Zona mnie zdradziła kilkakrotnie...

Problemy z partnerami.

Re: Zona mnie zdradziła kilkakrotnie...

Postprzez ophrys » 11 lut 2012, o 14:13

Janek S. napisał(a):Nie chce zyc w klamstwie,obludzie i Bog wie jeszcze w czym wiecej...


Janku, fajny człowiek z Ciebie i na pewno prawdziwy mężczyzna :ok:
Nie wahasz się kierować własnymi wartościami w życiu. Będzie coraz lepiej :tak:
Avatar użytkownika
ophrys
 
Posty: 1346
Dołączył(a): 10 paź 2008, o 14:18

Re: Zona mnie zdradziła kilkakrotnie...

Postprzez sikorka » 11 lut 2012, o 14:59

a ja ponowie swoje pytanie janku - na czym polega to odejscie? wyprowadzasz sie czy wnosisz o rozwod?
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: Zona mnie zdradziła kilkakrotnie...

Postprzez sikorka » 11 lut 2012, o 15:03

Janek S. napisał(a):czy jest mozliwosc aby zwiäzek trwal bez zaufania?Moim zdaniem nie.Jest to jeden z fundamentow zwiäzku.

pewnie nie jest mozliwe, chyba ze mowimy o jakims zwiazku na pol gwizdka, w ktorym raczej nikt nie chce byc. natomiast byc moze (ja nie wiem, bo ja w zwiazku po zdradzie zylam krotko i stwierdzilam ze to nie dla mnie) jest tak, ze to nadszarpniete zaufanie mozna odbudowac. z czasem oczywiscie. przy checiach obu stron. u Ciebie tej checi nie widze, wiec i szanse na ponowne zaufanie sa mniejsze.
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: Zona mnie zdradziła kilkakrotnie...

Postprzez Janek S. » 11 lut 2012, o 18:26

Dziekuje kochani za wpisy,sä dla mnie duzym wsparciem.
Zamierzam sie wyprowadzic narazie,a za jakis czas wniesc sprawe o rozwod z orzeczeniem jej winy.Tak dla satysfakcji swojej.Dobrze robie?Raczej tak...
Janek S.
 
Posty: 59
Dołączył(a): 16 sty 2012, o 14:22

Re: Zona mnie zdradziła kilkakrotnie...

Postprzez ludolfina » 11 lut 2012, o 18:53

jest jej wina, masz nagrania, czyli dowód, czas skonfrontowac to z prawnikiem
Avatar użytkownika
ludolfina
 
Posty: 689
Dołączył(a): 13 lip 2010, o 22:09

Re: Zona mnie zdradziła kilkakrotnie...

Postprzez Laff » 11 lut 2012, o 20:28

nom, wina jest oczywista i dlaczego miałbyś nie wnosić o jej uznanie. ale trochę mnie niepokoi ta satysfakcja - czy zrobisz to dla siebie czy dla zemsty?
Avatar użytkownika
Laff
 
Posty: 351
Dołączył(a): 23 paź 2011, o 00:17
Lokalizacja: stolyca

Re: Zona mnie zdradziła kilkakrotnie...

Postprzez Janek S. » 11 lut 2012, o 21:12

laff
Tylko i wyłącznie dla siebie...
Nie chcę się mscić,ale satysfakcje z tego że to jej wina chce mieć.
A jak myślicie?Czy kiedyś ja będe zdolny do normalnego związku?Tzn.tak po prostu ufać,kochać...
Janek S.
 
Posty: 59
Dołączył(a): 16 sty 2012, o 14:22

Re: Zona mnie zdradziła kilkakrotnie...

Postprzez ludolfina » 11 lut 2012, o 22:22

Czy kiedyś ja będe zdolny do normalnego związku?Tzn.tak po prostu ufać,kochać...

tak, bedziesz
Avatar użytkownika
ludolfina
 
Posty: 689
Dołączył(a): 13 lip 2010, o 22:09

Re: Zona mnie zdradziła kilkakrotnie...

Postprzez anulka81 » 11 lut 2012, o 23:35

Janku, zycze ci duzo sil podczas rozwodu. popieram twoja decyzje, na pewno bedziesz w stanie znowu pokochac, nie musisz sie spieszyc powodzenia
Avatar użytkownika
anulka81
 
Posty: 264
Dołączył(a): 20 gru 2011, o 02:34
Lokalizacja: uk

Re: Zona mnie zdradziła kilkakrotnie...

