magdi napisał(a):Czy chciałybyście drugiego dziecka w takiej sytuacji?
NIEEE!!!
magdi napisał(a):Poza tym on oczywiście jak każdy ma wady, ale ja się bardzo staram, żeby każdą jego wadę przysłonić sobie zaletą.
A jakimi zaletami przysłaniasz to wszystko, co on wygaduje? Wystarcza Ci ich? I w ogóle - dlaczego to robisz? Każdy ma i zalety i wady, to jasne... ale wady są wadami i nie ma co ich tak koniecznie przysłaniać. To nie jest tak, że plusy z minusami zerują wszystko. Ja raczej byłabym za tym, aby je odsłaniać i POKAZYWAĆ, jak nikczemnie podchodzi do Ciebie, do Waszych spraw. I do Waszego dziecka.
Zrobił Cię odpowiedzialną i winną wszystkiemu, a Ty się temu poddałaś. A ponieważ we wszystkim znajduje COŚ, więc winna jesteś wszystkiemu. Makabra Magdi!
Bardzo dobrze, że zdecydowałaś się na psychologa, bo trzeba ten supeł zacząć rozplątywać.
Dasz radę!!!