Zona mnie zdradziła kilkakrotnie...

Problemy z partnerami.

Re: Zona mnie zdradziła kilkakrotnie...

Postprzez ewka » 21 lut 2012, o 08:15

Janek S. napisał(a):Kochani,mam do Was bardzo wazne pytanie...
Znacie doglebnie moj przypadek...
Czy istnieje mozliwosc koscielnego uniewaznienia tego "malzenstwa"?

Idziesz jak tornado, Jasiek.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Re: Zona mnie zdradziła kilkakrotnie...

Postprzez Cacanka » 21 lut 2012, o 08:56

niestety, jak masz dostateczną ilość pieniędzy, czasu i determinacji w naszym kraju- to właściwie w każdym przypadku możesz "zorganizować" unieważnienie kościelne małżeństwa...


tylko, tak się zastanawiam....po co?....

Żeby kolejnej osobie przysięgać przed Bogiem, że już na zawsze, do śmierci i nie tylko w zdrowiu, ale też w chorobie i załamaniu?...


tak się mi jakoś poczuło potrzebę napisania tego, ale może temu, że mam gorszy czas w życiu

Pozdrawiam Wszystkich- z imienia nie wymienię, ale mam nadzieję, że poczujecie ciepło przez chwilkę :) :kwiatek:
Avatar użytkownika
Cacanka
 
Posty: 158
Dołączył(a): 30 paź 2009, o 10:48

Re: Zona mnie zdradziła kilkakrotnie...

Postprzez mahika » 21 lut 2012, o 09:07

:pocieszacz:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: Zona mnie zdradziła kilkakrotnie...

Postprzez Cacanka » 21 lut 2012, o 09:51

dzięki Mahika- myślę o Tobie :buziaki:
Avatar użytkownika
Cacanka
 
Posty: 158
Dołączył(a): 30 paź 2009, o 10:48

Re: Zona mnie zdradziła kilkakrotnie...

Postprzez Janek S. » 21 lut 2012, o 10:21

Witajcie...
Ewuniu-jak tornado ide?:-)Jak mam to rozumiec?To dobrze czy zle?
Powiem Wam kochani,ze nawet nie zdawalem sobie sprawy ile mam sily.Tylko skäd ona sie wziela?
Cacanka...
To uniewaznienie byloby mi potrzebne,aby byc w zgodzie z Bogiem i swoim sumieniem.A najchetniej to przenioslbym sie w czasie...do chwili gdy jä poznalem.
Zebyscie wiedzieli jaka teraz zrobila sie moja "zona".Ciepla,czula i w kolko pisze abym nie odchodzil.Ale ja juz wätpliwosci nie mam.
Janek S.
 
Posty: 59
Dołączył(a): 16 sty 2012, o 14:22

Re: Zona mnie zdradziła kilkakrotnie...

Postprzez Cacanka » 21 lut 2012, o 10:25

ale...w zgodzie z własnym sumieniem, by móc przyjmować sakramenty i w pełni uczestniczyć w Eucharystii, czy żeby za jakiś czas znów przed ołtarzem przysięgać sobie z inną kobietą miłość do śmierci?
Avatar użytkownika
Cacanka
 
Posty: 158
Dołączył(a): 30 paź 2009, o 10:48

Re: Zona mnie zdradziła kilkakrotnie...

Postprzez Janek S. » 21 lut 2012, o 10:50

Chocby nawet cacanko,abym mogl przyjmowac sakramenty,choc nie powiem,ale moja wiara nieco sie oslabila,po tym co zrobila moja "zona",osoba bardzo wierzäca,acz niewätpliwie o podwojnej moralnosci,o tesciowej katechetce nie wspomne...Kupowanie teraz mieszkania przez nie,mowienie o dziecku...
A odnosnie tego,ze kiedys moglbym znow przysiegac przed oltarzem...nawet teraz o tym nie mysle...
Przytulam Cie mocno cacano...
:cmok:
Janek S.
 
Posty: 59
Dołączył(a): 16 sty 2012, o 14:22

Re: Zona mnie zdradziła kilkakrotnie...

Postprzez Cacanka » 21 lut 2012, o 11:02

Trzym się, Janek. Sytuacja dla mnie jest nie do ogarnięcia. Nawet nie umiem sobie wyobrazić, co czujesz.

Wierzę jednak, ze za jakiś czas będzie coraz lepie.

Osłabienie wiary rozumiem. Może trafisz na jakiegoś dobrego spowiednika, który Cię podtrzyma w obecnej sytuacji.

Czekam , pewnie tak jak Ty niecierpliwie, na to co napisze Sans- mądra babeczka.

Mój znajomy jest po unieważnieniu, droga ciężka, ale da się to zrobić.

