Mój facet okazał się fanem spankingu

Problemy z partnerami.

Re: Mój facet okazał się fanem spankingu

Postprzez smerfetka0 » 8 mar 2012, o 23:32

wlos mi sie jezy na glowie.


zwiewaj.
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Re: Mój facet okazał się fanem spankingu

Postprzez Sansevieria » 8 mar 2012, o 23:38

No sygnał jest - Maui już wie, ze pan ma takie potrzeby. Etap - "niech się przyzwyczai do tej myśli". I jak Cię Maui czytam to jesteś na "dobrej drodze" żeby się przyzwyczaić do tego, że Twój luby takie ma potrzeby i poglądy i że tak właśnie będziesz traktowana. Piszesz, że MUSISZ NAUCZYC zaufania do niego, że MUSISZ sobie PRZYPOMNIEC, że to ten mężczyzna ktory naprawdę Cię kocha i chce dla Ciebie jak najlepiej, że chcesz od siebie zaakcetowania tej sytuacji, że boisz się, żeby wszystko nie wymknęło się spod Twojej kontroli. Czyli - sygnały alarmowe wyją jak wściekłe, a Ty sie zabierasz za ich zagłuszanie.
A po prawdzie to nikt się nie musi uczyć zaufania do partnera, ma je albo nie, jesli facet kocha to kochana kobieta nie musi sobie o tym przypominać bo jest to oczywiste, podobnie jak akceptacja odbywa sie spontanicznie i nie wymaga nijakiego przymuszania sie, wizja bycia w związku w któym stalym elementem jest lęk, że "to się wymknie spod mojej kontroli" to wizja stałego zagrożenia - Maui, to jest rozumowanie i reagowanie osaczanej ofiary przemocy. Podręcznikowe. :(
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Re: Mój facet okazał się fanem spankingu

Postprzez smerfetka0 » 8 mar 2012, o 23:40

Gdy się szybko i prosto z mostu powie kobiecie: „jesteś wspaniałą dziewczyną, piękną, interesującą, świetnie nam się rozmawia, chciałbym, żebyśmy byli razem, ale w takim rodzaju związku, gdzie musisz być mi we wszystkim posłuszna, a ja będę cię bił kiedy czymś przewinisz”, to ona w tę pędy od nas ucieknie. A nie o to przecież chodzi. Kobietę należy w świat DD wprowadzać stopniowo i delikatnie.



cytat z bloga. wyciagnij wnioski on tu pisze o twojej przyszlosci z nim
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Re: Mój facet okazał się fanem spankingu

Postprzez agik » 9 mar 2012, o 00:07

Witaj Maui :)
Mam pytanie.
Wszystkie Twoje watpliwości, lęki odnośnie obecnego partnera wzięły się z tego, ze przeczytałaś te wpisy na blogu?
W realnym związku wszystko jest ok- pytam o Twoje odczucia, przeczucia, intuicje i uczucia razem wzięte? Przed przeczytaniem nic nie budziło Twoich zastrzeżeń?

Pytam, bo też przeczytałam kawałek i szczerze mówiąc- sama się zesrałam ze strachu.
agik
 
Posty: 4641
Dołączył(a): 5 maja 2007, o 16:05

Re: Mój facet okazał się fanem spankingu

Postprzez limonka » 9 mar 2012, o 00:10

sikorka napisał(a):witaj maui :)


a teraz do rzeczy - dostajesz od samej siebie silne sygnaly ostrzegawcze, co dobrze rokuje bo umiesz nazwac rzeczy po imieniu. wiesz jakis czas temu na forum przeczytalam ze klapsy to nie bicie ani zadna przemoc :shock: dawno nie slyszalam podobnej bzdury no ale wiadomo - glupich nie sieja :roll:
a no nie sieja niestety Sami sie rodza :bezradny: Maui nie na tu problemu ( Maui sprostuj mnie jesli sie myle)ze ja facet spanknie Od czasu do czasu po tylku, a racZej z cala Jego ideologia...I to gdzie ona zmierza..
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Re: Mój facet okazał się fanem spankingu

Postprzez smerfetka0 » 9 mar 2012, o 00:18

ja jestem zdania ze niestety koles ktory takie rzeczy wypisuje musi byc psycholem. przykro mi maui nie chcialabym obrazac osoby ktorej poswiecilas 2 lata ale dla mnie jest to totalnie chore i nienormalne.

