Macierzyństwo...

Rozmowy ogólne.

Re: Macierzyństwo...

Postprzez pozytywnieinna » 5 mar 2012, o 18:38

Bianko, ale dziecko, zwłaszcza małe nie zaadoptuje się w 2,3 dni, na to potrzeba, conajmniej miesiąca, dwóch, tyle średnio (wiadomo różnie to bywa) potrzeba na adaptację. Kiedy ja pracowałam w przedszkolach, u maluchów zakładało się rozpoczęcie zajęć dodatkowych około 10 października, właśnie ze względu na czas adaptacji :)
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: Macierzyństwo...

Postprzez blanka77 » 5 mar 2012, o 18:58

Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Bianka » 5 mar 2012, o 19:08

Pozytywna lepsze to niż nic, ja wiem, że najlepiej jak najwięcej czasu...

Blanko widziałam ten artykuł już jakiś czas temu :shock: ale stwierdziłam, że nie mam sił na komentarze typu, że to fajny pomysł, więc nie ryzykowałam wklejania go tu :/
Odbiera mowę, także bez komentarza również...
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: Macierzyństwo...

Postprzez caterpillar » 5 mar 2012, o 19:54

http://en.wikipedia.org/wiki/Stephen_Hawking

jego by tez nie bylo, kiedys ogladalam ciekawy wywiad z Howkinsem , w ktorym padlo dosc kontrowersyjne stwierdzenie ,ze dzisiejszy swiat nie rozni sie zbyt wiele od swiata jaki chcial stworzyc Hiter

mocne i duzo prawdy

aczkolwiek sledzilam z ciekawoscia program o angielskim szpitalu dzieciecym, gdzie leczone sa najciezsze przypadki

i faktycznie lekarze odstepuja od leczenia i namawiaja rodzicow do odlaczania od aparatury maluchow ,ktorym juz nic nie jest w stanie pomoc z jedej strony jak patrze sie na powbijane w cialka igly i sprzet i kolejne bolesne zabiegi ...

eh
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: Macierzyństwo...

Postprzez caterpillar » 5 mar 2012, o 20:04

Bianko, ale dziecko, zwłaszcza małe nie zaadoptuje się w 2,3 dni, na to potrzeba, conajmniej miesiąca, dwóch, tyle średnio (wiadomo różnie to bywa) potrzeba na adaptację. Kiedy ja pracowałam w przedszkolach, u maluchów zakładało się rozpoczęcie zajęć dodatkowych około 10 października, właśnie ze względu na czas adaptacji


jesli trwa to az miesiac to moze warto sie zastanowic czy nadszedl czas na posylanie do przedszkola .

u nas max 2 tyg jeden chopiec a tak juz po paru dniach dzieciaki spkojnie robily "papa" rodzicom

pozytywna chodzi o to ,ze przedszkola w PL nawet nie daja takiej opcji

sa dzieci ,ktore i owszem nie potrzebuja akimatyzowania sie (mojej zajelo 2 dni) a inne pojda jak w dym za pierwszym razem.

Nie ma miejsc gdzie w rozsadnej cenie albo nawet za darmo mozna chodzic z maluchem i przyzwyczjac go do takich sytuacji.

to mnie wkurza.
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Bianka » 5 mar 2012, o 20:54

Cat są jakieś kluby malucha, u nas w jednym np 25 zł za 75 minut :/

W innym artykule pisali, że Ci naukowcy chcieli uśmiercać nie tylko dzieci chore ale także zdrowe których rodzice nie chcą, albo nie mają warunków czy co tam kolwiek..

Powiem Wam kawał, moje dziecko przewróciło się i mówi: "nawaliłam się" :lol:
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: Macierzyństwo...

Postprzez pozytywnieinna » 5 mar 2012, o 21:12

cat, to musialabym sie sklonowac, bo kto za mnie pojdzie do pracy? i tak szef idzie mi na reke i jestem w pracy 6 godzin a nie 8 godzin, ale na nianke mnie poprostu nie stac :(
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: Macierzyństwo...

Postprzez pozytywnieinna » 5 mar 2012, o 21:13

acha artykulu komentowac nie bede :bezradny: poprostu mi sie bebechy obracaja
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: Macierzyństwo...

Postprzez caterpillar » 6 mar 2012, o 01:06

no po przeysleniu tego artykulu odnosze wrazenie ,ze albo to jest jakas prowokacja a jesli nie to faktycznie szkoda gadac.

Pozytywna ty nie bierz do siebie tego o przedszkolu ,bo ja pisze ogolnie o mozliwosciach jakie sa w PL

p.s. ja placilam za 4 zajecia z rytmiki jakos ponad 100zl to byl karnet miesieczny (2 lata temu)..no kurcze uwazam ,ze to duzo jak na Polskie warunki :/

tu znalezlismy zajecia (koszt na nasze) niecale 200 zloty na 3 miesiace wiec nie ma o czym mowic :roll:
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Bianka » 6 mar 2012, o 01:11

ja właśnie sprawdzałam żłobki tu gdzie mieszkamy, 650 zł/msc za 5 godzin bez wyżywienia, 750 zł/msc za 10 godzin, bez wyżywienia :/
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: Macierzyństwo...

Postprzez caterpillar » 6 mar 2012, o 01:14

noo czyli wychodzi na to,ze idziesz robic za 300 -400 zl :/

tu zlobki tez sa drogie i to bardzo ale jest szanasa na dofinansowanie przy niskich dochodach
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: Macierzyństwo...

Postprzez caterpillar » 6 mar 2012, o 01:16

ale to nic! ja ostatnio sprawdzalam lozeczka w Polsce i oczy mi wyszly o tak :shock: zwykle drewniane lozeczka kosztuja prawie tyle co samochod :shock:
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Bianka » 6 mar 2012, o 02:02

to jakie to łóżeczka były ?:) widziałam kosmiczne ceny łóżeczek które później robi się w normalne łóżko, do 4 lat...my kupiliśmy za ok 100zł
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Laff » 6 mar 2012, o 12:30

jestem kiepską matką. nie potrafię pomóc Zuzi :( nie wiem dlaczego się tak złości, denerwuje :( nie wiem, czy coś ją boli, czy jej coś dolega czy po prostu tak ma :( nie chce się jej odbijać, za to strasznie dużo się jej ulewa :( śpi niespokojnie po 5, 10 minut, potem krzyk. dostawiam do piersi - jakaś panika, aż cala jest czerwona, w oczkach ma taki strach i panikę... szarpie główką, kopie nóżkami, macha rączkami... zasypia przy cycu po 5 minutach niby jedzenia, gdy ją odstawiam zazwyczaj się przebudza i znowu to samo... przecież ona się nie najada ani nie odpoczywa :/
Avatar użytkownika
Laff
 
Posty: 351
Dołączył(a): 23 paź 2011, o 00:17
Lokalizacja: stolyca

Re: Macierzyństwo...

Postprzez limonka » 6 mar 2012, o 13:14

Wiele plmatek to przezywa... Jestes super matka.. Mi to wyglada na objawy refluksu.. Moj maly tak mial I nowonarodzona corka sasiadki. Koniecznie idz do lekarza.. Cos jej napewno przeszkadza..
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości