drugi początek...

Problemy związane z depresją.

Re: drugi początek...

Postprzez smerfetka0 » 9 lut 2012, o 21:22

pozytywna zadzw do lekarza i zapytaj co jest najlepsze i bez recepty. moze ten woltaren. ja sie nie znam.
nie mam woltarenu ale moze znajde gdzies tu i ci wysle priorytetem, nie wiem ile to idzie z anglii ? moze ktoras z Polski ma na stanie i nie potrzebny jej (to sa chyba dlugowazne masci) i ci moze priorytetem wyslac ? jeden dzien wtedy na pewno i masz.
Avatar użytkownika
smerfetka0
 
Posty: 3954
Dołączył(a): 1 gru 2008, o 18:01
Lokalizacja: Londyn

Re: drugi początek...

Postprzez Laff » 9 lut 2012, o 21:27

pozytywna - dzwoń po pogotowie i tyle
Avatar użytkownika
Laff
 
Posty: 351
Dołączył(a): 23 paź 2011, o 00:17
Lokalizacja: stolyca

Re: drugi początek...

Postprzez pozytywnieinna » 9 lut 2012, o 21:28

oj watpie, czy lekarz wyda "wyrok" bez wizyty, zobacze do jutra, jak bedzie i cos wymysle, jak nie bedzie poprawy ...

zobaczymy do jutra ... :( myslalam juz w ostatecznosci o taksowce do jakiegos lekarza, ale nie wiem, gdzie mnie przyjma, nie mam tu lekarza.
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: drugi początek...

Postprzez pozytywnieinna » 9 lut 2012, o 21:29

Laff napisał(a):pozytywna - dzwoń po pogotowie i tyle



juz o tym myslalam, ale mysle, ze jeszcze nie umieram, a karetka moze byc komus potrzebna naprawde, nie mialam sumienia ... zobaczymy do rana... dzieki wam dziewczyny, poprosze jeszcze szyje z podstawa czaszki na wymiane :buziaki: :buziaki:
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: drugi początek...

Postprzez Laff » 9 lut 2012, o 21:29

w ogóle to zaraz spakuje co się da, wsiądę w samochód i pojadę tam do Ciebie bo kurcze nienawidzę czuć się tak bezradna wrrr!!! kurczak, że też w każdej chwili mogę rodzić nooooo :?
Avatar użytkownika
Laff
 
Posty: 351
Dołączył(a): 23 paź 2011, o 00:17
Lokalizacja: stolyca

Re: drugi początek...

Postprzez Laff » 9 lut 2012, o 21:33

Kochana, powtórzę to co wałkuję cały dzień - nie możesz zaniedbywać zdrowia bo jak coś klęknie na amen to co wtedy z małą się stanie! jak Cię do szpitala wezmą to kurczak kto się wtedy małą zajmie???? co wtedy???? nie wolno Ci zaniedbywać swojego zdrowia! Mówienie, że 'karetka jest innym potrzebna' to kurczak co to ma być? Ty jej potrzebujesz - masz aż tak różowo, żeby zaprzeczyć??? wystarcz powiedzieć, że właśnie cię to szczeliło tak mocno - dają Ci zastrzyk, zobaczą to i doradzą.
Avatar użytkownika
Laff
 
Posty: 351
Dołączył(a): 23 paź 2011, o 00:17
Lokalizacja: stolyca

Re: drugi początek...

Postprzez pozytywnieinna » 9 lut 2012, o 21:34

obiecuje, ze jak w nocy nie dam rady to zadzwonie i jak rano nie bedzie lepiej to bede u lekarza, jakos ale bede obiecuje!!
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: drugi początek...

Postprzez pozytywnieinna » 9 lut 2012, o 21:54

a tak z puli humoru, na pograniczu dramatu, prosiak nam dzis zwial ... mala wpadla w taka histerie, ze myslalam ze nie uspokoje, bo to jej zwial, na ulamek sekundy sie odwrocilam, a ona poszla prosiaka polozyc spac! nawek smoczek niosla :bezradny: no i jak juz sie dowleklam z tym moim bolem to prosiaka nie bylo a mala siedziala na koldrze i wyla ... balam sie, ze prosiak pod koldra, ale schowal sie za materac .. a tak pozatym to mala sie nauczyla tak delikatnie obchodzic sie ze swinka, ze az samajestem w szoku, ale mam ich pod kontrola, tylko dzis akurat mala chodzila szybciej niz ja z tym moim popsuciem :)
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: drugi początek...

