drugi początek...

Problemy związane z depresją.

Re: drugi początek...

Postprzez pozytywnieinna » 17 lut 2012, o 18:18

:evil: :evil: :evil: :evil: nie uwierzycie!!! o malo mnie i malej nie zabilo okno! wpadlo do mieszkania, jak zamykalam!!

i co na to wlasciciel! NIC!!!!!!!!!!! nie mamy gdzie spac, okno wisi na jednym zawiasie i zaraz runie na podloge!
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: drugi początek...

Postprzez mahika » 17 lut 2012, o 18:22

a gwoździe i młotek masz?
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: drugi początek...

Postprzez pozytywnieinna » 17 lut 2012, o 18:34

to jest plastik! i nie mam ani mlotka ani gwozdzi! ja nawet nie podniose tego okna, bo jest kilku czlonowe! zamknelam pokoj i niech runie calkiem, tylko zniszczy mi meble i szkla bede miala pelno, no i materac tam mamy, sama nie przeniose go, bo jest taki ciezki
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: drugi początek...

Postprzez pozytywnieinna » 17 lut 2012, o 18:38

:evil: jeszcze krew mi sie leje, bo lapalam je w locie i poharatalo mi reke, dzwonilam juz do baby z nieruchomosci i powiedzialam, ze zaraz zglosze sprawe na policji, bo juz pytalam innego z nieruchomosci i wiem, ze moge, wlasciciel nie odbiera
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: drugi początek...

Postprzez pozytywnieinna » 17 lut 2012, o 18:43

a wiecie co jest najlepsze, ze ja to wykorzystam przeciw niemu, bo on nie wie, ze chcialam sie wyprowadzic, czekalam do momentu rozwiazania sprawy mieszkania w moim miescie.

dzwonil teraz do mnie, ze zaraz przyjdzie, ciekawe po co, znow sobie posiedziec, juz mu powiedzialam, ze sama jego wizyta mnie nie interesuje, bo ma to NATYCHMIAST naprawic
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: drugi początek...

Postprzez sikorka » 17 lut 2012, o 20:46

pozytywnieinna napisał(a):
z tego, co doczytalam, to mam na to 7 dni liczone od 8 lutego, ale firma grozi mi obniżeniem zarobków do 25 procent za kazdy dzien od dnia 8 lutego do dnia dostarczenia (nie wiem tez kiedy je odebrali). z tego co, jeszcze czytalam w przypadku poleconego liczy sie data nadania.




jest tak jak piszesz. liczy sie data nadania i masz na to 7 dni od pierwszego dnia Twojej nieobecnosci - czyli w tym przypadku od 8 lutego.
ta firma coraz bardziej mi sie nie podoba :?
a jak zalatwilas zwolnienie? dali Ci w koncu rmua?
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: drugi początek...

Postprzez Honest » 17 lut 2012, o 21:44

Pozytywna, polałas reke woda utlenioną????

Mam nadzieję, ze ten koles to naprawi!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: drugi początek...

Postprzez pozytywnieinna » 17 lut 2012, o 21:58

naprawil, ale tak, ze zadne okno w domu juz mi sie nie otwiera! skorzystalam z okazji i wypowiedzialam mieszkanie, a skad ja mam miec wode utleniona?? chyba, ze do zwyklej nadmucham i bedzie utleniona :haha:
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: drugi początek...

Postprzez Honest » 17 lut 2012, o 22:01

Hahaha pOzytywna Ty agenciaro!!!!!! A odda Ci wstępne???
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: drugi początek...

Postprzez pozytywnieinna » 17 lut 2012, o 22:10

nie odda, bo mam miesiac wypowiedzenia, jeszcze mi za oplaty zostanie i o to walcze, zeby nie placic :bezradny: ale coz najwyzej mu splace powoli.

a ten facet naprawde wywoluje u mnie nie wiem co... jest tak powolny, patrzy, analizuje, mysli, oglada... a mnie szlag na miejscu trafia
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: drugi początek...

Postprzez Honest » 17 lut 2012, o 22:12

To mu powiedz, ze go z pozwu cywilnego za obrażenia oskarżysz. Prosiłąs o interwencję z oknami.
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: drugi początek...

Postprzez pozytywnieinna » 17 lut 2012, o 22:14

nie chce mi sie teraz myslec, DOSC atrakcji na dzis ... madrala zmienia technike, szaly jeszcze ma, ale juz sie hamuje w wielu momentach nim wybuchnie i trwaja krocej... tresowanie mamy zaczyna inna metoda, na oczy shreka :roll: i to gorsze jest niz te szaly :mrgreen:
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: drugi początek...

Postprzez mahika » 17 lut 2012, o 22:55

Pozytywna, nie chcę być marudna z tą moją nabytą odpowiedzialnością,
ale zaopatrz sie jak najszybciej w apteczkę pierwszej pomocy,
poczytaj w necie co tam by sie miało znaleźć
i kup dla własnego bezpieczeństwa i Małej :cmok:
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Re: drugi początek...

Postprzez pozytywnieinna » 17 lut 2012, o 22:59

mahika, cala jedna szafka to leki, tylko, ze ja to jakos strasznie alo lekow zawsze bralam, zwykle mialam 3 pozycje: aspiryne, ibuprom i tantum verde, czasem antybiotyk zawital, nic wiecej nie bylo mi nigdy, czytaj NIGDY, potrzebne :haha:

obecnie reszta lekow to takie powyzej trzeciego miesiaca :haha:

no i jaki z tego moral: starosc nie radosc :haha:
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: drugi początek...

Postprzez pozytywnieinna » 17 lut 2012, o 23:00

acha apteczke z takim czyms (chyba) mialam zawsze w aucie, teraz nie ma auta, to i takich rzeczy nie ma... zwykle po plaster lecialam do takiej apteczki :haha:
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 42 gości