Macierzyństwo...

Rozmowy ogólne.

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Laff » 3 mar 2012, o 17:19

Zuzek daje mi dzisiaj popalić - nie będzie przebywać poza moimi rękami... w końcu włożyłam ją do fotelika samochodowego i śpi od dwóch godzin... ufff, cyce mi odpoczną. jakoś unikałam tego fotelika... jakby go nie było bo przypominał mi o pożarze i o tym, że o mało nie zginęłyśmy... szkoda mi samochodu :(
Avatar użytkownika
Laff
 
Posty: 351
Dołączył(a): 23 paź 2011, o 00:17
Lokalizacja: stolyca

Re: Macierzyństwo...

Postprzez limonka » 3 mar 2012, o 17:26

Moj synek mial gaz I zgage.. W tym foteliku spal na poczatku .. Podwyzszenie mu pomagalo spac:)
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Bianka » 3 mar 2012, o 22:22

Laff bo najlepiej u mamy, trzeba mieć się na baczności i przyzwyczajać do fotelika, wózka a najlepiej łóżeczka :)
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Bianka » 3 mar 2012, o 23:09

Zapomniałam się pochwalić! już 3 raz moje dziecie zasnęło samo w łóżeczku! uczymy samodzielnego zasypiania :) na drzemkę, kładę się obok, bywa jeszcze, że noszę jak widzę, że sama nie zaśnie, a marzy mi się chwila dla siebie...no ale coraz więcej sukcesów w tej kwestii:)
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: Macierzyństwo...

Postprzez blanka77 » 3 mar 2012, o 23:13

Bianka napisał(a):Zapomniałam się pochwalić! już 3 raz moje dziecie zasnęło samo w łóżeczku! uczymy samodzielnego zasypiania :) na drzemkę, kładę się obok, bywa jeszcze, że noszę jak widzę, że sama nie zaśnie, a marzy mi się chwila dla siebie...no ale coraz więcej sukcesów w tej kwestii:)



widać potrzeba jej było czasu :) Każde dziecko jest inne :) Ważne, ze postępy są, więc jest szansa na oszczędzanie kręgosłupa :)

Za jakiś czas będzie tak, ze mała każe Ci wyjść z pokoju, bo to jej prywatność :haha:
Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Bianka » 3 mar 2012, o 23:25

hehe a wiesz, że czasem tak mówi, "doblanoc, papa" ale potem jednak zmienia zdanie :) hehe
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: Macierzyństwo...

Postprzez blanka77 » 3 mar 2012, o 23:26

Bianka napisał(a):hehe a wiesz, że czasem tak mówi, "doblanoc, papa" ale potem jednak zmienia zdanie :) hehe


Do czasu Kochana :) potem żeby wejść do pokoju będziesz musiała pukać :mrgreen:
Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Justa » 3 mar 2012, o 23:27

Laff, dobrze zrobiłaś z tym fotelikiem. :)
A co do smoczka, to powiem Ci tak. Mój pierwszy ssał smoka - najpierw więcej (silna potrzeba ssania), a później już tylko do spania. Odstawiliśmy zupełnie jak miał około 1 roku i 9 miesięcy. Przeszedł bez problemu.
Drugi mój synek nie chciał smoczka. Konsekwentnie odmawiał, wypluwał, wściekał się przy kolejnych próbach podania mu smoczka do possania. Nie i koniec. Uparciuch mały. Tylko CYC i CYC.
I teraz powiem Ci, że pierwszy ze smoczkiem był bardziej spokojny (zaspokojony odruch ssania), drugi często płakał, bo chciał possać i nie zawsze NA JUŻ mogłam go przystawić (w domu to jeszcze pół biedy, w miarę na bieżąco mógł się poprzytulać, choć też nie zawsze, ale np. spacer - pamiętam, że była zima i nie raz akcje rozpaczliwego płaczu, bujanie nie pomagało, wyjąć i przystawić do cycka nie mogłam, a jeszcze starszy obok wózka - więc nie oddalałam się od domu, żeby w razie czego jak się wyjec rozkręci, to szybko zwrot do domu - a smoczkowe dziecko przebudza się lekko ze snu, kwili, dostaje smoczek i śpi dalej). Nie mówiąc o tym, że ogólnie w trakcie spania każde kwilenie, lekkie wybudzanie ze snu - chciał wtedy possać (nie z głodu, ale z odruchu ssania) - więc często gęsto w trakcie drzemki kilka razy trzeba było go wyjmować z łóżeczka, przystawiać, znowu odkładać,za 10 min się budził i znowu itp... Ufff, działo się. Oczywiście do tej pory mój młodszy jest przyzwyczajony do noszenia na rękach (bowiem każde praktycznie uspokajanie polegało na wzięciu go na ręce i utuleniu).
Dlatego z mojej perspektywy i przy moich doświadczeniach smoczek ma duuuużo więcej zalet, niż wad... (kiedyś przy pierwszym też miałam skrupuły dawać/nie dawać - a teraz nie miałabym żadnych wątpliwości i następnemu dałabym już od początku).
Justa
 
Posty: 1884
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 18:06

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Bianka » 3 mar 2012, o 23:34

Justa a ile ma młodszy? ja kazałam kupić mężowi smoczek jak jechał po nas do szpitala, takiego mała dała czadu od początku! też mi się wydaje, że ma więcej zalet, żeby się nie zajechać :) Maluda ma teraz 1,9 miesiąca, dostaje smoka tylko na noc i myślę co zrobić, żeby umiała bez niego spać, mam nadzieję do 2 urodzin ewentualnie do lata pozbyć się smoka, choć sama mam do niego sentyment :) zęby ma równe, nie widać jego działania...
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: Macierzyństwo...