kazda (chyba) gierke podczas seksu jestem w stanie zrozumiec bo to zalezy od gustu i upodoban ale taka forma zycia to jak zycie w sekcie. on chce zrobic z siebie goru. tak mi sie skojarzylo - z poczatku wszystko fajnie i otoczka jaka przedstawia nie jest straszna, a pozniej cie uzaleznia i TRESUJE (jak psa!) i pierze Ci mozg ze on ma zawsze racje (nawet jak nie ma! - chyba ze sam sie przyzna, a jak nie to ma racje!)
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Re: Mój facet okazał się fanem spankingu

Postprzez sikorka » 9 mar 2012, o 00:22

Abssinth napisał(a):BDSM polega na tym, ze to ma sprawiac przyjemnosc wszystkim uczestniczacym w zabawie osobom

- ona ma na celu sprawienie przyjemnosci obu osobom.


czy przyjac taki tok rozumowania mozna zalozyc ze to cale dd za porozumieniem stron tak jak i bdsm jest normalne i do przyjecia?
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: Mój facet okazał się fanem spankingu

Postprzez Ling Yang » 9 mar 2012, o 00:35

Dla mnie to jest dość zakręcona sytuacja. Bo z jednej strony jest rzeczywistość, czyli jak piszesz, normalny, kochający facet, który z niczym nie przegina, nie robi ci krzywdy, a drugiej jakieś jego dziwne alter ego na tym blogu.
Można by spytać o to jak daleko mogą iść różne zainteresowania. Bo ludzie interesują się różnymi rzeczami, czasem bardzo przegiętymi i hardcorowymi, ale to nie znaczy, że wprowadzają to w czyn. Przykładowo, można lubić horrory czy nawet filmy gore, gdzie flaki latają, można oglądać różne historie o psycholach, którzy kroją zwłoki swoich ofiar i trzymają je w lodówce, ale to nie znaczy, że taki widz, nawet bardzo namiętny widz, robi coś podobnego w rzeczywistości.
Ale też jest różnica, można coś czytać, gdzieś tam "oko zawiesić", nawet na trochę się zafascynować jakimś mocniejszym tematem, ale jednak systematyczne prowadzenie bloga, pisanie, wkładanie w to wiele czasu i wysiłku pokazuje, że to jest jednak dla tego człowieka ważne. Ja raczej nie miałabym cierpliwości pisać bloga nawet o swoich największych pasjach.

Ale jedno dla mnie jest pewne: treść tego bloga faktycznie niepokoi. Zresztą, niepokoi to dość lajtowe określenie. Za bardzo się nie wczytywałam, ale nie trzeba dużo czytać, by zobaczyć, że coś tu jest mocno nie tak. Niektóre fragmenty sprawiają, że włos się jeży na głowie. Np to:

"Lanie prewencyjne abstrakcyjne polega na tym, że kobieta regularnie, w wyznaczonych odstępach czasu (np. raz na tydzień, raz na miesiąc) dostaje lanie od swego mężczyzny. Jest to lanie zupełnie odrębne od lania karnego, jak również od lania prewencyjnego konkretnego i odbywa się niezależnie do nich, a zatem i bez związku z jakimikolwiek sytuacjami występującymi w życiu pary. Celem tej praktyki jest przypominanie kobiecie o wymogach absolutnego posłuszeństwa, szczerości i pokory, utwierdzanie jej w uległości i poddaniu mężczyźnie, podkreślanie odmienności ról i uprawnień partnerów w związku."

Dla mnie to jakaś totalna jazda... Lanie prewencyjne? Oczywiście, lanie karne jest równie absurdalne, ale jak widać to za mało, bo trzeba jeszcze zastosować lanie zapobiegawcze, żeby takiej kobiecie się przypadkiem "w dupie nie poprzewracało...".

To mi się w głowie nie mieści.

Gdybym natrafiła na takiego bloga przypadkiem i poczytała to wszystko, to wyszłabym z założenia, że ktoś kto go pisze sam faktycznie stosuje się do tych zasad. Bo to jest napisane bardzo rzeczowo, wiarygodnie. Ale skoro twój chłopak tak się nie zachowuje... No to ja już naprawdę nie wiem o co tu chodzi. To jest jakaś bardzo dziwna sytuacja.

Trudno mi powiedzieć co ja bym zrobiła w takiej sytuacji. Bo niby nic się nie dzieje, teoretycznie nic się (jeszcze? obym się myliła) nie stało, a jednak niepokój, duży niepokój został zasiany.


Maui napisał(a):Co do odegrania w rzeczywistości to on to odgrywał. Z poprzednimi partnerkami. Wiedziałam tylko tyle, że je czasami bił, kiedy się go nie słuchały.


