Limonko, a co jest nie tak w bułce tartej?
Ja akurat nie lubię i do kotletów mielonych używam najczęściej kaszki manny, albo płatków jakichś, ale bułka tarta jest niewinna
- Fakt, że nasiąknięta tłuszczem w czasie smażenia, to nie najfajniejszy sposób na mięso, ale czasem...
Co do majonezu...
Cała tamta afera dotyczyła tego, że w przepisach, w daniach obiadowych, śniadaniowych, kolacyjnych, w sałatkach WSZĘDZIE pojawiał się majonez. Majonez na śniadanie, obiad, kolację. Majonez na przyjęcia. Majonez do pieczonego mięsa, majonez do smarowania chleba...Majonez wyprodukowany przez fabrykę... Majonez, który zabija smak, zabija finezję w kuchni, piękne kolorowe, warzywne kompozycje sprowadza do czegoś nieokreślonego...
Sam w sobie majonez to nic złego- żółtko, olej, przyprawy.
Ale nie codziennie, i nie na każdy posiłek! No i z racji długiej listy różnych polepszaczy, poprawiaczy, konserwantów, z racji popularności.
Mnie po majonezie muli. Nie przepadam i jadam góra 2 razy w roku. Ale luby robi sobie sałatki ( najczęściej śledziowe), do których chce majonezu. No i u nas się tak porobiło, że jak on chce swoją sałatkę, to sobie robi do niej majonez... Kiedyś mu się nie chciało iść do sklepu dokupić, więc pomyślał, zrobił sobie ( to jakieś 3 minuty roboty) i od tamtej pory juz nie chce sklepowego.
Co do edytora naszego- nikt tego nie cenzuruje, każdy może wstawiać przepisy według własnego widzimisię, smaku i innych swoich. We wcześniejszych postach miałam na myśli to, że tam można odnaleźć nasze przepisy- moje, wspaniałe przepisy Moni, zamiast tego, żebyśmy wklepywały tutaj za każdym razem pomysły na różne dania.