blanka77 napisał(a):Co się dzieje??
przytlacza mnie przyszlosc, boje sie, w srode bedzie mnie czekac rozmowa z szefem, bo nie moze byc tak, ze mi nic nie placi, jesli chce traktowac koszty mojej przeprowadzki jako moja pensje, to mnie poprostu nie stac, zeby u niego pracowac
musze wymyslic jakis plan, bo sprawa jest sliska, chodzi tez, zeby nie skonczylo sie nieprzyjemnie! wiem, ze nie bedzie mu latwo znalezc na moje stanowisko kogos z moim doswiadczeniem i umiejetnosciami.
to on wielokrotnie podkreslal, zebym wracala itd. wie doskonale, ze mi bardzo zalezy na tej pracy i w jakiej jestem sytuacji, ale na samym L4 nie pociagne, chocby nie wiem co!