, ze jest teraz lepszym partnerem dla Ciebie.

Na pewno tak jest, sam mi to powtarza :), wcześniejsze doświadczenia pozwalają mu nie popełniać tych samych błędów.
Sia
 
Posty: 4
Dołączył(a): 31 maja 2012, o 15:28

Re: Zazdrość o przeszłość

Postprzez biscuit » 31 maja 2012, o 19:58

Sia napisał(a): Mój chłopak chciał je nawet spalić po moim ostatnim kryzysie, ale nie pozwoliłam mu na to, wiem, że ma prawo do wspomnień, zachowania pamiątek.

a to też dziwne...
1) że on chciał spalić zdjęcia
2) że Ty mu nie pozwoliłaś

czyli zarówno jego reakcja na Twoją histerię
jak i to, że Ty decydowałaś, pozwolić mu na to czy nie
jego zdjęcia, niech se pali do woli

czyli taki jakby kontredans między Wami
spalę - nie pozwolę
w oparach histerii

wg mnie, z tego co opisałaś
to tylko symptomy grubszych problemów psychologicznych
które fruwają w eterze

trzymaj się i powodzenia w ich rozwiązywaniu!
podróż wgłąb siebie bywa fascynująca
więc może to zdarzenie, które miało miejsce
okaże się początkiem czegoś nowego w Twoim życiu
czego Ci życzę 8)
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Zazdrość o przeszłość

Postprzez caterpillar » 31 maja 2012, o 21:16

kasiorku


co innego gdyby to zdjecie nosil w portfelu, patrzyl na nie ukratkiem i wzdychal ...

zdjecia sa po to ,zeby pomagaly nam pamietac o tym co bylo
a skoro cos bylo mile to czemu nie?

teraz patrzysz na to inaczej ale jak bedziesz miala 60 i wiecej lat chcetnie wrocisz do tych wspomnien

ja tam trzymam zdjecia chlopakow, w ktorych sie podkochiwalam , to sa fotki ze wspolnych wakacji itp. po co niszczyc ?

gdybym miala niszczy zdjecia mojego ex musiala bym zniszczyc pol albumy i wszystko ze studniowki ...


kiedys poogladam sobie z moja corka :P
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: Zazdrość o przeszłość

Postprzez mahika » 31 maja 2012, o 21:33

A ja kiedyś znalazłam zdjecie jak sie całowali i takie tam, cały album czułosci
Piekło mnie wewnątrz, płakałam na strychu jak byłam sama w domu.
Bo tak sie czułam jakby zobaczyła to "na żywo"
i wcale nie umiałam sobie przetłumaczyć że to dawno było, przeszłość.
Powiedziałam mu o tym tylko,
a on sam z siebie spalił te zdjecia, bo widział ze spowodowały smutek,
zostawił tylko z jednej imprezy, bardziej przyzwoite :P

Czy teraz by mi przeszkadzały? Nie wiem.
Jestem juz innym człowiekiem, po tych fascynujących podróżach wgłąb siebie 8)
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Zazdrość o przeszłość

Postprzez Księżycowa » 31 maja 2012, o 21:59

caterpillar napisał(a):kasiorku


co innego gdyby to zdjecie nosil w portfelu, patrzyl na nie ukratkiem i wzdychal ...

zdjecia sa po to ,zeby pomagaly nam pamietac o tym co bylo
a skoro cos bylo mile to czemu nie?

teraz patrzysz na to inaczej ale jak bedziesz miala 60 i wiecej lat chcetnie wrocisz do tych wspomnien

ja tam trzymam zdjecia chlopakow, w ktorych sie podkochiwalam , to sa fotki ze wspolnych wakacji itp. po co niszczyc ?

gdybym miala niszczy zdjecia mojego ex musiala bym zniszczyc pol albumy i wszystko ze studniowki ...


kiedys poogladam sobie z moja corka :P



Hmmm... zgadzam się i nie, bo jesli chociaz zostawi już te foty, to niech je schowa gdzieś, gdzie słońce nie dochodzi, żeby jego obecna partnerka może je znaleźć i może być jej przykro... już tu nie chcodzi mi o jakieś skakanie nad sobą, krycie się ale niech je zabije dechami pod podłogą, zabetonuje (przekoloryzowałam celowo ;) ) i wyciągnie za te 30 lat i wtedy wspomina i myślę, że tutaj ma to sens, bo może terz trzeba dbać o zwiazek, który zdaje się rozwija... ?

Wtedy jestem skłonna przychylić się do zachowania pamiątek tym bardziej, że czasem zauje, że ja tak impulsywnie wykasowałam jednym kliknięciem swoje, bo na stare lata faktycznie może miło się ogladać ale czy to jest aż tak ważne to dla mnie nie... ogólnie jesli je sobie ma w celu zachowania pamiatki, to niech je ma tak, żeby nie sprawiać przykrości drugiej osobie... już nawet nie chodzi o to czy ktos ma problem ze sobą ale moim zdaniem teraz jest moment kiedy takie pamiatki mogą zrobić więcej szkody niz pozytku, bo mała szansa, żeby, tak jak za te 30 lat autorka miała do tego dystans ... czy pójdzie do terapeuty czy nie raczej cos ją gdzieś zakłuje przy kazdej takiej okazji i ja się nie dziwię... po prostu nie jest to moim zdaniem czas na sentymentalny stosunek do tego za wyjątkiem faceta oczywiscie.
Avatar użytkownika
Księżycowa
 
Posty: 6236
Dołączył(a): 23 paź 2009, o 11:36
Lokalizacja: Warszawa, Mazowieckie

Re: Zazdrość o przeszłość

Postprzez biscuit » 31 maja 2012, o 22:12

kasiorek43 napisał(a): ogólnie jesli je sobie ma w celu zachowania pamiatki, to niech je ma tak, żeby nie sprawiać przykrości drugiej osobie...

a jak ma wspomnienia
to niech je ma tak
żeby nie sprawiać przykrości drugiej osobie
a najlepiej niech se zrobi lobotomię :D

wg mnie jest różnica
pomiędzy sprawianiem przykrości drugiej osobie
a byciem z osobą notorycznie zranioną
samym faktem istnienia przeszłości partnera
nad którą trzeba ustawicznie otaczać parasol ochronny
nawet przed przypadkową intruzją okruchów z minionych lat

popisywanie się przeszłością
też jest równie dysfunkcyjne

natomiast lekkie ukłucia zazdrości od czasu do czasu
są zwyczajnie ludzkie wg mnie
i nawet mogą sprawiać przyjemność drugiej stronie
jak dokładnie jest w przypadku tej relacji - nie wiemy do końca
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Następna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 197 gości

cron