chcę pomóc mojej Żonie, kobiecie głodnej uczuć

[biscuit]

ale skoro na każdym polu jest ok to super

na dywanie, na stole, w wannie, w samochodzie, na trawie
w łóżku też
na każdym polu jest ok

[marie89]

ale skoro na każdym polu jest ok to super

na dywanie, na stole, w wannie, w samochodzie, na trawie
w łóżku też
na każdym polu jest ok

jeszcze parę "pól" pewnie można by wymienić...

[biscuit]

jeszcze parę "pól" pewnie można by wymienić...

przeoranych przez dodusia

[doduś]

zastanawiam się czy już się zapędziłaś za daleko czy jeszcze nie. Część emocjonalna mówi mi że tak, część rozumowa macha na to ręką więc żółta kartka i możesz wracać do gry

[ewka]

Tylko dzieci przeziębione i trochę kiepsko sypiają więc oboje chodzimy lekko niewyspani

Jak mawiała moja babcia:
kto ma pszczoły, ten ma miód
kto ma dzieci, ten ma smród.

[biscuit]

Część emocjonalna mówi mi że tak, część rozumowa macha na to ręką więc żółta kartka i możesz wracać do gry

oj marie, żółta kartka...
dźwigasz to, mam nadzieję

[Sansevieria]

Tylko dzieci przeziębione i trochę kiepsko sypiają więc oboje chodzimy lekko niewyspani

Jak mawiała moja babcia:
kto ma pszczoły, ten ma miód
kto ma dzieci, ten ma smród.

Jak na nie cierpię tego powiedzonka

[ewka]

Tak? A właściwie dlaczego? Bo ja je też odbierałam kiedyś z mieszanymi uczuciami... ale wyrosłam - świetny, prosty skrót myślowy.

[doduś]

jak nie odbierać bezpośrednio, to bardzo celne. Poza tym dzisiaj już w mało którym domu "czuć bobasem" na wejście

[Sansevieria]

Kto ma pszczoły ma coś dobrego, kto ma dzieci ma coś niedobrego. Proste a celne. Nalezy do pakietu "dzieci i ryby głosu nie mają". Oraz niejako równolegle do pakietu "jak się baby nie bije to w niej wątroba gnije".

[ewka]

Czytasz to zbyt dosłownie, Sans. Bo przecież pszczoły to nie tylko miód... to też żądła i mnóstwo pracy.

[ewka]

jak nie odbierać bezpośrednio, to bardzo celne.

No właśnie.

[marie89]

oj marie, żółta kartka...
dźwigasz to, mam nadzieję

wzięłam na klatę...

[marie89]

Tak? A właściwie dlaczego? Bo ja je też odbierałam kiedyś z mieszanymi uczuciami... ale wyrosłam - świetny, prosty skrót myślowy.

jak powiedzonko - małe dzieci - mały kłopot, duże dzieci - duży kłopot

a na poważnie - dzieciaki teraz strasznie szybko łapią choróbska
wystarczy szkoła
mój brat idzie do szkoły - na dwa trzy dni i wraca chory... To już się robi męczące - dla mamusinej kieszeni i dla dziecka, bo to ono jednak choruje

[Sansevieria]

Czytasz to zbyt dosłownie, Sans. Bo przecież pszczoły to nie tylko miód... to też żądła i mnóstwo pracy.

A dzieci to też sporo wspaniałych rzeczy, zdarzeń itd. Ale powiedzonko brzmi jak brzmi i przekazuje co przekazuje. Można by powiedzieć, że "kto ma pszczoły ten jest żądlony, kto ma dzieci ten jest kochany" jednakowoż tak sie akurat nie mówi. Choć to też jest prawdziwe.
Sorki Doduś za oftop językowy