cat, ja rozpisalam na kartce czy PL czy Dania i wiecej bylo za Dania, miedzy innymi na mozliwosc odbicia sie od dna finansowo. nie chce zeby mala przezywala takie dramaty jak ja teraz odnosnie walki o kazdy grosz, fakt nie wiem, co bedzie w PL za 20 lat, ani co bedzie w Danii za 20 lat. Rozpisalam tez za i przeciw oddania malej i sytuacje, w ktorych to bedzie lepsze ze wzgledu na jej bezpieczenstwo np. ze bedzie glodna.
Jeszcze walcze resztkami sil, nie dalam wywalic malej, nie spalam prawie cala noc i rozwazalam mozliwosci. Dzwonilam dzis do poradni, ale wizyta w przedszkolu jest na pazdziernik (
) zadzwonilam wiec do znajomej psycholog, ktora stwierdzila, ze ewidentnie traume lezakowa wywolalo (spotegowalo) przedszkole, przede wszystkim ze wzgledu na brak wspolpracy, procesu aklimatyzacji itd.
poprosilam ta znajoma psycholog dziecieca, zeby umowila sie na spotkanie z dyrektorka i paniami, zeby im łopatologicznie wyjasnic problem. ale odezwie sie do mnie w czwartek, bo teraz ma maly sajgon.
TV itd. nic nie da, dzwonilam do kuratoriu, bo jakis idiota w rozporzadzeniu napisal, ze dzieci 3 i 4 letnie MUSZA spac na lezakach, sprawdzilam wczoraj WSZYSTKIE mozliwe przedszkola. Ostateczna wersja bylo przedszkole prywatne na przeciwko nas, ale niestety drozsze o 150 zl, ale jest awaryjnie tam zapisana. jakby te baby nie odpuscily.
dzisiaj bylo dobrze, byla jej kolderka plus poduszka i smoczek, odpuscila tez Pani z lezakiem, mala zasnela na wersalce dla lalek (
) najpierw sie przewalala, chwile poplakala, ale ze zmeczenia i zasnela.
problem robi sie w tym, ze wieczorem nie wiem, czy pojdzie spac, ale to juz mniejszy problem, wiekszy jest ten, ze dzisiaj zbudzila sie o 7 to zasnela, a jak wstanie tak jak wczoraj o 8.30 to znow bedzie szal.
mala nie moze miec takich zmian, dlatego nie odpuszcze, jest to jeden problem i MUSZA mi pomoc rozwiazac, dostosowac do dziecka. NIE POZWOLE NA JEJ WYRZUCENIE, CZY ODDAWANIE O 12 bo im tak wygodnie.