Postprzez sikorka » 12 lut 2012, o 15:07

Janek S. napisał(a):A jak myślicie?Czy kiedyś ja będe zdolny do normalnego związku?Tzn.tak po prostu ufać,kochać...

mysle, ze tak :) sama jestem tego przykladem. zyje w zwiazku w ktorym ufam swojemu Mezowi, choc jestem strasznie przeczulona na temat zdrady i wszelkie rewelacje z tym zwiazane mocno mnie dotykaja.
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: Zona mnie zdradziła kilkakrotnie...

Postprzez Laff » 13 lut 2012, o 01:31

życzę Ci tego szczęścia.
sama ostatnio rozmyślam, czy po pewnych przejściach da się jeszcze cokolwiek stworzyć... oby tak było :wink:
Avatar użytkownika
Laff
 
Posty: 351
Dołączył(a): 23 paź 2011, o 00:17
Lokalizacja: stolyca

Re: Zona mnie zdradziła kilkakrotnie...

Postprzez Aisha » 13 lut 2012, o 10:24

Janek S. napisał(a):laff
Tylko i wyłącznie dla siebie...
Nie chcę się mscić,ale satysfakcje z tego że to jej wina chce mieć.
A jak myślicie?Czy kiedyś ja będe zdolny do normalnego związku?Tzn.tak po prostu ufać,kochać...


Przeczytałam cały wątek i tego Ci z całego serca życzę.
Sama jestem teraz na życiowym zakręcie i powiem Ci, że podziwiam Twoją decyzję.
Aisha
 
Posty: 41
Dołączył(a): 28 maja 2007, o 17:35

Re: Zona mnie zdradziła kilkakrotnie...

Postprzez Janek S. » 17 lut 2012, o 19:51

Witajcie kochani
Napisze co u mnie...
Zona pisze smsy czy zostaje czy odchodze.I tak w kółko...Normalna jest?Mówie ze odchodze tysiąckrotnie...

Nie mam zamiaru godzić się żoną,oj nie.CHCE ZYC,a nie babrac się w tym gnoju o podwójnej moralności.
Acha...Przedłuzyłem pobyt do soboty,,uczyłem się jezdzic na nartach ale nie wychodzi....Mam pare siniaków.
Do pracy już za dwa tygodnie ide.Nie mogę tak mówiś szefowi w nieskonczoność.
I jedna jeszcze rzecz...
Poznałem na tym moim wypadzie dziewczyne.Pogadaliśmy kilka godzin,spędziliśmy ze sobą dwa dni,bez zadnego sexu tylko na rozmowach,wymienilismy sie nr. i codziennie dzwonimy do siebie.Na razie to kumpelstwo i tak na razie pozostanie,że teraz najłatwiej o fałszywą miłość.
Janek S.
 
Posty: 59
Dołączył(a): 16 sty 2012, o 14:22

Re: Zona mnie zdradziła kilkakrotnie...

Postprzez blanka77 » 17 lut 2012, o 19:55

Janek S. napisał(a):Poznałem na tym moim wypadzie dziewczyne.Pogadaliśmy kilka godzin,spędziliśmy ze sobą dwa dni,bez zadnego sexu tylko na rozmowach,wymienilismy sie nr. i codziennie dzwonimy do siebie.Na razie to kumpelstwo i tak na razie pozostanie,że teraz najłatwiej o fałszywą miłość.


Łobuz :mrgreen:
Avatar użytkownika
blanka77
 
Posty: 3210
Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 12:38

Re: Zona mnie zdradziła kilkakrotnie...

Postprzez sikorka » 17 lut 2012, o 20:20

Janek S. napisał(a):Mówie ze odchodze tysiąckrotnie...


janku, a masz gdzie pojsc?

to, ze Twoja zona Cie tak molestuje jest niejako do przewidzenia, w koncu to dla niej tez ciezki czas - zawala jej sie rodzina i to tak jakby z jej winy. pewnie wciaz szuka sposobu by to naprawic.

wspieram Cie mocno :cmok: szkoda mi, ze tak Ci sie ulozylo. to moze miec spory wplyw na Twoje dalsze zycie. widac ze wrazliwy z Ciebie czlowiek :pocieszacz:
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Problemy w związkach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 235 gości