To jednak nie rokuje dobrze :?
O przyzwoleniu na bicie dzieci już nawet nie wspominając.
Ling Yang
 

Re: Mój facet okazał się fanem spankingu

Postprzez Apasjonata » 9 mar 2012, o 01:52

Jak przeczytałam ten kawałek o " laniu prewencyjnym" to przypomniało mi się jak mój były mąż (przemocowiec) wyskoczył kilka razy z tekstem pochodzącym rzekomo od jego dziadka
"babę trzeba lać rano , w południe i wieczorem , bo inaczej nie wie jak ma chodzic"
To była chamska odzywka i budziła sprzeciw , a tu takie coś tylko w białych rękawiczkach i jeszcze sugerujace niepowtarzalność relacji pomiędzy dwojgiem ludzi . Dla mnie to jest zawoalowane pranie mózgu .
Kiedyś może takie teksty kreciłyby mnie ( facet macho, przywódca stada) , a dziś widzę tylko kogucika , który nie znajduje innego sposobu, by zapanowac nad kurnikiem, jak tylko wskoczyć na kokoszkę i ją podziobac. Ale kogucik to przeciez nie lew - nieprawdaż?
Apasjonata
 
Posty: 336
Dołączył(a): 11 wrz 2011, o 12:51

Re: Mój facet okazał się fanem spankingu

Postprzez Ling Yang » 9 mar 2012, o 02:12

Apasjonata napisał(a):"babę trzeba lać rano , w południe i wieczorem , bo inaczej nie wie jak ma chodzic"


A mi się przypomina taki rosyjski dowcip (poziom zabawności pozostawiam do własnej oceny...):

Wraca facet do domu po robocie i na dzień dobry daje żonie w twarz. Ona biedna płacze i pyta:
- Za co???
- Jakbym wiedział za co, to bym zabił.

Podobne podejście.

Ja myślę, że tu przede wszystkim trzeba stwierdzić jasno jedną rzecz: bicie jest złe. Nieważne kogo, czy człowieka dorosłego, dziecka, psa... Po prostu jest to złe i do niczego nie prowadzi. Szacunku, oddania, wierności, itp nie buduje się na strachu.
Są w życiu różne sytuacje, czasem matce puszczą nerwy i da dziecku klapsa, bo wydaje jej się, że inne metody już nie działają. Nawet najlepsi kumple mogą się pokłócić i w porywie emocji dać sobie po gębach. Ale w takich czy innych przypadkach człowiek bardzo szybko żałuje tego co zrobił, ma poczucie winy, wie, że za bardzo go poniosło. Ale jeśli ktoś na biciu buduje swoją filozofię życiową to coś tu jest bardzo nie tak. Jeśli wychodzi z założenia, że bicie kobiety w związku jest konieczne, potrzebne, ba! nawet dobre i słuszne, bo inaczej to on nie jest facetem, no to bardzo mi przykro, ale taki człowiek ma ze sobą poważny problem.
Ling Yang
 

Re: Mój facet okazał się fanem spankingu

Postprzez ophrys » 9 mar 2012, o 09:29

Ling Yang napisał(a): Ale jeśli ktoś na biciu buduje swoją filozofię życiową to coś tu jest bardzo nie tak. Jeśli wychodzi z założenia, że bicie kobiety w związku jest konieczne, potrzebne, ba! nawet dobre i słuszne, bo inaczej to on nie jest facetem, no to bardzo mi przykro, ale taki człowiek ma ze sobą poważny problem.


Dokładnie tak :!:

Maui, a co Ty na ten temat myślisz po przeczytaniu naszych wypowiedzi?
Avatar użytkownika
ophrys
 
Posty: 1346
Dołączył(a): 10 paź 2008, o 14:18

Re: Mój facet okazał się fanem spankingu

Postprzez ewka » 9 mar 2012, o 09:45

Maui napisał(a):Powiedział, że mi nigdy nie zrobi krzywdy i że skoro ja nie wyrażam zgody na tego typu praktyki, to on ich nie będzie stosował wobec mnie.

A mnie jakoś trudno uwierzyć, że da radę zrezygnować ze swoich fantazji przez całe życie… a jeśli jakimś cudem da radę – to i tak będzie w związku jakoś tak nie do końca.

Maui napisał(a):Chyba potrzebuję też częściej z nim rozmawiać i słyszeć jego uspokojeń. Muszę znów przypomnieć sobie, że to ten mężczyzna, który naprawdę mnie kocha i chce dla mnie jak najlepiej. On się teraz boi, że mnie straci po tym jak się dowiedziałam o tym wszystkim. Widziałam jego łzy w oczach, kiedy się pytał, czy nadal go jeszcze chcę.

