przez agik » 5 kwi 2012, o 20:43
Jejciu, współczuję.
Ja mogę jeśc wszystko, nic mnie nie boli, nic mi nie dolega po jedzeniu, mam bardzo niski cukier i mega niskie ciśnienie ( chociaż skaczące- jak jestem w emocjach, to mi się mogą robic różne rzeczy- teraz, jak tata umierał i przez te wszystkie przejścia z kremacją, pogrzebem, to mi leciała krew z nosa. Muszę się tym zając), nie mam alergii, choc całkowite odstawienie chemii powoduje czasem wysypkę, jak są mocno nawożone owoce, czy warzywa.
Słodyczy nie lubię, więc nie jadam.
Tłustego nie lubię, za mięsem nie przepadam.
Uwielbiam surowe warzywa i owoce, i bardzo dobrze się czuję po takim jedzeniu.
Jednak z pokora przyznaję, ze nie wiem, co Wam doradzic.
Natomiast się martwię.
Może szkoda eksperymentowac z własnym zdrowiem i samopoczuciem? I lepiej iśc dietetyka? Zapłacic raz a potem już dobrze się czuc? Przedstawic wszystkie zdrowotne, światopoglądowe aspekty i niech mówi z czego gotowac, bo potem już sobie poradzimy - znajdziemy odpowiednie, różnorodne przepisy i będzie dobrze.
Monia, Ty mi kiedyś podesłałaś taki blog o słodkościach, który prowadzi babka, uczulona na mleko i nabiał- bardzo fajne ciasta tam proponowała- z buraków, marchewki, dyni; bez jajek, mleka, masła- może by coś podeszło pod vege?