O swoim stosunku do unieważnień nie chce mi się teraz pisać :roll:

Dzięki za przytulasa. Pozdrawiam mocno :buziaki:
Avatar użytkownika
Cacanka
 
Posty: 158
Dołączył(a): 30 paź 2009, o 10:48

Re: Zona mnie zdradziła kilkakrotnie...

Postprzez ewka » 21 lut 2012, o 11:04

Cacanka napisał(a):ale...w zgodzie z własnym sumieniem, by móc przyjmować sakramenty i w pełni uczestniczyć w Eucharystii, czy żeby za jakiś czas znów przed ołtarzem przysięgać sobie z inną kobietą miłość do śmierci?

Bo przez czyjeś "coś tam" Jasiek byłby tego pozbawiony już na całe życie, jeśli związałby się z jakąś inną kobietą. A jest przecież bardzo prawdopodobne, że się zwiąże. No bo dlaczego niby nie.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Re: Zona mnie zdradziła kilkakrotnie...

Postprzez sikorka » 21 lut 2012, o 11:18

no pewnie, ze tak - biorac pod uwage mlody wiek janka :ok:
mocno kibicuje :buziaki:
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: Zona mnie zdradziła kilkakrotnie...

Postprzez ewka » 21 lut 2012, o 11:20

Mam tak w ogóle wrażenie, że coś Cię mocno gna. Że chciałbyś już i natychmiast rozwiązać i ułożyć wszystko. Jakbyś sobie nie dawał czasu na przeżycie tego. Jakbyś tym gnaniem chciał przez to przebiec jak tornado właśnie i mieć już za sobą. Jakbyś działał cały czas pod wpływem szoku.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Re: Zona mnie zdradziła kilkakrotnie...

Postprzez ewka » 21 lut 2012, o 11:23

Janek S. napisał(a):Chocby nawet cacanko,abym mogl przyjmowac sakramenty,choc nie powiem,ale moja wiara nieco sie oslabila,po tym co zrobila moja "zona",osoba bardzo wierzäca,acz niewätpliwie o podwojnej moralnosci,o tesciowej katechetce nie wspomne...Kupowanie teraz mieszkania przez nie,mowienie o dziecku...
A odnosnie tego,ze kiedys moglbym znow przysiegac przed oltarzem...nawet teraz o tym nie mysle...
Przytulam Cie mocno cacano...
:cmok:

Oj Jasiek, gdyby osoby wierzące Z MARSZU były wolne od wszelkich pobłądzeń, to świat byłby naprawdę piękny.
Avatar użytkownika
ewka
 
Posty: 10447
Dołączył(a): 4 maja 2007, o 18:16

Re: Zona mnie zdradziła kilkakrotnie...

Postprzez Janek S. » 21 lut 2012, o 11:36

Ewuniu...
To co ja mam zrobic?Jak sie zachowac?Masz chyba racje ze gnam zbyt szybko...
Podpowiedzcie cos,bo naprawde licze sie z Waszym zdaniem.
Janek S.
 
Posty: 59
Dołączył(a): 16 sty 2012, o 14:22

Re: Zona mnie zdradziła kilkakrotnie...

Postprzez ludolfina » 21 lut 2012, o 11:50

gnaj janek, jak tak czujesz

mnie sie tam podoba, potem oslabniesz i kupa bedzie, a nie realizacja planow. wykorzystaj fale ktora cie niesie
Avatar użytkownika
ludolfina
 
Posty: 689
Dołączył(a): 13 lip 2010, o 22:09

Re: Zona mnie zdradziła kilkakrotnie...

Postprzez woman » 21 lut 2012, o 12:07

ewka napisał(a):Mam tak w ogóle wrażenie, że coś Cię mocno gna. Że chciałbyś już i natychmiast rozwiązać i ułożyć wszystko. Jakbyś sobie nie dawał czasu na przeżycie tego. Jakbyś tym gnaniem chciał przez to przebiec jak tornado właśnie i mieć już za sobą. Jakbyś działał cały czas pod wpływem szoku.

Ewka, opisałaś dokładnie moje odczucia, toćka w toćkę.
Niby lepsze to niż czarna rozpacz, ale doświadczenie zdaje mi się mówić, że co się odwlecze...
Janek, przede wszystkim pobądź ze sobą sam na tyle długo, żebyś umiał odróżnić afekt, od tego co Ty chcesz, tak na prawdę i w głębi serca.
Korzystaj z pomocy psychologa.
Nie plątaj się w inne związki, to dużo za wcześnie. Nie funduj sobie z głowie pomieszania z poplątaniem, bo i tak masz aż nadto do poukładania.
Trzymaj się.
Avatar użytkownika
woman
 
Posty: 923
Dołączył(a): 26 sty 2009, o 21:12

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 294 gości

cron