witaj gryzora!
jak przeczytalam kilka pierwszych postow to az mna potrzasla i jakos poczulam duzy niesmak.
Dodam ,ze jestem raczej z tych "rownych" kumpel co lubia mocno pozartowac ale wiem z kim moge i granice tez czuje
natomias to co mnie intryguje to to ,ze znacie sie 6 miesiecy i jestescie jakies 3 miesiace
nie jestem za tym aby szybko wskakiwac sobie do lozka (raczej pisze to na bodstawie swoich bledow niz jakiejs swietosci;) )
ale tu jakby cos mi nie gra , bo ani nie bylo miedzy wami rozmowy ,ze z sexem to trza poczekac
a z drugiej strony jego teksty swiadcza ,ze z seminarium to on sie nie urwal
wiec albo jest zwylym erotomanem gawedziarzem ,co duzo gada malo robi (ma jakis z tym problem)
abo prowadzi dziwna gierke ,ktorej nie rozumiem
moze nie doczytalam ale czy rozmawialiscie wprost o waszym zyciu sexualnym?
bo jakos mam wrazenie ,ze ty masz ochote a on sie wymiguje
mysle ,ze w tej sytuacji to ja by sie do lozka z nim nie pchala ,bo nie jestem pewna czy jest tego wart.
Byc moze jest dobrym czlowiekiem ale na tyle prostym w swej konstrukcji ,ze w komunikowaniu sie mocno sie rozmijacie ,moze powinienmiec taka wlasnie "ostra" dziewczyne,ktora na jego uwagi siarczyscie by zaklnela albo zbluzgala
powodzenia!