Wszystko się skomplikowało :(

Problemy z partnerami.

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez sikorka » 30 maja 2012, o 19:47

:cmok: to tu, to tam, glownie praca
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez Sanna » 30 maja 2012, o 19:53

sikorka napisał(a):
caterpillar napisał(a):pomyslalam sobie: "uwazaj dziewczyno ,bo karma wroci"


w przypadku bis i sanny wrocila :(


??? Sikorko, jeśli o mnie chodzi, to nie wiem doprawdy co masz na myśli? :)

Czyżbym prowadziła jakieś inne życie o którym sama nie wiem?
Sanna
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 27 lut 2008, o 15:05

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez Sanna » 30 maja 2012, o 19:55

Nie przydarzyła mi się sytuacja w której mnie ktoś zdradził i zostawił dla kogoś innego, jeśli taki rodzaj powrotu karmy miałaś na myśli.
Sanna
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 27 lut 2008, o 15:05

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez sikorka » 30 maja 2012, o 19:55

mam na mysli Twoje rozterki, wyrzuty sumienia, przemyslenia, o ktorych sama piszesz. to pewnie trudne i bolesne :( moze to wlasnie ta karma, o ktorej pisze cat
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez Sanna » 30 maja 2012, o 19:59

Acha, no jesli tak, to oczywiście. Świadomość, że wzięłam udział w sytuacji która doprowadziła do skrzywdzenia dziecka, była dla mnie dużym obciążeniem , gdy to już do mnie dotarło.
Sanna
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 27 lut 2008, o 15:05

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez Sanna » 30 maja 2012, o 19:59

( wykasowane, bo wysłał mi się dwa razy ten sam post)
Sanna
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 27 lut 2008, o 15:05

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez caterpillar » 30 maja 2012, o 20:16

a to tamte dzieci są jakos "lepsze", niż to które sie narodzi?


one juz sa i jest zona i jest maz , jest przysiega i jesli nadal ich cos jednak laczy uwazam ,ze zona ma pierwszenstwo ..kochanka zawsze bedzie ta druga ..tak juz niestety jest :bezradny:


konsekwencja wyborow ..trzeba liczyc sie z tym ,ze kochanek badz kochanka zdecyduje sie zostac przy pierwszym partnerze :bezradny:
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez sylena » 30 maja 2012, o 20:35

moja obserwatorska myśl jest dziś taka: zobaczcie, ile gadacie, wyjadaczki doświadczone. niczego wam ująć nie chcę - nadal się uczę, jak działa forum (choć już regulamin przyswojony). wiele racji w waszych postach, ale... czytam i czuję się, jak na bazarze! ona to, on to, ktoś inny tamto... sorki, ale ja bym zniknęła ze swoim problemem z takiego nawału 'racji'...
wydaje mi się, że człowiek potrzebujący wsparcia jest zalękniony. a na jeden swój post dostaje dziesięć różnych odpowiedzi... a jakby tak przystopować? poczekać na refleksje zainteresowanej?
to znów dość ogólna refleksja, bo chyba 'nieszczęśliwa' radzi sobie w tym bałaganie.
ja bym sobie nie poradziła...
sylena
 
Posty: 22
Dołączył(a): 2 mar 2012, o 23:48

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez biscuit » 30 maja 2012, o 20:55

a co Ty sylena, adwokat Nieszczęśliwej?

jeśli ją spłoszymy, to odfrunie
tam gdzie lepszą karmę dają
na ten przykład
sikora wyniuchała już takie karmniki 8)

poza tym sylena
poczytaj historię forum
tu jest istna ptaszarnia, kurnik
i jeśli będziesz chodzić wspak
to rozdziobią Cię kruki i wrony :D
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez biscuit » 30 maja 2012, o 20:59

caterpillar napisał(a): uwazam ,ze zona ma pierwszenstwo ..kochanka zawsze bedzie ta druga ..tak juz niestety jest :bezradny:

pierwszeństwo do jego rozporka?
czy portfela?
czy czego?
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez sylena » 30 maja 2012, o 21:02

no mnie nie - twardy babsztyl ze mnie, ale kogoś innego nadmiar może odrzucić...
a o spokojne wsparcie idzie, nie???
sylena
 
Posty: 22
Dołączył(a): 2 mar 2012, o 23:48

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez biscuit » 30 maja 2012, o 21:09

tam gdzie matki, żony i kochanki
oraz jedne portki do podziału
nie ma mowy o spokoju 8)
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez sylena » 30 maja 2012, o 21:15

w relacjach raczej nie, ale w odniesieniu do nich...
sylena
 
Posty: 22
Dołączył(a): 2 mar 2012, o 23:48

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez biscuit » 30 maja 2012, o 21:19

a ja to widzę odwrotnie niż Ty sylena

prędzej znajdziesz spokój w oku cyklonu, czyli w trójkącie
(a właściwie w czworokącie)
niż wśród zgromadzenia matek, żon i kochanek
rozprawiających o rzeczonej figurze geometrycznej 8)
Avatar użytkownika
biscuit
 
Posty: 4156
Dołączył(a): 10 cze 2009, o 00:51

Re: Wszystko się skomplikowało :(

Postprzez agik » 30 maja 2012, o 21:21

caterpillar napisał(a):one juz sa i jest zona i jest maz , jest przysiega i jesli nadal ich cos jednak laczy uwazam ,ze zona ma pierwszenstwo ..kochanka zawsze bedzie ta druga ..tak juz niestety jest

Cat, a Ty wiesz, zę JUŻ nie ma podziału na dzieci z "prawego" i "nieprawego" czegos tam? I te dzieci są równo traktowane?
I to nienarodzone jeszcze dziecko też JUŻ jest?

To chyba nie tyle żona ma pierwszeństwo, co on już wybrał. I wygląda na to, że pozamiatane...
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 198 gości

cron