Pewien problem choc nieduży

Problemy z partnerami.

Pewien problem choc nieduży

Postprzez baka » 12 kwi 2012, o 22:50

Witam

Wieku temu byłem tutaj po raz ostatni borykałem się wtedy z paroma problemami jak dziewczyna a dokładniej toksyczny związek z nią (dlaczego wspominam tutaj o tym jakbym pisał jakąś historie, zapewne jest jakiś w tym powód może osoba czytająca tego posta i chcąca porozmawiać zrozumie po przeczytaniu reszty). Ten związek całe szczęście zakończył się dwa lata temu tak jest nie byłem tutaj od dwóch lat ponieważ nie miałem praktycznie większych problemów dziwne ale po prostu po końcu tego stałem się inną osobą znów byłem szczęśliwy. Mam jednak teraz może nie do końca problem aczkolwiek lekkie pytanie. Wyjechałem teraz do innego miasta z swojego rodzimego w którym zostawiłem swoją dziewczynę, którą kocham tak po prostu prostym i silnym uczuciem. A wyjechałem dokładnie w poszukiwaniu pracy którą znalazłem w większym mieście co więcej w swoim zawodzie i dobrze płatną wiec to akurat jest dla mnie powodem do zadowolenia. Niestety z tego tez powodu nie widujemy się za często jak na nas a dokładniej w frekwencji raz na jeden weekend na miesiąc czasami 2 razy w miesiącu ale gdy spędzało się z tą osobą czas częściej od 2 lat to przyznam ze jest to dla mnie i dla niej problematyczne. Chciałbym zapytać po prostu jak radzicie sobie z związkami na odległość? Sam nie patrze na to dość dobrze tzn nie wróże im wtedy za dobrze po prostu tak już mam aczkolwiek podchodzimy do siebie jak najbardziej serio chcielibyśmy w końcu zamieszkać. Jednak to będzie możliwe dopiero za półtora roku gdy ona skończy studia w rodzimym mieście. Wiec musielibyśmy wytrzymać ten czas. Chodzi mi po prostu o wasze nastawienie jak Wy na to patrzycie, może macie podobnie?

Jak tą rozłąkę sobie tłumaczycie jakie macie nastawienie do tego... (może mimo mojej chaotycznej wypowiedzi ktoś zrozumie choć fragment tego tekstu)
baka
 
Posty: 26
Dołączył(a): 24 lis 2007, o 03:35

Re: Pewien problem choc nieduży

Postprzez marie89 » 12 kwi 2012, o 23:24

Póltora roku to nie tak znowu długo... Jesli to prawdziwe uczucie - dacie radę.

Niedługo wakacje...

Dla chcącego nic trudnego.
Choć podejrzewam, że lekko nie jest... Tęsknota...

Ale jest kontakt. Internet, telefony, listy...

Myślę, że możecie wykorzystać te formy kontaktu.

Miłosne listy;) :oops:
marie89
 

Re: Pewien problem choc nieduży

Postprzez ewka » 13 kwi 2012, o 11:23

Pewnie, że lekko nie jest... no ale nie powiedziane, że w życiu lekko będzie zawsze :) Nikt nam zresztą tego nigdy nie obiecywał :)

Wiec musielibyśmy wytrzymać ten czas.

No w rzeczy samej. I należy być dobrej myśli. I wierzyć, że wytrzymacie. I UFAĆ SOBIE NAWZAJEM.
Są związki, które z odległościami sobie radzą... są i takie, które sobie nie radzą.
Są związki, które nie pokonują odległości... a się rozpadają.
Są reguły i są wyjątki.
No jest różnie.

Wszystkiego dobrego i pozytywnego nastawienia życzę!


:buziaki:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Re: Pewien problem choc nieduży

Postprzez caterpillar » 14 kwi 2012, o 22:47

baka witaj!

2 lata w ziazku na odleglosc, bylo to w czasach gdy jeszcze skype i internet niebyl az tak popularny, tanie loty oraz tanie telefony tez nie.

pierwsze spotkanie po 6 miesiach, telefon raz w tygodniu, czasem listy

mi osobiscie pomogla swiadomosc ,ze stan ten zakonczy sie wraz ze skonczeniem moich studiow oraz to ,ze kocham tego czlowieka i zwyczajnie chce .

jednym slowem jak sie chce to sie da
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: Pewien problem choc nieduży

Postprzez Justa » 20 kwi 2012, o 22:32

Ja też przez 1,5roku tworzyłam związek na odległość, później mój partner przeprowadził się do mojego miasta. Później mieliśmy też epizod nie widzenia się przez pół roku ze względu na wyjazd zagraniczny.

Widzisz, to może się udać, chociaż nie musi. Wszystko zależy po pierwsze od Was, a także od tego, co Was łączy i od tego, w jakim kierunku będziecie się zmieniać.
Justa
 
Posty: 1884
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 18:06


Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 200 gości

cron