Postprzez Honest » 9 lut 2012, o 23:08

Pozytywna, Ty tu nam oczu nie mydl, a ino dzwoń po pogotowie!!!!!!!!!!!! Po pierwsze, dowiesz się co Ci jest. Po drugie, dadza Ci coś na ten ból.

Ściskam!! A najlepiej przyślij mi tego bólu trochę
Avatar użytkownika
Honest
 
Posty: 8326
Dołączył(a): 25 sie 2007, o 22:03

Re: drugi początek...

Postprzez pozytywnieinna » 10 lut 2012, o 11:15

no i tak jak myslalam, wstalam o 6, 1,5 godziny sie ubieralam z mala, przy tym krzyczalam z bolu, bo malej normalnie sie nie da ubrac, bo ucieka, miota sie, zawsze mi przyrznie w oko, zeby albo nabije kilka siniakow!

wzielam taksowke i bylam w trzech przychodniach, ktore sa w miare w okolicy! i co ... i nic!! bo moja firma nie wydaje RMU od 1 stycznia, ostatnie, ktore mam jest z grudnia, wiec juz nie wazne! nikt mnie nie chcial zapisac, ani po dobroci, ani po zlosci, kazali mi placic za wizyte, stwierdzajac, ze jesli mam ubezpieczenie to mi NFZ zwroci! a ja nie mialam, zeby zalozyc i na tyle byloby z lekarzami ...

acha dodam, ze do firmy tez dzwonilam, ze mi potrzebne, stwierdzili, ze prawo sie zmienilo, nic nie musza teraz i wydadza mi za caly rok zbiorczo!
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: drugi początek...

Postprzez Sanna » 10 lut 2012, o 11:49

A to buce, na wniosek pracownika powinni wydać:

http://firma.wieszjak.pl/pracownik-i-zu ... a-rok.html
Sanna
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 27 lut 2008, o 15:05

Re: drugi początek...

Postprzez Sanna » 10 lut 2012, o 11:55

No i jeszcze to:
http://www.portalzus.pl/aktualnosci/zus ... 3-r-265347

Zapytaj może jaki dokument w takim razie firma wydaje pracownikom, żeby mogli skorzystać z opieki zdrowotnej?
Sanna
 
Posty: 1916
Dołączył(a): 27 lut 2008, o 15:05

Re: drugi początek...

Postprzez pozytywnieinna » 10 lut 2012, o 12:32

dzieki, zaraz sie tym zajme, bo mnie szlag trafil,

ale za to WRACAMY!! i dogadalam sie z praca i wszystkim, tylko teraz znow mieszkanie trzeba znalezc :haha: przedszkole juz zalatwione w moim starym miescie :haha: :haha:
pozytywnieinna
 
Posty: 3447
Dołączył(a): 5 lut 2008, o 22:15
Lokalizacja: z piekla rodem ...

Re: drugi początek...

Postprzez sikorka » 10 lut 2012, o 14:26

jest jeszcze inna mozliwosc. w przypadku gdy jestes ubezpieczona a nie masz przy sobie rmua to u lekarza mozesz podpisac takie zobowiazanie, zeby Cie przyjal normalnie a Ty w przeciagu 7dni dostarczysz zaswiadczenie z pracy.
Avatar użytkownika
sikorka
 
Posty: 3431
Dołączył(a): 8 gru 2010, o 20:04

Re: drugi początek...

Postprzez mahika » 10 lut 2012, o 14:31

U mnie to nie przeszło, wiedziałam że jest taka możliwość ale lekarz się nie zgodził.
Musiałam biegiem po ubezpieczenie wracać do domu.
Avatar użytkownika
mahika
 
Posty: 13346
Dołączył(a): 7 maja 2007, o 16:07

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Depresja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 74 gości