Macierzyństwo...

[Laff]

Czy ma ktoś nosidełko na pozbycie? chętnie odkupię.
Mój aniołek rośnie jak na drożdżach. Wyrasta z ciuszków, które dostałam na początku. Jeśli ktoś chciałby się pozbyć ciuszków dla dzieciaczka od 3 miesięcy też chętnie odkupię.
Będziemy wdzięczne. Sprawa alimentacyjna nam się sporo przedłuży bo ojciec małej się ukrywa więc trzeba schować dumę do kieszeni i prosić o pomoc...

[caterpillar]

kurcze ja mialam nosidelko ale mi nieoddali jeszcze znajomi , jednak powiem Ci ,ze mi nie bylo w nim wygodnie ...moze mialam jakis zwykly fason.

co do ciuszkow to nie mam takich malych , to co bylo lepsze do oddalam do charity a reszta poszla na scierki

[Laff]

dzięki CAT

nosidełko już jest potrzebne, bo czeka mnie tułaczka po lekarzach po PL... zresztą mój bąbel nie bardzo przepada za wózkami, uspakaja się tylko na moich rękach... a waży już pięć i pół i moje koślawe ręce ledwo wydalają... były kiedyś połamane i masakra... nawet nie sądziłam, że są tak słabe...

z ciuchami ciężko dla dzieciaka w tym wieku miałam ostatnie 50 zł - miałam do wyboru, kupić jej leki lub iść na ciuchy coś jej kupić - okazało się, że na całą receptę nie starczy... kupiłam najważniejszy lek i zostało mi 15 zeta... kupiłam 3 ciuszki za to w cuchach... leki dla dzieciaków są koszmarnie drogie

małej urósł guzek na głowie... usg dopiero 24tego... umieram ze strachu o nią

[caterpillar]

kurcze ,no zrozumiale ze sie boisz ,tez bym sie bala ale badz dobrej mysli, oby to nic takiego

[limonka]

Ja mialam Cale mnostwo ciuchow Ktore przekazalam kolezance z tego forum za co byla niezmiernie wdzieczna

[Laff]

byłam z tym już u 3 chirurgów i każdy mówi coś innego... zwariować można oni nawet nie pomyślą, jak to wpływa na matkę...

LIMONKA, się chwali.

[caterpillar]

tak to jest z lekarzami kazdy mowi co innego , mam nadzieje ,ze bedzie dobrze

LIMONKA, się chwali.

ee tam kazdy wie ,ze limonka ma dobre serce

[Laff]

heh, teraz zauważyłam, że to moje 'powiedzenie' 'się chwali' może być rozumiane dwuznacznie załapałam od siostrzeńca taką gadkę oczywiście mój wpis miał znaczenie pozytywne dla jasności ja chwalę LIMONKĘ właśnie za dobre serduszko.

Dzisiaj mała wymiotuje wszystko co wyssa z cyca dopiero wieczorem udało mi się nakarmić ją bez ulewania... wydaje mi się, że to przez lek na anemię, który przepisał jej pediatra. rozmawiałam z paroma osobami i ponoć ten lek często wykazuje takie właśnie skutki uboczne u dzieciaków. cholera nie dość, że kosztował sporo to jeszcze szkodzi dziecku

[Justa]

Laff, a jaki lek jej podajesz?

[Laff]

FERRUM LEK

w ciąży też to brałam a teraz pediatra kazał mi podawać małej 10 kropel dwa razy dziennie po jedzonku
dałam jej pierwszą porcję rano - mała je co 2 godziny. po następnym papu wymiotowała mleczkiem zabarwionym na żółtawo - taki kolor w rozcieńczeniu ma ten lek... i tak cały dzień.

[Justa]

Ja podawałam go swojemu synkowi i nic się nie działo (poza kolorem kupasów), ale on był trochę starszy od Twojej córeczki. Może zadzwoń jutro do pediatry i zapytaj, co robić?

[Laff]

teraz czytam na forach w necie, że wiele innych dzieciaków podobnie reaguje na ten lek. i co kurczak zrobić - mała ma sporą anemię, ja też... jem tylko wątróbkę, szpinak, wołowe, buraczki czerwone - aż mi mnie już mdli od tego ale to za mało nadal, trzeba coś podawać małej a się okazuje, że leku nie toleruje...

[Laff]

tak, zadzwonię, gdzieś kiedyś czytałam na jakimś forum polecały kobiety jakiś zamiennik Ferrum Leku ale nie mogę tego znaleźć. może ktoś z Was zna?

[Justa]

Laff, coś mi się kojarzy, że weszły na rynek jakieś saszetki z żelazem dla niemowląt, ale nie pamiętam nazwy. Mój mały miał je przepisane, jednak za chwilę trafiliśmy do szpitala (z innego powodu) i nawet nie zdążyłam ich wykupić.
Do lekarza zadzwoń KONIECZNIE, żeby powiedział, co robić dalej.

[Laff]

zadzwonię, zadzwonię, jak małej w nocy będzie się tak ulewać to nie będę czekać do rana tylko na dyżur zadzwonię - anemia to u mnie problem od lat i domyślam się, że mała ją ma przeze mnie - w ciąży miałam masakrycznie niski poziom żelaza więc jak miała sobie zrobić zapasy? co prawda jest jeszcze coś takiego jak anemia fizjologiczna ale bąbel ma zdecydowanie za niski poziom hemoglobiny (9,6). moja dieta nie bardzo jej pomoże bo żelaza w mleku matki są śladowe ilości Dzięki JUSTA