ja mam takie wrazenie, ze dla faceta jego sperma jest fascynująca.
A przynajmniej ja takich spotkałam.
I jesli kobieta nie brzydzi się- to mnie się wydaje, ze seks tez jest bardziej udany.
Zastanawiałam się dlaczego... I tak mi wyszlo, ze po części z powodu tego co mowił Chris- "rączki na kołderce", a po czesci dlatego, ze chyba często uczy się chłopcow, ze ich popedy krzywdzą niewinne dziewczeta (HI) i brukają je (hi, hi), a właściwie to dziewczynki sa takimi słodziutkimi aniołkami, które nawet siku nie robią, a co dopiero miałyby bawić się czymś ...TAKIM.
I mnie się wydaje, ze jak dziewczynka nie okazuje się takim aniołkiem- to akceptuje męzczyznę- takim, jakim jest, czyli własnie z popędami i wydzielinami.
A akceptacja to duża częśc udanego seksu- tak mi się zdaje.
Ale tak do końca nie wiem. jak pytałam mojego- to mowi- ja jestem prosty w obsłudze i nie zastanawiam się nad takimi rzeczami- lubię i już!
I bądź tu mądry