Siema,
Dopiero teraz z uwagą (nomen omen!) wysłuchałem całego wywiadu (dzięks Cat za link!).
1. Pierwsza generalna uwaga dotyczy tzw. "nielubienia" - i będzie przy okazji nawrotem do tematu tego topicu. Jeśli odbiega się od szeroko pojętej normy i takiego stałego uwzględniania tego, "co ludzie powiedzą", bywa się przeczulonym na punkcie słów krytyki. Napisałem w zbyt zawiły sposób, więc na przykładzie: w trakcie naszej rozmowy o gejach przez moment chciałem pokrzyczeć argumentem homofobii wobec postaw, w których ktoś mówi / pisze, że "nie lubi gejów". A potem do mnie dotarło, że ma do tego prawo .
No więc różni ludzie mogą nie cierpieć pedałów, a p. Maria Czubaszek może nie znosić dzieci.
2. Teraz na odwyrtkę - tak, to prawda, Maria Czubaszek ma pierdolca ... eeee ... problem w temacie dzieci. Do czasu jednak, kiedy gówniarzowi proszącemu o papierosy mówi "jak będziesz taki stary jak ja to będziesz palił, a teraz wynoś się", a nie myśli "oj tak, dam, ile wlezie, i jeszcze dam na wódkę i dragi, może pomiot szybciej zdechnie", to wolno jej nie lubić dzieci. Problem naturalnie ma, ale skoro chce żyć z tym problemem i nic z nim nie robi, no to cóż - jej życie. Nie ona pierwsza i nie ostatnia. Ludzie są chorzy na różne rzeczy - otyłość, papierosy, fobia na maile - i często z tym nic nie robią. Szkoda, ale to nadal ich życie.
3. Co do samej rzeczonej aborcji nie zmieniam zdania - przyznanie się do aborcji w Polsce stygmatyzuje, przyznanie się do aborcji uważam za akt cywilnej odwagi. Podobnie jak otwarte mówienie np. o swoim alkoholizmie i walce z nim (było kilka takich przypadków), opowiedzenie o swoim gejostwie itd. itp. Podoba mi się takie podejście zwłaszcza wtedy, kiedy jest zrobione NORMALNIE, a nie w ramach jakieś łzawej akcji.
Nie zmieniam również zdania co do samej aborcji - jestem za baaardzo szeroką antykoncepcją, jestem przeciwko aborcji, ale nie jestem za penalizacją aborcji. Obecny zgniły kompromis w Polsce jest zgniły i nie odpowiada nikomu, ale chyba bym go nie ruszał... (kto wie, może zmienię zdanie).
4. Wywiad nie zrobił na mnie wrażenia robienia wokół siebie medialnego szumu. Bardzo zwyczajne, normalne i bardzo ludzkie przedstawienie swojego życia. Takie bardzo uczciwe, bez koloryzowania i robienia show z własnej przeszłości. Z lekkim dystansem, a prostym pokazaniem cieni i blasków. Jest taka cienka granica, której nie umiem nazwać - jeśli Staniszkis pisze o sobie, że pierwszy mąż ją lał, to robi jakoś tak bardzo normalnie i w otwarty sposób. Znam też jednak sporo wypowiedzi o tym samym problemie, które są tylko i wyłącznie medialnym show, są graniem na uczuciach widzów. Nic tak nie wzrusza w konkursie na modelkę (a tym samym nie zwiększa szans na wygraną) jak zakrapiana łzami opowieść o trudnym dzieciństwie... Wypowiedzi M. Cz. nie należą jak dla mnie do tej drugiej kategorii.
Przy okazji - cała ta awantura wokół aborcji p. Czubaszek to też w jakiejś mierze wynik drapieżności mediów. TVN mógł to przecież wyciąć, prawda? Tyle tylko, że gdyby to był taki zwyczajny wywiad, to tekst "a już jutro sensacyjne wypowiedzi Marii Czubaszek o psach ze schroniska" raczej by nie zainteresował, natomiast jeśli to się zapowie "już jutro Maria Czubaszek w ekskluzywnym wywiadzie opowie o roli aborcji w jej życiu" napędza oglądalność aż miło. No i cały ten medialny szum to też cenna sprawa...
uściski!
Maks