Zona mnie zdradziła kilkakrotnie...

Problemy z partnerami.

Re: Zona mnie zdradziła kilkakrotnie...

Postprzez Sansevieria » 21 lut 2012, o 13:21

Dziękuję, Cacanko :kwiatek2:
Janku, po pierwsze to ja Ci bardzo, bardzo współczuję. Po drugie moim zdaniem nadal jesteś w stanie szoku i stąd miedzy innymi Twój "huragan". Potrzeba działania bywa po prostu sposobem na zachowanie siebie w psychicznej całości. Myśli się o konkretach, coś się robi, coś się dzieje. Taki sposób obrony przed strasznościa tego co się zdarzyło i na co nie mamy wpływu. Potrzeba działania pojawia sie czasem na przykład po śmierci ukochanej osoby, bo działanie pomaga nie dopuścić do siebie emocjonalnego ciosu. Mam wrażenie, że zamordowano Twoje zaufanie, marzenia :(
Nie znam Cię prawie wcale zatem siłą rzeczy to, co mam Ci do napisania będzie nad wyraz ogólnikowe, ale może się przyda.
Działając "na silnych emocjach" ( jak najbardziej naturalnych i uzasadnionych) mamy skłonnosć do podejmowania decyzji pochopnych. Ucieczki z wrzaskiem, spalenia wszystkich mostów, rozwalenia wszystkiego. Miewamy też siłę by tego nad wyraz skutecznie dokonać. Gniew daje siłę. I masz powody do odczuwania słusznego gniewu. Jesli miałabym sie pokusić o intuicyjną ocenę to moim zdaniem uratowanie Waszego małżeństwa wymagaloby ogromnej dojrzałosci u obu stron. I ja takiej dojrzałości oraz determinacji nie widzę w tym co piszesz.
Od strony praktyczno - technicznej.
Rozwód cywilny najprawdopodobniej byłby kwestią techniczną, bo zdrada małżeńska jest tu wystarczajacą podstawą. Rozwód z winy żony z orzeczeniem o winie. I to, jeśli się zdecydujesz na rozstanie, jest priorytet.
Co do kwestii "kościelnych" zaś to sąd biskupi albo orzeka nieważność małżeństwa albo też stwierdza, że podany przez stronę tytuł nieważności nie zostal udowodniony. Rozeznając sprawę zajmuje się okresem narzeczeństwa i samym udzieleniem sakramentu, czyli inaczej niż sąd cywilny. Opis zdrady będzie miał w uzasadnieniu rozwodu cywilnego. Inna jest również procedura, ponieważ opiera się na zeznaniach świadków i innym materiale dowodowym, ale nie ma rozpraw wspólnych. Idzie to korespondencyjnie, zeznaje sie osobiście ale bez obecności drugiej strony (obecny jest zeznający, sędzia, notariusz i obrońca węzła małżeńskiego) , nie ma czegos takiego jak adwokaci stron - no inne procedury. Obowiązkowa jest druga instancja. Całość trwa co najmniej półtora roku, zwykle dwa do trzech, głównie dlatego, ze korespondencja trwa, a nie ma tu możliwości ( jak w cywilnym sądzie) zastosowania środków przymusu.
Pozew jest znacznie trudniejszy do sporządzenia niż w sądzie cywilnym, zwykle przy Kurii są poradnie prawne, obecnie są też kancelarie specjalizujace sie w prawie kanonicznym. Orzeczenie rozwodu cywilnego z winy żony z uzasadnieniem bywa pomocne stąd jeśli się zdecydujesz zacznij od rozwodu cywilnego.
Koszt pierwszej instancji o ile pamiętam to jedno miesieczne wynagrodzenie, można płacić w ratach - to rozłożone na rok czy półtora nie jest kwotą szaleńczą, koszt apelacji też nie jest porażajacy. Tu się mogło pozmieniać ostatnimi czasy, ale nie jest to "co łaska" tylko jest normalny taryfikator.
Jak rozumiem znalazłeś sie Janku w sytuacji, w której jako człowiek wierzący stanąłeś wobec uzasadnionej wątpliwości, czy sakrament jest ważny - dokładnie na takiej zasadzie jak czasem ma sie wątpliwości co do ważności odbytej spowiedzi. Ja jestem zdania, że takie wątpliwości należy wyjaśniać, właśnie dla spokoju własnego sumienia, które czasem potrzebuje pomocy i rozeznania osób posiadajacych i większą wiedzę teoretyczną i spokojny oraz pozbawiony emocji ogląd sprawy.
Jeśli jeszcze mogłabym w czymś Ci pomóc, pytaj - na ile umiem spróbuję odpowiedzieć. :)
Sansevieria
 
Posty: 4044
Dołączył(a): 10 lis 2009, o 21:57

Re: Zona mnie zdradziła kilkakrotnie...

Postprzez ewka » 22 lut 2012, o 09:25

woman napisał(a):Niby lepsze to niż czarna rozpacz, ale doświadczenie zdaje mi się mówić, że co się odwlecze...

Też o tym pomyślałam, ale nie chciałam straszyć :)
Plus jest taki, że jeśli już dopadnie - cała historia straci na sile rażenia i będzie bardziej "oswojona"... więc i łatwiejsza (oby!) do przejścia.

Jak się miewasz dzisiaj, Jasiek?
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Re: Zona mnie zdradziła kilkakrotnie...

