Witam!
Zagubiłam się w moim życiu,jeszcze niedawno byłam szczęśliwa,cieszyłam się życiem towarzyskim,potrafiłam cieszyć się drobnostkami,to co planowałam wypełniałam,dziś czuje ,że jestem bezwartościowa.Pomyliłam kierunek studiów,może to głupota ,ale myślę ,że przez to tracę wszystkich 'przyjaciól'(zamierzam rzucić ten kierunek),siedzę ciągle sama w domu.
Wychowywała mnie tylko matka i wstyd mi przed nią,zawsze miałam ambicje ,dawałam sobie radę,a teraz coś się nie udało i nagle wszystko co miałam się rozsypało.
Jest jeszcze facet ,myślę ,że jeśli rzucę studia ,to zostawi mnie ,wiem ,że ma do tego prawo,po co mu bezwartościowa dziewczyna.Najgorsze ,że to stało się tak nagle,czuje jakbym została zupełnie sama,stałam się bardziej obojętna, myślę ,że może to co najlepsze mam juz za sobą.Wiem ,że jestem młoda ,ale człowiek żyje chwilą,ta strasznie mnie dotyka ,wiem ,że ludzie mają większe problemy,ale zagubiłam się w tym i czuje jakbym była sama,wstyd mi.
Dziękuje odgórnie za przeczytanie i jakiekolwiek odpowiedzi.
Pozdrawiam
Anabel