przez anulka81 » 12 lut 2012, o 14:58
Pozytywna, ja mam podobny problem z moim malym, mooj ma 2 lata i 2 mce ( ile ma towja?) Tez sie zlosci jak mu cos nie wychodzi przy zabawie, wiec ja mysle, ze z nia jest jak najardziej ok, tak dziala ten malutki organizm, nie potrafi sobie poradzic z emocjami, czasem, tez wtedy padam w szal i krzycze, i wariuje, itd, przewaznie gdy jestem zmeczona, gdy mam wiecej sil, staram mu sie tlumaczyc niepodniesionym glosem, ze czasem tak jest ze cos nnie wychodzi ale nie trzeba sie zloscic tylko sprobowac jeszcze raz, pomagam mu wtedy i pokazuje jak, daje jemu zeby znow sam sprobowal, zachecam, chwale gdy sie uda, gdy sie nie uda dodaje otychy, ze super probowal, czasem to dziala czasem nie... czasem odwracam jego uwage od zrodla zlosci i pokazuje cos innego, szybko zapomina o zlosci i zainteresuje sie czyms innym. Robie mu tez kary, gdy nas nie slucha albo bije po wczesniejszych upomnienniach, idzie sam do kata, stoi tam 2 min, czesto nic z tego sobie nie robi, bawi sie tam, wybiega, ja go tam z powrotem, aha i mowie mu za co ma te kare, gdy mina 2 min (1min na kazdy rok dziecka) to mowie, koniec kary, miales kare za... bedziesz tak dalej robil? (mowi NIe), przepeos mame i daj buzi, mama cie bardzo kocha. na razie nie widze wiekszych skutkow, ale mam nadzieje, ze z czasem maly zrozumie.
pewnie tez tak robisz, jesli nie mozesz cos wybrowac, moze poczytaj ksiazki na ten temat? ja czytalam "Wychowaj szczesliwe dziecko" Marta Glenda i Doro Marden. Polecam!