Maui, on zdaje się doskonale wie, że potrzebujesz uspokojeń i będzie Ci ich dostarczał. Czy da radę tak przez całe życie, to mam wątpliwość. Nie wiem też, na jak długo wystarczy Ci sił na to, by „przypominać” sobie, że naprawdę Cię kocha… i chce dla Ciebie jak „najlepiej” – tutaj mi to też ślisko wygląda, bo może dostaniesz po pupie właśnie dla „swojego dobra”. I dziecku też się tyłek spierze dla jego „dobra”. Boć przecie to wszystko w imię "wychowywania".

Powiem Ci, że ja bym się bała. Masz o tyle trudno, że na co dzień jest (przynajmniej jak dotąd) wszystko w porządku i właściwie nie masz mu nic do zarzucenia. I jak sama mówisz – trudno zrywać za coś, co się nie stało.

I pomyśleć, że gdybyś się PRZYPADKIEM nie natknęła na jego instrukcje w sieci…

Mówi się (i ja też tak uważam), że przypadków nie ma, a wszystko dzieje się „po coś”. Więc może zadaj sobie pytanie, po co i dlaczego PRZYPADKIEM się natknęłaś.
Ostatnio edytowano 9 mar 2012, o 09:47 przez ewka, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Re: Mój facet okazał się fanem spankingu

Postprzez mahika » 9 mar 2012, o 09:47

ewka napisał(a):
Maui napisał(a):Powiedział, że mi nigdy nie zrobi krzywdy i że skoro ja nie wyrażam zgody na tego typu praktyki, to on ich nie będzie stosował wobec mnie.

A mnie jakoś trudno uwierzyć, że da radę zrezygnować ze swoich fantazji przez całe życie… a jeśli jakimś cudem da radę – to i tak będzie w związku jakoś tak nie do końca.

Zwłaszcza że w poprzednich związkach jego "fantazje" stawały się rzeczywistością :?
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Mój facet okazał się fanem spankingu

Postprzez Abssinth » 9 mar 2012, o 10:02

sikorka napisał(a):
Abssinth napisał(a):BDSM polega na tym, ze to ma sprawiac przyjemnosc wszystkim uczestniczacym w zabawie osobom

- ona ma na celu sprawienie przyjemnosci obu osobom.


czy przyjac taki tok rozumowania mozna zalozyc ze to cale dd za porozumieniem stron tak jak i bdsm jest normalne i do przyjecia?


jak dla mnie tak - jesli robia to w domu i nie krzywdza tym nikogo, sprawia im to obojgu przyjemnosc - super. Nie chce, zeby mi ktos mowil , co i jak mam robic ze swoim facetem, dlatego tez nie zamierzam nikomu mowic co ma robic w sowim zyciu.

problem jest, jak sie dzieci pojawia...chociaz, z drugiej strony, pelno jest pozornie normalnych ludzi, ktorzy przekazuja swoim dzieciom np. nietolerancje, zasciankowe myslenie, czy inne nieprzyjemne choc niezbyt polecane (delikatnie mowiac) rzeczy...i czesto dzieci z tego wychodza i zmieniaja swoje poglady.
Avatar użytkownika
Abssinth
 
Posty: 4410
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 01:39
Lokalizacja: Londyn

Re: Mój facet okazał się fanem spankingu

Postprzez Maui » 9 mar 2012, o 10:06

Niestety w tym wszystkim okazało się, że sprawa ma się jeszcze gorzej. Znalazłam na forum, który założył dział anonse z ogłoszeniami od "wychowawców". Znalazłam ogłoszenie pana o nazwie dyscyplinariusz i .... coś mnie tknęło, żeby sprawdzić maila, którego podał. Ogłoszenie zostało dodane w kwietniu tamtego roku, czyli już byliśmy razem przez rok. Zalogowałam się na skrzynkę (bo znam jego hasła) i... weszło!!!! Okazało się, że pisały do niego 3 panienki z prośbą o "sesje terapeutyczne" w styczniu tego roku. On pisał tam np. że "nie mam lokalu, ale możemy się umawiać wieczorami". :shock: Oczywiście dzisiejszego dnia nie spałam w domu. On się popłakał, wydzwaniał do mnie, powiedział że zrobi dla mnie wszystko - zlikwiduje to, pójdzie na terapię, ale żebym tylko nie odchodziła i że z nikim się nie umawiał, a potem o tym zapomniał. Niestety dla mnie to żadne tłumaczenie :( Jestem cała rozdygotana.
Maui
 
Posty: 200
Dołączył(a): 27 lip 2007, o 17:12

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 207 gości