Nie chce czuć....

Problemy związane z depresją.

Nie chce czuć....

Postprzez narkussska_16 » 16 kwi 2012, o 16:14

Nie chcę już żyć, mam dosyć tego świata, tych ludzi którzy mnie otaczają. Mój kochany urządził mi piekło... czuje się jak pies przy budzie, ale jeszcze gorzej bo pies ma przynajmniej pełną miskę, a ja od dwóch dni chodzę głodna... Czy tak się traktuje osobę którą się kocha(ponoć) i z którą ma się dziecko? Dla mnie to jest nie pojęte. Dzisiaj zabrał dziecko do rodziców, i tym mnie dobił, powiedział ze jutro z samego rana składa dokumenty o alimenty. Pytanie tylko z czego miałabym zapłacić? Narobił mi ogromnych długów na mieszkaniu, które wcześniej wynajmowaliśmy-prawie 10tys. teraz ja to muszę spłacać, a on ma to w dupie, po mimo tego że ja nie pracowałam zajmowałam się dzieckiem, cieszyłam się że mogę na nim polegać i mieć wsparcie. Tylko pytanie za jaką cenę? On dalej uważa że o ja powinnam się zmienić, tylko za bardzo nie wiem w czym bo cały czas w domu siedze i pilnuje żeby wszystko było a tu i tak nic nie ma. Przecież z pustego i Salomon nie naleje... tylko że on chyba nie zdaje sobie z tego sprawy. Ale to nic. dzisiaj jestem sama w domu i dzisiaj skończą się moje cierpienia. raz na zawsze.
Avatar użytkownika
narkussska_16
 
Posty: 97
Dołączył(a): 5 lip 2007, o 11:51
Lokalizacja: Kielce

Re: Nie chce czuć....

Postprzez Abssinth » 16 kwi 2012, o 16:26

hej Slonko...jak to 'zabral dziecko i sklada o alimenty'????

macie uzgodniona wladze rodzicielska?

przeciez to on narobil dlugow, a nie TY?

moze Niebieska Linia pomoze? nie ma sytuacji, z ktorej nie ma wyjscia.... :(

pamietaj - masz dla kogo zyc, jesli Ty cos sobie zrobisz, to Twoje malenstwo na cale zycie zostanie z 'tatuskiem'.... :( :( :(
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Re: Nie chce czuć....

Postprzez narkussska_16 » 16 kwi 2012, o 16:39

obydwoje mamy władze rodzicielską jeśli o to chodzi on nie ma ograniczonej ani ja. Do wczoraj mieszkaliśmy razem, ale dzisiaj już nie wróci, powiedział że przyjedzie po rzeczy. Tamto mieszkanie było wynajęte na mnie więc to jest mój dług...Nie mam nic na koncie żeby zadzwonić gdziekolwiek, czuje że zostałam sama i jedyne wyjście jakie widzę to ucieczka. Już nawet żałuje że to dziecko urodziłam inaczej nie musiałabym być z nim, wiem że to okropnie brzmi ale równocześnie bardzo ją kocham.
Avatar użytkownika
narkussska_16
 
Posty: 97
Dołączył(a): 5 lip 2007, o 11:51
Lokalizacja: Kielce

Re: Nie chce czuć....

Postprzez caterpillar » 16 kwi 2012, o 20:42

hej sluchaj po pierwsze , to ty mozesz wziasc dziecko i podac go o alimenty .najwazniejsze zebys nie robila glupstw bo jesli Ty bedziesz ok nikt Ci dziecka nie zabierze

jak to mozliwe ,ze zadluzyl tak mieszkanie?
kto wplacal pieniadze?

jesli faktycznie to jego wina to mysle ,ze to raczej ty masz podstawe aby zabrac mu dziecko.

Ja bym pojechala do jego rodzicow powiedzial co jest grane i kazala oddac dziecko.
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: Nie chce czuć....

Postprzez caterpillar » 16 kwi 2012, o 20:44

Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: Nie chce czuć....

Postprzez caterpillar » 18 kwi 2012, o 16:09

hej kolezanko ,co u Ciebie?

:kwiatek:
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata


Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 189 gości