silna potrzeba bliskoci... lęk przed strat±, odrzucenie

Dorosłe Dzieci Alkoholików.

Postprzez KubaS » 17 sie 2007, o 12:29

Pytajaca napisał(a):Wielu DDA dalej woli zyc w schemacie wyparcia i klamstwa.


Tak? A czemu tak twierdzisz?
KubaS
 
Posty: 12
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 08:26

Postprzez lenka » 24 sty 2008, o 22:11

Mialam chlopaka z problemem leku przed bliskoscia :( wszystko co jest napisane w tej ksiazce dotyczy jego, tak jakby to byly jego slowa cytowane ... przerazilam sie jak to przeczytalam :(
Chchce go odzyskac, bo kocham najbardziej na swiecie, ale nie wiem jak mam go do tego wszystkiego przekonac ??
Nie mamy ze soba kontaktu miesiac ... myslalam zeby mu wyslac ta ksiazke zeby ja przeczytal, ale wydaje mi sie,ze tego nie zrobi :(
Co moge zrobic,zeby mu pomoc, zeby mu wytlumaczyc problem ??
dodam ze z tego co wiem to on nie ejst DDA
lenka
 
Posty: 38
Dołączył(a): 24 sty 2008, o 22:05

Postprzez stokrotka20 » 24 sty 2008, o 22:25

Ja tez bardzo bym prosiła o przesłanie mi tej książki, z góry dziękuję i pozdrawiam :D
mój e-mail : www.szosteczka87@wp.pl
Avatar użytkownika
stokrotka20
 
Posty: 29
Dołączył(a): 12 sty 2008, o 11:27

Postprzez lenka » 30 sty 2008, o 12:02

Nikt mi nie odpowie jak postepowac z osoba z lekiem bliskosci ???
Po miesiacu nie rozmawiania nawizalismy kontakt ... tzn ja do niego napisalam i rozmowa sie przeciagnela na 5 godzin :) On zaproponowal spotkanie, bo chce mnie nauczyc do pewnego egzaminu i stwierdzil,ze nie zrozumiem tego rpzez gg, ja uszczesliwiona ze sie zobaczymy ... po czym na drugi dzien stwierdzil,ze jedna przez gg mnie tego nauczy :( Znowu uciekl przede mna :( Nie wiem juz co mam robic. przeciez to on wyszedl z propozycja spotkania a nie ja ....
lenka
 
Posty: 38
Dołączył(a): 24 sty 2008, o 22:05

Postprzez micailo » 1 lut 2008, o 20:17

cierpliwość i dużo wolności.
micailo
 
Posty: 21
Dołączył(a): 19 cze 2007, o 16:31

Postprzez lenka » 2 lut 2008, o 12:31

Mam do niego mnostwo cierpliwosci :) Kazda inna by juz to rzucila a ja nie chce mimi,ze ze soba nie jestesmy to chce o to walczyc :)
Mylisz ze moglabym mu wyslac ta ksiazke o leku przed bliskoscia ?? Moze by wtedy cos zrozumial ??
lenka
 
Posty: 38
Dołączył(a): 24 sty 2008, o 22:05

Postprzez micailo » 2 lut 2008, o 14:18

Wiesz... sprawdzaj siebie czym sie kierujesz. Czasami zło kryje się pod pozorami dobra.

Pozdrawiam
micailo
 
Posty: 21
Dołączył(a): 19 cze 2007, o 16:31

Postprzez lenka » 2 lut 2008, o 16:01

to nie bylo mile ....
Dla Twojej wiadosmoci sama jestem DDD i wiem co taki czlowiek czuje ...
I wiem,ze latwo jest ocenic,ze ktos jest zly a my dobrzy bo przez wiele lat myslalam tak samo, ale terapai robi swoje ...
A to ze ktos ma problemy ze soba nie oznacza,ze musi byc odtracony i dlatego ja nie odtrace mojego ex,bo po prostu go kocham i chcialabym zebysmy razem pokonali jego leki ...
lenka
 
Posty: 38
Dołączył(a): 24 sty 2008, o 22:05

Postprzez micailo » 2 lut 2008, o 20:39

Wiem, że to było szorstkie. jeżeli zabolało to przepraszam.
micailo
 
Posty: 21
Dołączył(a): 19 cze 2007, o 16:31

Postprzez lenka » 2 lut 2008, o 21:02

Nic sie nie stalo :)
rozumiem Cie w 100% .... Ale nie wszyscy sa zli na tym swiecie :)
lenka
 
Posty: 38
Dołączył(a): 24 sty 2008, o 22:05

Postprzez micailo » 2 lut 2008, o 21:41

Nie to miałem na myśli. Wiem że ludzie są dobrzy.
micailo
 
Posty: 21
Dołączył(a): 19 cze 2007, o 16:31

Postprzez lenka » 2 lut 2008, o 22:28

a co miales na mysli ??
lenka
 
Posty: 38
Dołączył(a): 24 sty 2008, o 22:05

Postprzez micailo » 3 lut 2008, o 09:27

Zdarzyło mi sie pragnąć pomóc bardzo bliskiej mi osobie w bardzo trudnej sprawie. Ale bez tej osoby nie wiele mogłem zdziałać. Po za tym trudność z którą się borykała utrudniała nam relacje... przynajmniej jeżeli chodzi o mnie. Starałem sie bardzo, ale niewiele to dało. Po drodze traciłem siły. Szukałem siebie... chcąc rozwiązać problem tej osoby, by móc być bliżej.
micailo
 
Posty: 21
Dołączył(a): 19 cze 2007, o 16:31

Postprzez lenka » 3 lut 2008, o 21:07

Tez sie tego boje,ze zatrace siebie w tym wszystkim :(
Ale wiem,ze nikogo takiego drugiego nie bedzie i wiem,ze mimo,ze on uwaza ze nie jest wart mnie, to ja wiem ze jest calkiem odwrotnie i wiem,ze on jest mnie wart i wart tego wszystkigo tych lez i tej walki, bo jak go przekonam do siebie to bedzie cudownie, tak jak bylo na poczatku poki jeszcze w nim sie nie zrodzily uczucia...
Tylko jak to zrobic ?? Jak mu uswiadomic ze nie jest sku**** tylko ze ma problem ???
lenka
 
Posty: 38
Dołączył(a): 24 sty 2008, o 22:05

Postprzez josi » 7 lut 2008, o 00:27

Pomysł zeby dac mu te ksiazke wydaje mi sie dobry, mozecie tez ja razem czytac czy omawiac.
josi
 
Posty: 1086
Dołączył(a): 25 maja 2007, o 18:30
Lokalizacja: wlkp/uk

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do DDA

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości