SYN NAS OKRADA POMOCY!
POMÓŻCIE PROSZĘ CO ROBIĆ?
MAMY SYNA 21 LAT NIE PRACUJE SKOŃCZYŁ EDUKACJE NA POZIOMIE LICEUM . MATURĘ BEZ NAUKI ZDAŁ BARDZO DOBRZE. NIE JEST GŁUPI - BARDZO INTELIGENTNY.
OD JAKIEGOŚ CZASU PODBIERA NAM PIENIĄDZE ZA KAŻDYM RAZEM CORAZ WIĘCEJ . NIE MAMY JUŻ SIŁY Z NIM ROZMAWIAĆ W KÓŁKO TO SAMO. NIE PRZELEWA NAM SIĘ W DOMU. WCZORAJ UKRADŁ 1500 ZŁ ODŁOŻONE NA CZARNA GODZINĘ. POPRACOWAŁ PRZEZ OSTATNIE DWA LATA 3 RAZY PO MIESIĄCU. NIE CHCE SZUKAĆ PRACY. ZWODZI NAS ŻE OD PAŹDZIERNIKA BĘDZIE STUDIOWAŁ NA POLITECHNICE W CO NIE WIERZĘ BO JEDNE STUDIA JUŻ ZACZĄŁ ZARAZ PO MATURZE I NAWET SEMESTRU NIE SKOŃCZYŁ. WIEM NA PEWNO ŻE PODPALA MARIHUANĘ BO ZNALAZŁAM DOWODY NA
TO. PO OSTATNIEJ KRADZIEŻY WYKRĘCA SIĘ ŻE TO NIE ON ŻE TO BYŁA JEGO DZIEWCZYNA - WĄTPIĘ PO KOLOKWIALNIE MÓWIĄC SPAŁA NA PIENIĄDZACH. ZERWAŁA Z NIM NA PEWNO DLATEGO ŻE Z NIEJ TEZ CIĄGNĄŁ DOBRA MATERIALNE . CO ZROBIĆ PORADŹCIE MI PROSZĘ . Z MĘŻEM JUŻ NIE MOŻEMY DŁUŻEJ. MAMY MAŁEGO SYNKA 10 LAT JESZCZE MUSIMY GO WYCHOWAĆ . SYN JEST MOCNEJ POSTURY JAKOŚ SIĘ JEGO BOIMY. MAMY RÓŻNE MYŚLI. ODNOSI SIĘ DO NAS PO CHAMSKU. PROSZĘ O POMOC.
RENATA