Postprzez Janek S. » 22 lut 2012, o 15:12

Ewuniu...
Czuje sie bardzo dobrze.:-)Spie juz dobrze,depresji nie mam i ucze sie podejmowania decyzji,szczegolnie tych,ktore bedä mialy wplyw na dalsze zycie."Zona" teraz wrecz blaga,abym nie odchodzil.Obiecuje zlote gory gdy tylko dam jedynä szanse.I mieszkanie dalej kupuje.:-)
A niech tam robi co chce,na razie rozdzielnosc majätkowa.
Janek S.
 
Posty: 59
Dołączył(a): 16 sty 2012, o 14:22

Re: Zona mnie zdradziła kilkakrotnie...

Postprzez ewka » 23 lut 2012, o 08:04

Janek S. napisał(a):Czuje sie bardzo dobrze.:-)

No! I super!

:ok:
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Re: Zona mnie zdradziła kilkakrotnie...

Postprzez Janek S. » 2 mar 2012, o 11:02

Witajcie kochani.
Troszke informacji..."Zona" zaskoczyla mnie troszke.Jak bylem po troche ciuchow,blagala mnie na kolanach,abym dal jej szanse,opowiedziala wszystko o tym smieciu,gdzie sie spotykali,jak,kiedy,w kolko teraz dzwoni w sprawie tej ostatniej szansy,byla na Jasnej Gorze w Czestochowie u spowiedzi i pomodlic sie abym zostal.Ale przykro mi,chyba jej modlitwy nie zostanä wysluchane.Chocby dlatego ze cale zycie zylem wg.maksymy-"Moim honorem jest wiernosc".
A ja...
Czuje sie juz naprawde duzo lepiej.Nawet powracam do mojego hobby-pasji.:-)
Janek S.
 
Posty: 59
Dołączył(a): 16 sty 2012, o 14:22

Re: Zona mnie zdradziła kilkakrotnie...

Postprzez sikorka » 2 mar 2012, o 11:03

o prosze - a co to za pasja? :kwiatek:
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: Zona mnie zdradziła kilkakrotnie...

Postprzez Janek S. » 2 mar 2012, o 14:23

sikorko...
To taka moja historyczna pasja.Może to zabrzmi troszkę śmiesznie,ale jestem poszukiwaczem powiedzmy skarbów. :D
Odkrywam,siedze w starych mapach,nakładam na nowe i w teren.Dużo,dużo by opowiadać o mojej pasji. :)
Janek S.
 
Posty: 59
Dołączył(a): 16 sty 2012, o 14:22

Re: Zona mnie zdradziła kilkakrotnie...

Postprzez mahika » 2 mar 2012, o 15:08

ooo, ale fajnie!
To bardzo ciekawe!
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Zona mnie zdradziła kilkakrotnie...

Postprzez sikorka » 2 mar 2012, o 16:57

podroznik z Ciebie :gites:
przeprowadziles sie juz do rodzicow?
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: Zona mnie zdradziła kilkakrotnie...

Postprzez lili » 2 mar 2012, o 22:40

wow Janek jak super czytać takie posty!!
Avatar użytkownika
lili
 
Posty: 1236
Dołączył(a): 30 maja 2008, o 12:08

Re: Zona mnie zdradziła kilkakrotnie...

Postprzez smerfetka0 » 2 mar 2012, o 23:31

brawo :) nie poddawaj sie ! a twoja pasja jest bardzo ciekawa zdradz nam czy odkryles kiedys cos ciekawego :)
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Re: Zona mnie zdradziła kilkakrotnie...

Postprzez ewka » 3 mar 2012, o 10:49

Janek S. napisał(a):sikorko...
To taka moja historyczna pasja.Może to zabrzmi troszkę śmiesznie,ale jestem poszukiwaczem powiedzmy skarbów. :D
Odkrywam,siedze w starych mapach,nakładam na nowe i w teren.Dużo,dużo by opowiadać o mojej pasji. :)

Super!
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Re: Zona mnie zdradziła kilkakrotnie...

Postprzez Janek S. » 4 mar 2012, o 14:13

Witajcie kochani.:-)
Jestem u rodzicow...
A odnosnie mej pasji to troche roznych znalezisk juz bylo.:-)Nawet wiecej niz troche.;-)Nie tak dawno np.piekny medal ze zlota z motywem czterolistnej koniczyny.Sama koniczynka z bialego zlota.:-)Ale oczywiscie jak na prawdziwego pasjonata przystalo,zostaje w kolekcji.:-)Rozne rzeczy sie znajduje i sä rozne przygody.:-)A jak sie nic nie znajdzie,co tez sie oczywiscie zdarza to i tak jest super,bo obcuje z przyrodä,a to tez moja wielka pasja.;-)
Janek S.
 
Posty: 59
Dołączył(a): 16 sty 2012, o 14:22

Re: Zona mnie zdradziła kilkakrotnie...

Postprzez caterpillar » 5 mar 2012, o 15:38

Pasja ..odnosze wrazenie ,ze to najwierniejsza kobieta na ziemi

;)

tak trzymaj!
Avatar użytkownika
caterpillar
 
Posty: 7067
Dołączył(a): 29 maja 2008, o 16:15
Lokalizacja: część świata

Re: Zona mnie zdradziła kilkakrotnie...

Postprzez Janek S. » 5 mar 2012, o 16:06

Oj chyba tak,caterpillar. :)
Chociaż...Może tam gdzieś...Czeka na mnie ta jedyna. :buziaki:
Janek S.
 
Posty: 59
Dołączył(a): 16 sty 2012, o 14:22

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 88 gości