Postprzez blanka77 » 3 mar 2012, o 23:36

Mój też doił smoka, tak do roku czasu. Potem mu powiedziałam, że smok jest "be" sugerując, że gnieżdżą się na nim zarazki (wrzuciłam czarną plastikową kuleczkę do środka) i dałam mu wybór, czy chce takiego smoczka czy nie. Wziął go w rączkę, obejrzał i rzucił tak ze 2 metry w dal dając mi znak, że nie chce...

Było mi go żal, bo miał na niego ochotę, ale siła argumentów była przeważająca :)
Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Bianka » 3 mar 2012, o 23:52

Biedaczek, ale nas tez to czeka, nie mam jeszcze pomysłu, może wróżka smoczuszka? ale to chyba później, nie wiem czy teraz zajarzy...
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: Macierzyństwo...

Postprzez limonka » 4 mar 2012, o 00:05

Moj niestety ma lekko krzywy zgryz, ale nie strasznie.. Ja mu stopniowo dziurki robilam:)
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Justa » 4 mar 2012, o 00:17

Bianko, mój młodszy ma rok i miesiąc. On zasypia noszony w pionie, jak do odbicia - kładzie głowę na ramię i tak zasypia. Niestety maluch ma mocno nasilony refluks - i w związku z nim nawracające zapalenia oskrzeli, ponieważ treść pokarmowa cofa się i zalewa drogi oddechowe. Niestety sprzyja temu pozycja leżąca, pomimo uniesionego materaca pod głową oraz nóżek łóżeczka u wezgłowia. Dlatego póki co niespecjalnie odzwyczajamy go od zasypiania na rękach, lekarze w szpitalu kilka miesięcy temu tłumaczyli nam, że taka pozycja przy zasypianiu w pionie przynosi mu trochę ulgę, trochę mniej cofek jest. Niestety w trakcie snu maluch odłożony do pozycji leżącej wiele razy wybudza się z kaszlem i na to już wpływu nie mamy. Leki raz pomagają bardziej, raz mniej...

Co do smoczka - ja piszę z własnej perspektywy. Mój starszak nie ma najmniejszych problemów ze zgryzem, ma równiutkie ząbki i prawidłową wymowę (wymawia prawidłowo już od dawna dwuznaki typu SZ, CZ i w zasadzie w wieku 3 lat jedyna literka, której nie wymawia, to R). Jednak on praktycznie nigdy nie pił niczego z butli ze smokiem. Wiesz, im wcześniej się odstawi smoka, tym lepiej (i to nie tylko smoka uspokajacza, ale i smoka od butelki) - bowiem znam osobiście dziecko, u którego logopeda w wieku około 1 rok i 10mcy kazał kategorycznie odstawić WSZELKIE smoki (uspokajacz, butlę, nawet niekapek), ponieważ dzięki nim w trakcie mówienia dziecko nie domyka szczeliny między zębami, czy coś w tym stylu (nie jestem specjalistą, piszę z pamięci) - teraz musi ćwiczyć domykanie.

Moje zdanie jest takie - wspomagać się smokiem jak najbardziej - byle nie przesadzać i odstawić najszybciej, jak to będzie możliwe.
Justa
 
Posty: 1884
Dołączył(a): 6 maja 2007, o 18:06

Re: Macierzyństwo...

Postprzez Bianka » 4 mar 2012, o 00:23

Ojoj to nieciekawie z tym refluksem, to minie z czasem? jest jakaś przyczyna? współczuję :( Nasza też tak najbardziej lubi zasypiać :?
Co do butelki to jak, co i kiedy? mała pije mleko rano, przed drzemką i do snu...to jak zlikwidować butlę? zrezygnować z mleka, czy odstawić, jak już nie będzie piła tyle mleka? od niekapka lepsze te kubki ze słomką? kurcze ile tych pytań zawsze w głowie przy dziecku :wink:
Avatar użytkownika
Bianka
 
Posty: 5298
Dołączył(a): 11 maja 2007, o 20:29
Lokalizacja: nieokreślona

Re: Macierzyństwo...

Postprzez limonka » 4 mar 2012, o 00:30

Moj mial refluks ale tylko okolo 3 msc... Czy lekarze mowia dlaczego tak dlugo ma? Moj mlodszy pil Od razu z normal ego kubka co bylo meczace, Teraz w koncu nauczylam go pic czasem z tego ze slomka, ktorego plusem jest ze jak sie schowa slomke to w torbie nie wycieknie:)
Avatar użytkownika
limonka
 
Posty: 4007
Dołączył(a): 11 wrz 2007, o 02:43

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusyjne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości

cron