Cześć Buka ( dawno Cię "nie widziałam" )
Ja tylko o produktach light ( jeszcze o tym nie było? )
To badziew jest. Najpierw zdrowotne aspekty: Obniżona kaloryczność jest spowodowana zastąpieniem słodzikami. Jak ktoś ciekaw, to niech se poczyta o aspartamie- dopiero się jeży włos na głowie. To raz. Dwa: obniżona zawartość tłuszczu: tłuszcz jest nośnikiem smaku i kiedy do się "odbiera" potrawie, trzeba dać coś innego: chemiczne ulepszacze, poprawiacze itd. Trzy: oszukuje i nie pozostaje bez konsekwencji dla układu hormonalnego.
Już nie mówiąc o rozbitych cząsteczkach tłuszczu, wprowadzajacych cholesterol prosto do krwi. JUż nawet pomijając to, że pewne ilości tłuszczu są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania niektórych organów, oraz niezbędne do przyswajania niektórych witamin i minerałów.
Po drugie: psychologiczne aspekty- "tylko 2 kalorie" powodują, zę je się o wiele więcej. 4 kromeczki zamiast 1; 3 jogurciki zamiast jednego. Jak zmienić swoje nawyki żywieniowe, kiedy się je dużo za dużo? Jak w ogóle zacząć myślec o tym, co się je? Sięganie po produkty light uczy lenistwa i bezmyślności.
Po trzecie: są koszmarnie drogie.